Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ofiara

Jak wy to widzicie?

Polecane posty

Nie wiem od czego mam zacząć. Około 5 lat temu poznałam pewnego faceta, związałam się z Nim. Na początku było wszystko super, dogadywaliśmy się, nawet dobrze mnie traktował. Teraz już nie wiem jakie to uczucie cieszyć się życiem i nie bać się o jutro. Wszystko zaczęło się po roku czasu, zaczął mnie bić, stawiać warunki. Bałam się o tym komukolwiek powiedzieć bo mi groził. Po 3 latach rozstaliśmy się i po nie całym roku ponownie do siebie wróciliśmy, dałam mu szansę bo każdy twierdził, że się zmienił. Na początku było cudownie i po kilku miesiącach znów się zaczęło. Już nie bił mnie w twarz ale szarpał, zawsze miałam jakieś siniaki, parę razy by mnie udusił, kiedyś też zmuszał mnie do sexu. Zniszczył mi tyle lat życia, zrujnował moją psychikę.... Nie potrafiłam się od Niego uwolnić, prześladował mnie, wydzwaniał, wypisywał, obiecywał, że znów zacznie się leczyć, że będzie się leczył no i tak po każdej kłótni przez około tydzień, góra dwa było dobrze, a potem od nowa to samo. Po wczorajszym wreszcie się zaparłam, po tym co wczoraj zrobił i powiedział. Boję się wyjść z domu. A najgorsze jest to, że całe poczucie winy spoczywa na mnie bo wmawia mi, że nic złego nie robi... Wiem, że większość pomyśli, że sama sobie na to zasłużyłam bo pozwalałam mu na to tyle lat. Też bym się dziwiła takiej osobie gdyby mnie to nie spotkało. Ale byłam i jestem zastraszana.... Powiedzcie mi, co Waszym zdaniem powinnam zrobić? Jeśli chcecie opiszcie swoje historie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdfdfdfdfdf
pewnie go kochasz skoro z nim jestes...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham ale już z Nim nie jestem i nie chcę. Wolę przemęczyć się rok, dwa niż całe życie... Najgorsze jest to, że nie daje mi spokoju... Byłoby mi o wiele łatwiej. Mówi, że nigdy nie odpuści, że prędzej się zabije..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdfdfdfdfdf
a nie mozecie spokojnie pogadac, i niech on pojdzie sie leczyc do psychiatry, moze jakies leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leczył się u psychiatry, silnie działające leki też ma przepisane, ale nie zażywał ich. Ewentualnie tylko wtedy jak chciał się ze mną spotkać, żebym mu wybaczyła. Teraz już wiem, że to nic mu nie daje, te całe leczenie. Taki człowiek nigdy się nie zmieni. A to strasznie mnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobieeee
tacy sie nie zmieniają no chyba ze na pokaz zostaw pocierpisz ale lepsze to od spiepszonego życia trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraziłam sobie nawet co by było gdybym z Nim wpadła... Przecież moje dziecko miało by koszmarne dzieciństwo, już tutaj nawet nie myślę o sobie... Musiało by patrzeć na to jak ojciec bije mamusię... Nie chce żeby moje dziecko przeżyło coś takiego. Tak strasznie się tego bałam mimo, że obiecywał, że będzie dobrze jak razem zamieszkamy... Wiem teraz co by wtedy się działo, jednym słowem piekło dopiero wtedy by się zaczęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdfdfdfdfdf
