Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość penelope2011

Jak sobie radzic z tymi glupimi pytaniami i uwagami o koniecznosci slubu?

Polecane posty

Gość penelope2011

Bo juz nie mam sily! Jestem z chlopakiem 2,5 roku. I kazdy sie pyta kiedy slub, kiedy sie zareczymy.. To bez sensu, my chcemy sie jeszcze poznac, nacieszyc zwyklym zwiazkiem, tym bardziej ze moj chlopak ma dopiero 21 lat a ja 23. Jest ode mnie 2 lata mlodszy. Nie chce go wiazac na smycz w tak wczesnym wieku. Z tego co zauwazylam zwiazki w ktorych partnerzy sie bardzo mlodo pobieraja sa malo szczesliwe. Taka egzystencja. Co mam im mowic? No co? I jakim cudem oni nie rozumieja tego,ze nie czujemy sie jeszcze w tak powaznym obowiazku zeby sie zareczac. Presja straszna presja. A co najgorsze boje sie ze przez ta presje moj chlopak da sobie spokoj,ze stwierdziz e jeszcze nie ejst gotow do takiego kroku,ze zerwiemy przez te glupie docinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelope2011
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma sensu się tłumaczyć. myślę, że możecie sobie wymyślić jakieś standardowe, głupie odpowiedzi na ich pytanie, np. a) za 15 lat b) dopiero wtedy, gdy zostaną zalegalizowane związki gejów - w ramach protestu c) a kiedy pogrzeb? (gdy się pyta jakaś starsza od Was osoba) d) jak wygramy w lotto itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze odpowiadalem-zazdroscicie,ze mam lepiej niz Wy-zonaci,zamezne? Pytania sie skonczyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 2 lata
moja kumpela odpowiadała że za 2 lata przez 7 lat. Kuzynka odpowiadała że w przyszłym roku przez 4 lata i dopiero jak wpadli to wzięli slub. Z tymi żonatymi to też dobre. Moja siostra odpowiada mojej jednej upierdliwej w tej kwestii babci że nie weźmie slubu bo jest lesbijką. A mój brat jeszcze kiedyś mówił "jak mi się Monika oświadczy to będą zaręczyny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie po 5 latach przestali
pytac, zrozumiei,ze juz raczej nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wzięłam ślub
dość szybko, za to teraz 5 lat po ślubie słyszę ciągle "a kiedy dziecko?" :O To też mogiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywny_w_oko
pkt C jest guru \o/ Babcia by chciała przykozaczyć a tu taki odpał hah juz widze jej mine :D rodziny tez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszno-straszne
Sally ma niezłe podpowiedzi :P mnie rodzina byłego też zadręczała pytaniami kiedy ślub, dla nich rodzina i dzieci były najwazniejsze, oczyswiste było ,ze skoro jesteśmy parą to będziemy i małżeństwem, były uległ im, próbował mnie zmuszać do małzenstwa a nawet dziecka :D:D teraz się z tego śmieje, wtedy wpędzali mnie w depresję, zostawiłam go teraz 2 lata jestem z innym, lepiej mi i nikogo nie interesuje nasza znajomość, ani jego ani mojej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawkenia
"po waszym rozwodzie" "po drugim dziecku" "trzeba poczekać aż nam się rodzina pomniejszy" "jak nazbieracie na prezenty" "ślub był w zeszłą sobotę tylko was nie zaprosiliśmy" "zaraz po was" jeśli panna czy kawaler Najbardziej neutralnie odpowiadać że ślub to po zaręczynach, a jak zapytają kiedy zaręczyny to logiczne że wtedy jak chłopak się oświadczy, albo dziewczyna jak kto woli. A kiedy się oświadczy, logiczne że jak nazbiera na pierścionek, a na pierścionek można zbierać ło cho cho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgaga20
to jestem w podobnej sytuacji, tez jestem z chlopakiem ponad 2 lata i juz coraz czesciej zaczynaja sie pytania kiedy my teraz bedziemy sie zenic. ja na szczescie jeszcze studiuje i moj facet dobrze wie, ze poki co to nic z tego. a na wszystkie pytania znajomych kiedy slub, odpowiadam ze w sobote. (tylko jeszcze nie wiem w którą) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona89988999584
W sobotę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"When I was younger, I hated going to weddings. After the wedding and during the reception, my grandmothers and my aunts would come up to me and say "Your next." They finally stopped after I started saying the same thing to them at funerals." ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sobie radzic z tymi glupimi pytaniami i uwagami o koniecznosci slubu?" jeśli to jest babcia albo podstarzała ciotka to na takie pytanie zawsze miałem kontr pytanie : a babcia/ciocia to kiedy sie wybiera na tamten świat? :P rozmowa na temat ślubu jakimś dziwnym trafem schodziła na dalszy plan :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom_ek
A ja mam juz 30 lat i ta presja jest jeszcze większa no i zawsze gdy ktoś mnie pyta kiedy slub to ja odpowiadam że: Jak wrócę z Radomia No to ten ktoś pyta: A kiedy wybierasz się do Radomia? Na co ja odpowiadam że jeszcze nie wiem kiedy sie wybiorę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedślubne teksty...
Mnie również zamęczają tego typu pytaniami.Jestem z moim facetem prawie 3 lata, ale doszliśmy do wniosku, że to na razie nie dla nas, za wcześnie a moja rodzinka szaleje:))). Ja mówię wprost, ze nie chcę ślubu póki co, to jest obraza majestatu:))). Bo jak to dziewczyna i nie chce za mąż wyjść???Tego typu teksty na mnie nie dzialają:))).Mówię, że około 30-stki coś pomyślimy:))). A ten tekst: "a kiedy pogrzeb?"-the best:))).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelope2011
Dzikeuje za odpowiedzi, hehe z niektorych usmialam sie jak sie patrzy,na pewno bede je wykorzystywac bo wczesniej jak pytali zamykalam usta i po prostu nieodpowiadalam a teraz jak uderze riposta to mam andzieje,ze te glupie pytania sie skoncza :) nie ma to jak presja. Ludzie pobieraja sie ZBYT szybko a pozniej sa nieudane malzenstwa. Moja siostra byla 10 lat z chlopakiem i pozniej wzieli slub teraz sa para szczesliwa kochajaca sie bo slub byl tylko formalnoscia, z kolei moja matka i ojciec pobrali sie po 5 spotkaniach a teraz sie do siebie nieodzywaja i jakby tylko mieli mozliwosc odeszliby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam identyczny problem. Przyszła niedoszła tesciowa zaczela mnie meczyc po pierwszym roku bycia razem. Skutek - zaklepana sala i zespol byleby bylo (bo chciala w swoim miescie robic) i odwolane przeze mnie wesele 3 mce przed uroczystoscia. dzisiaj juz z tym panem nie jestem i jestem szczesliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedślubne teksty...
penelopa, takie teksty były, są i będą.Zawsze się znajdzie troskliwa babcia czy ciocia, która martwi się, abyś nie została starą panną:))). Trzeba to brać na smiech, bo nikt nie będzie za Ciebie decydował kiedy weżmiesz ślub.Nie ma się co przejmować.Ja mam 26 lat to wedlug mojej rodziny czas najwyższy, aby zalegalizować związek:).Ale ja nie odczuwam potrzeby i gwiżdzę na ich ględzenie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×