Jest 1.38 w nocy a ja siedzę w łazience i myślę nad rozwodem

z tą minetką to na bank podszyw t nei w stylu autora:) to na czarno to też nie wiem czy nei podszyw:)

jeśli to ty naprawdę ( ale aż nie chce mi się wierzyć) to idź na całość udziergaj z siebie jakiś dywanik żeby twoja szanowna miała o co wytrzeć nogi jak wróci od kolegi no coś strasznego ja rozumiem najpierw rozmowa potem obustronna naprawa związku ale takie podkładanie się zero honoru nie dziwię się, że laska cię mija z obrzydzeniem gdyby jakimś cudem to jednak był podszyw to z góry autora przepraszam za ten post:P

o bosz aż odetchnęłam!:P

o w mordę :D

ike .wdech - wydech czujesz ulge? czynnosc powtarzaj

spoko:P będę żyć :P

o fuck

widzę kolega już miał nadzieję:)

udajac, ze nie wiem, spytam na co?

empatyczny- a tobie co? tez klopoty z oddychaniem?

kwadrat żona przyszła, będzie bicie

no nic to nie każdy może (i nie każdy musi) siedzieć do 1.38 w nocy:)

kwiatki mnie irytuja niezmiennie

"Zasnęła obok mnie i tak sobie myślę, że może jeszcze coś z tego będzie." najpewniej kolejny odcinek i kolejna pożywka :)

o to teraz się wqurviłem. To ja, to ja , to ja ............... jak śpiewała dziewoja w pancernych. Ale podszewka oferuje ciekawszy niż real ciąg wydarzeń........... będę obserwował :)

niezmienie obok szczerusia,zrob w koncu laske chlopaczkowi i przestana go kwaiatki irytowac

"Ale podszewka oferuje ciekawszy niż real ciąg wydarzeń........... będę obserwował " a czy ta zagadka jest rozwiązywalna? bo i chciałabym się zapoznać z Waszymi propozycjami i mi się nie chce :)

autorze ja Cie pokocham i bedziemy zyli dlugo i szczesesliwe. seksik codziennie :)

bede Ci lizała kutaska i robiła ręką dobrze Bedzie nam super Olej tą chłodną żonke zobaczysz co znaczy zycie:)

a swoja drogą, kto normalny i zdrowy psychicznie zaklada takie tematy na cafe i oczekuje madrych postów ?!! nie ma nic gorszego

ale wylizałabym Ci :D a Ty mnie patelenke:D:D:D

kwiatki mnie irytuja niezmiennie nie lubisz kwiatków? dlaczego ? masz z tym jakis problem :P

i co, i co, i co?:)

gówno drogą szło :D

facet moze dla zony nierob, ale pracuje, a nie od rana na kafe przesiaduje - wiec poczytajcie gazete i cierpliwie poczekajcie, az facet bedzie mial fajrant, wezmie prysznic, zje jogurcik i moze wtedy tu zajrzy

temat się wyczerpał

wyczerpal tylko idioci go spieprzyli

a może on juz nie myśli o rozwodzie :O

Cieszę się niezmiernie, że dostarczyłem pożywki dla pracy mózgów tylu zasiedziałych forumowiczek i ich męskich odpowiedników. Czasami miałem wrażenie, że krzywdzę niektórych pomacaczy, dla niektórych , jak zauważyłem, był to temat ponad ich siły. Generalnie, spisaliście się jednak. Rosnę myśląc tym. I kto tu komu pomógł ? Fakt, że żadne z nich nie myśli nawet podziękować za ten heroiczny, ekshibicjonistyczny czyn świadczy o mnie jednak źle. Za mało się starałem widać. ............................ Ktoś przewidział finał. Na kogo obstawiacie ?