szkoda ze z niego taki damski bokser, ciekawe skad mu sie to wzielo. moze jego tata bil mame?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj chciał się spotkać na 5min obgadać pewien temat, wyszło na to, że wywiózł mnie do jakiegoś sadu i powiedział, że obiecał sobie, że jak do niego wyjdę to mnie zabije i więcej nie zobaczę swojej rodziny... Wyrywając mi torebkę, swoją pięścią uderzył w moją rękę parę razy i prawie mi ją połamał, wczoraj spuchła mi a dziś został tylko siniak... Powiedzcie mi jak mam się od Niego uwolnić? Strasznie się boję, że znów mnie złapie i teraz nie daruje. Jego rodzicie nie reagują na mój odzew. Jego matka powiedziała mi kiedyś, że jest bezradna kiedy wpada w szał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn. z tego co wiem, to tata często bił jego i rodzeństwo. Tak ich wychowywali. A czy ojciec uderzył kiedyś jego matkę to nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfdfdfdfdfdf
a on lubi sobie wypic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może znajdzie się ktoś jeszcze kto mógłby mi doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASZ KLASYCZNE OBJAWY
syndromu ofiary,zglos sie do psychologa chyba na nfz tez jest a jezeli nie to zadzwon na niebieska linie i tam ci podadza gdzie sa darmowe dyzury i spierdalaj od goscia gdzie pieprz rosnie,bo zostaniesz z siniakami do konca zycia i twoje dzieci rowniez zlamiesz zycie sobie i dzieciom spierdalaj od niego dziewczyno!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASZ KLASYCZNE OBJAWY
-TO NIE JEST TWOJA WINNA -TO CO CI ROBI TEN FACET NIE MA NIC WSPOLNEGO Z MILOSCIA ZASLUGUJESZ NA NORMALNY ZDROWY SPOKOJNY ZWIAZEK!!!! nie lam zycia sobie i w razie czego dziecku lub dzieciom UCIEKAJ POKI CZAS DZIEWCZYNO I ZGLOS SIE PO POMOC DO PSYCHOLOGA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to, że wpędza mnie w poczucie winy i twierdzi, że On nic złego nie robi. Ani to co wczoraj zrobił też nie ma w tym nic złego. Że to ja jestem ta zła bo nie doceniam tego co dla mnie robi, jaki jest dobry, że robi wszystko co chce itp...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASZ KLASYCZNE OBJAWY
wpedza cie w to poczucie winy bo sprawca zawsze tak bedzie robil to jest sprawca PRZEMOCY PSYCHICZNEJ, widzi ze to odnosi skutek i ze ofiara czyli ty poddaje sie temu,IDZ DO PSYCHOLOGA!!!!!o ile sama nie umiesz sobie wytlumaczyc ze PRZEDE WSZYSTKIM TO TY SAMA ROBISZ SOBIE KRZYWDE BEDAC ZE SPRAWCA PRZEMOCY PSYCHICZNEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASZ KLASYCZNE OBJAWY
I POMYSL CZY TY CHCESZ MIEC TAKIE ZYCIE??? Z TAKIM CZLOWIEKIEM SZCZESLIWY DOM???? CHCESZ ZLAMAC SWOJE ZYCIE I NIE DAJ BOZE SPOLODZIC DZIECI Z CZLOWIEKIEM CHORYM PSYCHICZNIE JAKIMS PIERDOLONYM PSYCHOLEM? JEST TYLU MADRYCH DOBRYCH MEZCZYZN CO TY Z NIM JESZCZE ROBISZ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MASZ KLASYCZNE OBJAWY
MEZCZYZNA KTORY KOCHA KOBIETE NIE ZACHOWUJE SIE W TAKI SPOSOB ROZUMIESZ? NIGDY!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
następna pierdoInięta kretynka z defektem mózgu facet ją napierdaIa a ta go kocha w dodatku pisze : z Nim - z dużej litery jak głąbica po podstawówce sex - pisze sie seks analfabetko "pare razy mnie udusił " życze ci debilko żeby cie najebał i rzeczywiście udusił takie babsko jak ty psuje tylko wizerunek kobiet i niszczy opinię naszej płci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzwonisz do centrum interwencj
i kryzysowej , mają psychologa cała dobe , jest prawnik , bedziesz miała pomoc od razu.Czasem maja hostel , możesz pare dni tam sie schować. Dzwonisz na policje , robisz obdukcję -najblizszy zakład medycyny sądowej ,a lbo wygoogluj lekarzy którzy mają uprawnienia do robienia obdukcji.Koszt 20 , 30 zł.Składasz zawiadomienie na policje - zagrozenie zycia . I piszesz chujowi ,że jak się zbilzy , to wszystko na psy zgłaszasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie to co napisal
