Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ffddfdfsfsdsdf

Czy lepiej się przeprowadzic czy zostac z rodzicami?

Polecane posty

Gość ffddfdfsfsdsdf

Mam dwie opcje, albo zostac w mieszkaniu z rodzicami albo wyprowadzic się do własnej kawalerki, która obecnie jest wynajmowana. Mam 20 lat i niedługo zacznę 3 rok studiów. Napisałam sobie plusy i minusy tego rozwiązania ale nadal nie mogę się zdecydowac... może ktoś mi doradzi. Z jednej strony chcę mieszkac sama, zaznac studenckiego życia, którego to tej pory nie zaznałam. Z drugiej może lepiej odłożyc pieniądze z wynajmu (za 3 lata miałabym ok 40 tyś) i wówczas rozejrzec się za większym mieszkaniem? (to ma 30m2)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywny_do_bólu
chcesz wyrzucic lekką ręką 40 tys w błoto, tylko dlatego ze nie chcesz mieszkac z rodzicami ? To lepiej to odłóz weź kredyt i wykup jakies mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jak zrobisz wszystko
poki mozesz i wypada to mieszkaj z rodzicami zwlaszcza ze ci kaska ba boku rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimbimbim
jedno i drugie rozwiązanie ma plus i minusy. Wszystko zależy od Twoich potrzeb. Jeśli chcesz się intensywnie uczyć to u rodziców lepiej, wikt, opierunek i spokój. Jeśli czujesz, ze się dusisz, że potrzebujesz samodzilności jak tlenu, to lepiej na swoje. To zależy oc Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erererrert
studenckie zycie czyli sprowadzanie sobie ruchaczy na noc? zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffddfdfsfsdsdf
Fakt, głównie o samodzielnośc chodzi, większą swobodę itd. Nie jestem typem imprezowiczki ale chciałabym od czasu do czasu zaprosic kilku znajomych na piwo. Z rodzicami to niemożliwe, mamy tylko 2 pokoje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobisz jak uważasz. Ze znajomymi można umawiać się "na mieście", a kasa by Ci rosła. Ale to Twoja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydzę się tobą autorko
jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azja fantazja
mieszkaj z rodzicami radzę ci, "poki mozesz i wypada" jak to mówią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimbimbim
jesli to tylko kwestia "czasem znajomi na piwo" to zrób prostą kalkulację. Mówisz, że za 3 lata będziesz mieć ok. 40000 z tego mieszkania... czyli dostajesz ciut więcej niż 1000 miesięcznie. Zapraszając znajomych powiedzmy 2 razy w miesiącu płacisz "za lokal" 500 zł od imprezy + media + inne opłaty związane z samodzielnym mieszkaniem. Musisz bardzo kochac swoich znajomych, skoro chcesz im fundować taki luksus, żeby się po pubach nie tułali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffddfdfsfsdsdf
Owszem, kocham im, poza tym ja jestem często zapraszana do nich a oni do mnie nie. Poza tym mogłabym sobie urządzic po swojemu... gdyby to mieszkanie było większe to bym się nie wahała, ale to zaledwie kawalerka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimbimbim
rozsadek mówi - wytrzymaj z rodzicami, odkładaj kasę, zamień na większe i urządź ze znajomymi wielką parapetówę. To naprawdę nie decyduje o jakości przyjaźni, kto u kogo bywa. Gdy Cię krępuje bycie ciagle u kogoś gosciem, zawsze możesz partycypować w kosztach imprez w większym stopniu, np. brać na siebie organizację jedzenia itd. itp. Ale to Ty musisz wiedzieć, czego chcesz i no co Cie stać. Zawsze możesz zarobić na mieszkanie inaczej, np. pracując sezonowo zagranicą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×