Koneserzy małych piersi

z dobrego zrodla ze milosnicy malych cyckow to zakamuflowani homoseksualisci zniesmaczona panna młoda-twoj przypadek by to potwierdzal?? ale uwazam ze niema nic gorszego od cyckow sztucznych,takich ohydnych nienaturalnych balonow a cycki sie zmieniaja czesto,na przyklad po porodzie

"slyszalam... z dobrego zrodla" czyli coś pokroju Wyborczej..? :D

Zanim go znalazłam w tłumie, mogłam dać ogłoszenie, że wybrakowana desperatka szuka faceta :) Skoro jednak tacy istnieją, to może znalazłabym w ten sposób kogoś, kto by mnie lubił naprawdę całą.

ooo wielbiciel 70B sie zaniepokoil,ale po co czy ja kogos osadzam? a co ma do tego wyborcza to nie wiem kurde

Chodzi o poziom wiarygodności. Już wiesz?

tylko nasz dziennik jest wiarygodny. no i czasem niedziela:O

ojoj, gazet nie czytam,wszystkie takie same

ale dzesika prajs to nie ma chyba nawet 70B

Ej no bez przesady, że biust B jest mały -.- Tak swoją drogą, Depp lubi małe biusty :P

Zazdroszczę takim kobietom, które mają jakieś 70A i absolutnie zakochanego w nich faceta.

Kocha się osobę, nie jej część.

gadka szmatka,przesadzasz z tymi cyckami,male jest piekne,moj lubil jak mialam male cycki-70B nosilam, teraz mam duze,tez mu pasuje. szukajcie dziewczyny normalnych facetow a nie popaprancow z lista zyczen

nigdy w życiu nie zamieniłabym moich małych zajebistych cycków na miseczkę d. Moje B jest genialnie jędrne i huj mnie obchodzą gusta innych - ja się dobrze czuje w tym rozmiarze.

ja mam A , ale jakos nie za bardzo sie tym przejmuje ;p

Ja wiem, ale ja mówię o zakochaniu - rozumiesz - fascynacji, nie o miłości. I mam na myśli, że zazdroszczę facetów, którzy potrafią się wpatrywać w to maleńkie A, głaskać i pieścić. Mój udaje, że ich nie widzi. Albo i nie udaje :( Ale nie pieści, nie chwali... Tego im zazdroszczę.

ale biust to też nie jedyna cecha Twojego wyglądu. Poza tym zawsze możesz mu coś szepnąć, że masz bardzo wrażliwy biust i uwielbiasz jak go dotyka...myślę, że od razu mu się zacznie podobać ;)

Gdybym miała B, byłabym cholernie szczęśliwa. Mam AA pewnie. A co do mojego chłopaka - to nie jest tak, że ma listę życzeń. On mnie kocha, naprawdę mnie kocha. Nie mówi złego słowa na temat piersi. Ja tylko sama wiem, że to nie jest to, co by mu odpowiadało. Absolutnie nie mam do niego o to żalu.

A ja wiem, że powinnam być z 10cm wyższa, żebym podobała się chłopakowi w 100%. Każdy ma "coś", jakiś głupi kompleks.

Nie chcę mu nic sugerować. Gdyby lubił je pieścić, robiłby to. Nie chcę, żeby się zmuszał do czegoś tylko dlatego, że ja to lubię. W ogóle czuję jakbym miała trochę mniej praw, bo jestem płaska. Żałosne to jest, ja wiem, ale jestem perfekcjonistką, dbam o co mogę. Wizyty u kosmetyczek, zadbane paznokcie, ładna skóra, wyregulowane brwi, modna fryzura i małe cycki. I wiecie co, ja już siebie zaakceptowałam, nie jest tak, że rozbieram się do kąpieli i zbiera mnie na płacz, bo płasko... Tylko chciałabym też podobać się swojemu chłopakowi. To mnie chyba aktualnie najbardziej dołuje.

Gatko Szmatko, uwierz, że jeśli sama siebie pokochasz i zaakceptujesz, on też to zrobi:). Co z tego, że masz małe cycuszki? W ciąży i po możesz mieć większe:). Kochaj siebie!

Gatko Szmatko, uwierz, że jeśli sama siebie pokochasz i zaakceptujesz, on też to zrobi:). Co z tego, że masz małe cycuszki? W ciąży i po możesz mieć większe:). Kochaj siebie!

Czasem przez swoje kompleksy robie się cholernie żałosna. Np. poznaję na imprezie chłopaka, on sypie komplementami typu: podobasz mi się. Ładne oczka, ładny uśmiech... A ja dodaję: małe cycki. I nieraz tak bylo! Albo ktoś nieznajomy zagadał na gg i mówił, że widział moje zdjęcie i że mu się spodobałam, czy moglibyśmy się poznać. 'Noo jasne, tylko na zdjęciach nie widać, że jestem płaska, Ostrzegam;]' Żałosne, wiem.

To jest raczej smutne. Sama sobie krzywdę robisz, poza tym to nie jest sugestia. Z zasady podoba się nam to, co kojarzy z podnieceniem. Jakbyś swój mały biust połączyła z czymś co się facetowi dobrze kojarzy to sam z chęcią by go pieścił.

małe piersi są ok :D uwielbiam małe piersi :D

Mili jesteście. Dziękuję za wsparcie. Dzisiaj już położę się spać, bo jutro do pracy. Życzę spokojnej nocy.

Nie mili, tylko szczerzy. Gdybym był miły, to pocieszałbym Cię, myśląc inaczej. Osobiscie uwielbiam małe piersi. Nie ma nic gorszego, niż tłuste zwisy, albo sztuczne balony. od tyle

Ja uwielbiam kobiety z maleńkim, nawet mikroskopijnym biustem. Nie mogę przejść obok takich bez zerknięcia. Taki biuścik bardzo na mnie działa. Panie z maleństwami są powabne, ponętne, kuszą nieziemsko. Niestety tylko raz w życiu byłem z taką niewiastą z miseczką A...Nie jest łatwo spotkać taką kobietę i nazwiązać bliższą znajomość. Chociaz marze o tym...