ktos wyzej rob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja historia jest no mozna powiedziec podobna tylko bylam z nim 2 lata.. na poczatku byl cudowny ale tez tak mniej wiecej po roku strasznie sie zmienil moze to moja wina bo chcialam troche wiecej swobody bo nie moglam wychodzic nawet z domu ze znajomymi nigdy.. :( zaczelismy sie klocic on mnie ponizal wyzywal oszukiwal i pewnego razu takze pobil .. :( wtedy zerwalam z nim i myslalam ze nigdy mu tego nie wybacze ale wybaczylam i apotykalismy sie nadal byl mily choc obwinial mnie za to wszystko ze przezemnie sie tak zmienil stal sie taki nerwowy.. i teraz gdy od rozstania minelo jakies 2 miesiace a mielismy byc znowu razem ja sie od kogos dowiedzialam ze ma inna.. i to prawda nawet sie przyznal.. od kad przstalo nam sie ukladac zdradzal mnie spotykal sie z inna a ostatnio doszlo do czegos wiecej i to podobno on sie za nia yganial nie ona za nim ja jestem zalamana chce sie zabic wczoraj sie o tym dowiedzialam.. placze 24/7 nienawidze go!! wiec tobie radze tez o nim zapomniec tak bedzie lepiej choc wiem jakie to ciezkie tez sie tak czuje ale skrzywdzi cie jeszcze nie jeden raz i wtedy dopiero ci bedzie ciezko tak jak mnie teraz a tego nikomu nie zycze..:( pozdrawiam goraco bo wiem jak sie czujesz.. :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zglos sie do psychologa
a sprawe natychmiast zglos na policje jako zagrozenie zycia i zdrowia,inaczej zlamiesz zyciorys sobie lub dasz sie ktoregos dnia zabic🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tej co wyzwała mnie od analfabetek już dziękuję:) w tej chwili takiego wsparcia nie potrzebuję, uwierz... Wiem co większość z Was sobie myśli, wiem też, że moje postępowanie jest głupie ale ja wciąż się łudziłam, że się zmieni tak jak obiecywał. Koleżanko która powyżej opisywała swoją historię, u mnie też tak było. Krok po kroku wszystko to samo... mimo to długo nie mogłam się uwolnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze? Chciałam iść na policję ale kiedy powiedziałam o tym mamie powiedziała, że wiedziała, że tak będzie i zwyczajnie mnie olała. Nawet ona mi nie pomaga teraz. Nie ma jej przy mnie... Groziłam mu policją, ale On powiedział, że i tak nie odpuści nawet jeśli się tam zgłoszę bo mnie Kocha itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzę teraz sama w domu, nie mam z nikąd pomocy, nawet nie mam z kim pogadać... Cały dzień spędziłam w domu, nie wiem co mam ze sobą zrobić... Niech ktoś z Was ze mną porozmawia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA moge chetnie porozmawiac placze caly dzien nigdzie nie wychodze nie jem tylko placze poduszke mam cala mokra sosiadka przyszla i sie pyta co sie stalo a ja ją splawilam mam juz dosc.. jesli nie mozesz sie od niego uwolnic to jedyne co mozesz zrobic t isc na policje tylko to ci pomoze.. albo daj mu do zrozumianie ze z nim juz nigdy nie bedziesz ze bardzo cierpisz przez to co ci zrobil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mu powiedziałam, ale on twierdzi, że po co mu to wszystko robię(taką krzywdę) jak i tak do siebie wrócimy niedługo... to mnie rozwala...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro wiesz ze nie wrocicie to musi miec taka pewnosc zrob cos powiedz mu to naprawde stanowczo zeby zrozumial odszedl i dal ci spokoj jesli on tego nie zrozumie to musi byc z nim juz cos nie halo tak jak i z moim bylym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×