Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wazne kto nie wazne jak

ASPOŁECZNOŚĆ CZY JAK? Agresja jak sobie radzić?

Polecane posty

Gość Nie wazne kto nie wazne jak

Witam a wiec moze zacznę w skrócie żeby nie było nie domówień. Od zawsze miałam problemy w kontaktach z innymi nie jestem typem osoby mega otwartej i raczej na początku obserwuje, aha i nigdy prawie nigdy pierwsza nie rozpoczynam rozmowy, w miare szybko sie oswajam i jest całkiem ok jak ktoś mnie pozna, ale są i takie osoby które na samym wstępie przyklejaja mi karteczke i wszystko ok, olewałam nie jestem osoba która lubi wdawac się w konflikty. Niestety miarka się przebrała któregoś dnia na przystanku, gdzie dwie dziewczyny młodsze odemnie zaczeły coś do mnie sie rzucać, były wyzwiska wychamowałam się na co mi kłopoty, ale gdy jedna z nich mnie popchnęła nie wytrzymałam i jej oddałam, z każdą sekundą było gorzej, szarpałyśmy się, kulminacyjny punkt był wtedy gdy dostałam w nerki aż gwiazdy miałam przed oczami, ból niesamowity a potem straciłam panowanie nie czułam nic, i nie wiedziałam co się dzieje dopiero po jakimś czasie jak mnie 2 ludzi odciągało zobaczyłam że tamta leży zakrwawiona, oczywiście było to jakis czas temu, miałam za to sprawe, nie będę tu pisać o szczegółach. Teraz wybieram się do szkoły dla dorosłych nie chcę by taka sytuacja kiedykolwiek się powtórzyła, i też nie mam zamiaru rezygnować ze szkoły. Jak sobie z tym poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidaznedza
agresywna jestes w identyczny sposob jak ja :P jak sobie radze staram sie te agresje dozowac po dawce tzn jak komus zlamie nos od pyskowki to raczej juz wiedza ze do mnie sie nie skacze ty poprostu od razu berserka zalapalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wazne kto nie wazne jak
No ja cała złosć trzymam w sobie, często nie powiem wyżywam się na rzeczach drzwi, ściany cokolwiek aby nie człowiek, ale jak to wszystko się kumuluje i nie ma gdzie już wejsc to takie są skutki,ja nie prowokuje, nikogo nie zaczepiam, nie napisze że jestem bardzo spokojna, ale nie furiatka, tak jak pisałam nie chcę by taka sytuacja sie powtórzyła, mam dziecko, i inne kłopoty dodatkowych mi nie potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wazne kto nie wazne jak
Dlaczego mnie zaczepiały bo od tak poprostu jak wiadomo nie które osoby w grupie kozaczą, by popisać sie przed koleżanka czy cos innego, zawsze znajdzie sie jakiś powód, nawet nie wiem czy lepiej jak sie nie oddzywałam i tak sie skończyło, czy lepiej jakby się odezwała i pewnie tez by tak sie skończyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wazne kto nie wazne jak
Chciałam dodać że takie zachowania coraz częściej mi towarzyszą np w domu... Jak mam awanture z moim facetem, to on potrafi mnie klepnąć niby lekko ale on nie ma wyczucia i momentalnie zapala mi sie czerwone światło i oddaje mu, ipewnie gdyby wkońcu on nie skończył ja bym tez nie skończyła tyle że logiczne ze on ma wiecej siły niz ja choć czasem sie zastanawiam czy aby na pewno, ale nie ważne nie podoba mi sie moje zachowanie i nie potrafię sobie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wazne kto nie wazne jak
Tak dostałam w zawieszeniu z racji mojej nie karalnosci przed tym incydentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadaj z psychologiem, ale te gówniary (ile one miały lat??), oczywiście nie odpowiadały za to? To była bójka, a nie pobicie, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wazne kto nie wazne jak
Sprawa wyglądała tak ze one moze po 17 lat ja 25 a więc ja byłam starsza i powinnam być mądrzejsza, nie było świadków kiedy to ona mnie popchnęła, tylko jej koleżanka, swiadkowie dopiero byli gdy było w trakcie szarpaniny, i niestety na moja nie korzysć ponieważ w tym momencie kiedy wyłączyło mi sie wszystko z opsiu świadków wyglądało to tak jak ja bym ją w amoku lała a ona się broniła, nie ważne było mineło, ślad pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje, że gówniara mocno ucierpiała. Pójdziesz do psychologa? Może nawet powinnaś zbadać mózg, bo mogą być jakieś zmiany, np. w ciałku migdałowatym i dlatego tak masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wazne kto nie wazne jak
I nie chce by cos podobnego miało miejsce ale przecież jakby cos takie miało sie zdarzyć tfu tfu to nie bedę stała jak kłoda i dawać sie oklepywać i to jest najgorsze że nie wiem co w takiej sytuacji. Co najdziwniejsze, ja nigdy w życiu sie nie biłam z nikim to był mój pierwszy i mam nadzieje ostatni raz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wazne kto nie wazne jak
Maladie moze masz racje moze mam uraz psychiczny, mój ojciec był alkocholikiem i niestety nadużywał przemocy na mnie czy mojej mamie, w szkole byłam w klasie z ludzmi samymi bogatymi ja niestety do nich nie należałam więc dali mi w kość ale wszystko trzymałam w sobie, zmmieniło się gdy urodziłam synka, powiedziałam ze nigdy nie pozwole na to by moje dziecko miało takie dziecinstwo jak ja, i wogóle nie miało takiego startu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to idź na tomografię, poproś lekarza o skierowanie, pogadaj z psychiatrą nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. . . a moim zdaniem bardzo dobrze zrobiłaś, że przypierdoliłaś tej dziewczynie;) nie popieram agresji, ale zachowałaś się normalnie- INSTYNKTOWNIE, to normalne, że się broniłaś... wydaje mi się, że zostałaś niesprawiedliwie potraktowana w sądzie (masz 25 lat,powinnaś być mądrzejsza, co za pieprzenie) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×