Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Madlenne_21

Nigdzie nie jeździmy, nigdzie nie chodzimy. On pracuje, ja w domu i tak w kółko

Polecane posty

Gość Madlenne_21

On prowadzi firmę z ojcem i bratem co wiąże się z ogromem pracy, ja to rozumiem ale jesteśmy razem 4 lata i wyobrazcie sobie, ze przez te 4 lata prawie nigdzie nie byliśmy. Nie chodzimy na dyskoteki, koncerty, nie jeździmy nad morze, w góry, nigdzie. Czasem wyjdziemy na jakąs pizze, raz na 3 miesiące, raz na pół roku odwiedzimy znajomych lub jego rodzeństwo w domu i to wszystko. Nie mieszkamy jeszcze razem i kiedy on przyjezdza do mnie czas spędzamy w domu, jest zmęczony pracą, mówi że u mnie odpoczywa. Już w tamtym roku obiecywał mi że pojedziemy nad morze chociaż na weekend, nie pojechaliśmy bo miał dużo pracy, choc jego brat urwał się i pojechał, on musiał zostac i za niego robic, bo ojciec był zły. W tym roku na wiosne mieliśmy wybrac się w góry, w końcu wyszło że nie pojechaliśmy brak kasy i dużo roboty z jego strony, ok była wiosna dużo zlecec, zgodziłam się żeby nie jechac, w czerwcu był koncert w sąsiednim mieście już niby mieliśmy jechac w końcu i tak nie pojechaliśmy bo musiał robic po godzinach i był zmęczony. On pracuje świątek piątek i niedziela, jego młodszy brat się ślizga i potrafi urwac się z pracy. W te wakacje już na 100% mieliśmy jechac nad morze, już nawet nie na weekend a na jeden dzień i chyba też nie pojedziemy, nie zapowiada się na to, on ma dużo pracy, nie ma czasu sie wysr... a przeproszeniem. Czasem jest u mnie to ojciec sciąga go do firmy bo jest jakaś pilna robota. Oglądam teraz na fb zdjęcia znajomych z wakacji i jest mi żal, ze ja w kółko siedzę w domu, on nie może jechac a ja nawet nie mam takich koleżanek z którymi moglabym pojechac. Ta jego praca mnie dobija, bo jest wykorzystywany, nawet nie zarabia przyzwoitych pieniędzy za tyle pracy ile on robi, pracuje na rodziców można powiedziec a jego brat robi uniki i ma wszystko gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whore in bed
URZEKŁA MNIE TWOJA HISTORIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bizneswo26
Powiedz mu to wszystko co tu napisalas. Ja z mezem mamy wlasną firme, pracujemy na maxa, czesto 9-22 ale zawsze mamy wakacje 2x w roku. Teraz za 4 dni lecimy na 2tygodnie do Australii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jorg
Nie napisałaś czy pracujesz? a jeśli tak to jedż na urlop i się nie oglądaj, nie jesteś w związku małżeńskim to po kiego robisz niewolnicę z siebie? nawet gdyby był twoim mężem to też wy sami powinniście ustalać sposób w jaki chcecie żyć. A jak nie pracujesz to idż do pracy i zarób na swoje utrzymanie i urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwny ten Twój facet:O Tymbardziej, ze piszesz za pierdala a tu, że kasy na wyjazdy nie ma. Zreszta jak juz z nim rozmawialas i on nie ma wiecznie czasu, to poprostu wyjedź z koleżankami może mu się oczy otwrzą. Mój misiek też często jest zmęczony po pracy, ale jak już coś wymyśle, np. wypad do kina to choć mi narzeka, że mu sie nie chce to jedzie ze mna a potem jeszcze mi dziękuje, ze pojechalismy, bo mu się podobało:P Także weź sprawy w swoje ręce. Przez takie 4 lata chyba bym oszalała:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlenne_21
Nie pracuje, studiuje teraz mam wakacje, mam stypendium wiec mam pieniądze i tu nie chodzi przede wszystkim o kase tylko o ten brak czasu. Nie jestesmy małżeństwem ale jestesmy zaręczeni i nie chce sama jechac na wakacje gdybym chciała sama to nie byłoby problemu bo ja czas mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tylko ci współczuć , co będzie po ślubie ja bym olała takiego faceta my 2x za granicę weekendy narty lub góry i wcale nie zarabiamy po 5 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie rób nic tylko użalaj się na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlenne_21
Jak to nic nie robie, rozmawiałam już z nim tyle razy i on mówi że pojedziemy a jak co do czego to w końcu i tak nie jedziemy bo on nie może. co z tego ze ja coś załatwie jak on nie będzie mógł zostawic pracy na cały dzień czy weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×