Znalazłam małego kotka na ulicy, oddam w dobre ręce, Kalisz

Mały, młody, biało-szary w łatki kotek. Nie boi się ludzi, jest bardzo przyjacielski.

kocham zwierzaczki, ale mam psa

Szczęscie ze to ty go znalazłas, bo jakby znalazł go moj kumpel to albo by go naciągnał za ogon tak ze kot by uderzył w ściane i zdechł, albo by zrobił konkurs rozjezdzania kota po ulicy. W sumie nie wiem co gorsze..

no to co ,ze masz psa ? ja też mam psa a i tak zaadoptowałam kotka 3 tygodnie temu i jakoś nie ma problemu. może lepiej ogłoś się przez ten portal www.gumtree.pl

pan_Kleszcz fajnych masz kumpli

Skąd jesteś ? Może ja wezmę kotka.

jestem z Kalisza w Wielkopolsce, kotek jst bardzo kochany, najadl sie, pobrykal chwilke w calym domu (niczego sie nie boi) a teraz spi:)

nie przyszło ci to do głowy!!! mnie zaginął kot bo jakaś baba z mojej ulicy go przechowywała dwie doby, przygarnęła sobie go. On biedny uciekł od niej, był głodny i śmierdzący. Cała sierść miała zapach starego domu. Jak wrócił i się najadł to spał cały dzień, taki był zmęczony. Moja siostra płakała dwa dni, z resztą cała rodzina się o niego martwiła. Koty takie są, nie każdy trzyma ich w domu. Mój kot, jak jest ciepło cały dzień spędza poza domem i wraca na noc, no chyba że sobie go ktoś przygarnie, bo już było tak kilka razy. Za pierwszym razem ojciec go cudem odnalazł. Teraz już jest na tyle mądry ze zawsze ucieknie, nawet jak go ktoś przetrzymuje.

nigdy nie mialam kota w domu, czy jak nasypalam mu piasku do kartonu i pokazalam mu to, to bedzie tam sie zalatwiac instynktownie? mama sie boi ze gdzies nasika i bedzie smierdziec;/

to bylo przy bardzo ruchliwej ulicy gdzie nie ma domkow jednorodzinnych, same stare mieskzania, kot biegal miedzy rozpedzpnymi samochodzami, byl przerazony, mialam go tam zostawic?! dodatkowo tak maly kotek powinien byc jeszcze z matka, a jej nigdzie nie bylo, chodz rozgladalam sie za nia

mój kot zawsze wychodzi na dwór, jak mu się chce to stoi przy drzwiach żeby go ktoś wypuścił, albo wychodzi przez balkon, jak jest otwarty. Nigdy nawet nie nasikał w domu

to może go sobie zostaw, zobaczysz że go pokochasz. U mnie w domu też nikt nigdy nie lubił kotów i nikt nie chciał mieć w domu. Moja siostra przyniosła od koleżanki, bo jej kotka się okociła i ona nie miała co robić z tymi małymi to rozdawała. Moja siostra postanowila ze weźmie jednego i teraz cała rodzina nie moze bez niego żyć, a mamy też psa więc to nie jest jakiś problem :)

Moja mama nie przepada za kotami, ja nie planowalam miec zwierzaka w domu, bo niedlugo zaczynam studia i opieka nad nim przypadla by mojej mamie;/ obecnie mam tylko krolika i tez sie boje czy kot mu krzywdy nie zrobi, albo czy krolik nie zarazi sie czyms (choc kotek wyglada na zdrowego, pcheł tez nie widzilam)

Ide mu zaraz kupic jakiegos whiskasa dla kociat, ale nie wiem czy on nie jest jeszcze za malutki, w sumie gotowanego ziemniaka lizal i wypil gotowane mleczko,a le nie wiem czy to dla niego odpowiednie xD kupic zwirek czy piasek starczy w kartonie?