Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama 3-latka.................

Puścić 3-latka z teściami nad morze?

Polecane posty

Gość mama 3-latka.................

Mam dylemat, bo teściowie chcą zabrać synka na tydzień nad morze. Ja nie jestem przekonana. Wydaje mi się, że jednak jest jeszcze za mały. Zwyczajnie boję się o niego. Co sądzicie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy pomożcie mamie
zależy jaki to 3 latek - jakie ma kontakty z teściami itd - ja bym z teściami wogóle nie puściła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko miało
niespełna 3 lata kiedy pojechało pierwszy raz do domu dziadków (prawie 500km) na prawie tydzień. Bawiło się doskonale i to my tęskniliśmy a nie ono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3-latka.................
Kontakt z dziadkami dziecko ma taki, że odwiedzamy ich czasem w niedzielę. Mały ich raczej lubi natomiast na pewno nie jest to taki kontakt jak ja miałam ze swoimi dziadkami. Pierwszy raz został z nimi raz rok temu, gdy nie było już wyjścia, bo ja leżałam w szpitalu i był u nich tydzień, a miał wtedy 2 lata. Następny raz został na sobotę i niedzielę, gdy miał 2,5 roku i to był ostatni raz, gdy był u teściów. Prawda jest taka, że mieszkamy od siebie w odległości 1500m, a oni nawet raz nie zabrali go na spacer. Nie rozumiem za bardzo dlaczego tak się uparli by go zabrać nad morze. Ja się obawiam, że oni go po prostu nie upilnują. Jest tak strasznie ruchliwym i absorbującym dzieckiem, że sami z mężem jesteśmy wykończeni, a co dopiero ludzie po 50-ce, którzy czas wolny zdecydowanie spędzają na siedząco. Wiem, że dziecku dobrze zrobiłby wyjazd nad morze, ale jeśli ja codziennie mam się denerwować czy nic się nie stało, to po prostu nie wyobrażam sobie tego wyjazdu... Stąd ten mój dylemat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no no ja mam to Fric
Moja corka ma 2 i po ovroczku tesciowie miszkaja 100m.. niestety i gdy nie byla u nich sama nawet przez mysl by mi nie przeszlo zeby poscic dziecko z tesciami jeszcze tak daleko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie puscila
z tego jak opisalas sytuacje w zadnym wypadku bym nie pozwolila.sama piszesz ze dziecko jest absorbujace ,a dzidkowie pewnie mlodzi nie sa. no i nie puscilabym z czystego egoizmu:) zwariowalabym bez dziecka tydzien.i z tesknoty i ze zmartwienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak cię czytam
jasne, niech dziecko siedzi w zaduchu w mieście, bylebys ty nie tęskniła. :o Skąd się biora takie egoistki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3-latka.................
Gdzie ja napisałam, że z powodu mojej "tęsknoty" za dzieckiem nie chcę go puścić nad morze z dziadkami?:O Zwyczajnie boję się, że teściowie nie upilnują dziecka, a ta ogromna różnica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeekgh
A tam, tyle dziadków zajmuje się i opiekuje wnuczkami i jakoś żyją. Ale jeśli masz się martwić to lepiej nie puszczaj. No i zależy jacy ci dziadkowie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tylko teścia. i nie, nie puściłabym dziecka z nim nad morze :P nie wiem jakby było jakby tesciowa żyła. ale tez raczej bym nie chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość missy slonko
pewnie ze puscic.mysle ze powazna rozmowa z tesciami powinna rozwiac watpliwosci. tydzien to nie jest dlugo a maly na pewno bedzie zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhjtui
nie puscic jak cos się stanie to bedziesz miała wyrzuty sumienia do konca zycia,ty jako matka znasz swoje dziecko,wiesz jakie ma pomysły,do czego jest zdolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie było to samo tez chcieli zabrac malego ale jest o polowe mlodszy wiec absolutnie ale jestem zla mama bo nie pusci ... moj maly zywe srebro sekunde nie siadzie na pupie nie mowiac o lezeniu siedzeniu, czy zwiedzaniu albo plazy ... tylko by biegal i wszedzie sie spinal i chodzil gdzie popadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie puściła bo
dziadkowie często nie są w stanie upilnować takiego dziecka. Wiem, że rodzicom też może zdarzyć się wpadka, ale dziadkom jednak częsciej. Nie mają już takiej wyobraźni co może zrobić dziecko, no i już nie ten refleks, kiedy dziecko nagle wyrwie się np. na ulicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podniosę moze jeszcze ktoś
się wypowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja dzieci 3 i 4 latka
Jadą za 2 tygodnie z dziadkami w góry. Boje się jak cholera i mam mieszane uczucia. Z jednej strony tak się cieszą na ten wyjazd i dziadkowie i młodzi, z drugiej ja panikuje, wyobrażam sobie rożne rzeczy. Jeszcze mam 2 tyg. Zawsze mogę się rozmyślić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja dzieci 3 i 4 latka
To u nas inne relacje. Dzieci u teściów bywają często, teściowie u nas też. Na noc kilka razy zostały bo nie ma warunków do nocowania, ale zostawac u nich uwielbiają bo babcia im robi piżama party i pozwala jeść ciasteczka w łóżku :) Na spacery ich zabierają, na wycieczki za miasto w niedziele, na festyny, jarmarki, zabawy dla dzieci. Teściowa wyszukuje rożnych atrakcji i nam porywa w niedziele dzieci, a my nie protestujemy wcale :P ;) Na pewno mają super kontakt wiec tego się nie boję. Boję sie po prostu jakiegoś wypadku, zdarzenia losowego ktorego nie przewidzę. No i teściowa ma troche inny stosunek do nich niż ja. Ona ich rozpieszcza na max, na wszystko pozwala, nigdy nie karze za nic. Boję się ze jak wroca z wakacji to bedą nie do opanowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermenegillda
Ja bym sie bala, ze im gdzies prysnie i sie utopialbo cos takiego. Osoba po 50, jak nie ma regularnie kontaktu z malym, ruchliwym dzieckiem, nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo trzeba miec oczy dookola glowy. Jeszcze co innego wyslac go im do chaty - ale nad wode to bym nie byla taka przekonana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodaj nowy tematt
NIE. NIE i jeszcze raz NIE. Tym bardziej, że sama nie jesteś przekonana, więc ufaj swojej intuicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×