Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tikitaki

sprawy mieszkaniowe:)Jakie macie mieszkania?

Polecane posty

Gość tikitaki

tak jak w temacie, jakie macie mieszkania, kto w nich z wami mieszka czy na kredyt. Ja mieszkam z mężem i dzieckiem i moją mamą w 3pok mieszkaniu w bloku. wiem, że inni mieszkają lepiej a jeszcze inni gorzej. Nie wiem czy jest sens oszczędzać na mieszkanie, brać kredyt skoro dobrze nam się mieszka i mam pomoc mamy i mama moją na " późniejsze stare lata", nie mamy rat, nie musimy oszczędzać, dużo wyjeżdzamy na wczasy otp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikal
27 lat, rok temu kupilismy wlasne 2 pokojowe bez kredytu, oszczedzamy na dom lub wieksze, zeby przeprowadzic sie za ok. 5-7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro jest Ci dobrze, to po co kombinujesz? My też mamy 3 pokojowe, bez kredytu, mieszkamy w trójkę - ja, mąż i córka, niedługo urodzi się drugie dziecko. Naszym marzeniem jest dom z ogrodem, ale nie narzekam na to co mam, bo inni nawet tego nie mają. A marzenie może się jeszcze kiedyś spełni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikitaki
Mi jest dobrze, ale zewsząd słyszę że najlepiej mieszkać samemu...że nie ma to jak swoje mieszkanie...żebyśmy mamie kupili kaw\lerkę w pobliżu i mieszkali bez niej---takie zyczliwe rady:0 W zasadzie mieszka z nami tylko moja mama, zajmuje 1 pokój, my mamy 2 nie czujemy ścisku itp wręcz mamy pomoc przy dziecku pod ręką....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna PM
Mieszkamy sami w szeregówce ok 160 metrów. Dom należy do moich rodziców niedługo przepiszą go na nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikitaki
ja też kiedyś będę miała jako swoje to mieszkanie po mamie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocnjpdsiovioewj[
wynajmujemy 2 pokojowe, mieszkamy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikitaki
no wlaśnie też kloeżanka mi mówiła byśmy wynajeli mamie mieszkanie, było do wynajęcia w tym samym bloku...tylko co to zmieni i tak w dzień siedzi nam z dzieckiem to w zasadzie na noc szłaby do siebie, i bez sensu tracić kasę na wynajem czy drugi czynsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Wam dobrze to mieszkajcie razem? Mężowi to nie przeszkadza? My mamy własny domek wybudowany 2 lata temu, mieszkamy sami, wczesniej mieszkaliśmy w mieszkaniu 2 pokojowym, spadeku po moich rodzicach. Ale teraz go wynajmujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredyt to biorą
ci, którzy: *** nie mają warunków by mieszkać u rodzocow czy tesciów ***mają warunki ale są osobami konfliktowymi ( młodzi bądź ich rodzice) i dlatego wolą mieszkać sami wg. mnie bez sensu brać kredyt i kupować mamie mieszkanie, czy wynajmować. Wiele moich znajomych mieszka z kimą ( np w domu jednorodzinnym z rodzicami, mając "swoją górę", czy inni z babcią, ktora ich przyjęła). Jak się dogadujecie i wam dobrze, to po co myślisz o zmianie mieszkania, bo ktoś ma, bo inni mają. Patrz na siebie, swoją wygodę i swoje możliwości finansowe, myślisz że oni z kredytami to śpią spokojneie? owszem teraz praca jest, stać na raty ale nie przewidzisz co bedzie za 3 lata czy 10lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Mamy po 23 lata, wynajmujemy kawalerkę, spodziewamy się dziecka. Ani na kredyt ani tym bardziej na kupno własnego mieszkania nas nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikitaki
Mąż to ma taka pracę, że praktycznie cały dzień go w domu nie ma ( wraca wieczorem) mi wygodnie z mamą, jest z kim pogadać i pobyć, niż siedzieć samemu w czterech ścianach. Z moją mama dogaduje się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mieszkamy sami, mamy duże mieszkanie, 1 dziecko, bez kredytu ale dzięki pomocy rodziców i babci kupiliśmy swoje M już kilka lat temu:) W Twojej sytuacjinie widzę sensu by mieszkać oddzielnie, specjalnie brać kredyt czy oszczędzać na mieszkanie, bo oszczedzać to musiałabyś chyba z 10-15 lat a wtedy ceny mieszkań i tak mogą podskoczyć. Inna sytuacja, że sprzedać to mieszkanie co macie i kupić z tego 2 inne ( mamie kawalerkę, wam 2pok)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam podobnie
z tym, że mamy 4 pokoje, mieszkam ja, mąż, nasze dwoje dzieci i jeszcze brat. Tak musi być, na kredyt boimy się iść. Teraz stać nas na przyjemności, godziwe życie z dwójką dzieci, trochę odkladamy ale kasa się rozchodzi ( wczasy, ubrania, zajęcia dodatkowe dla dzieci) czy na samochod. Jakbym chciała to byśmy przycisneli pasa i przez 10 lat oszczędzali i może mieli wtedy część wkładu własnego. Nie wiem, dzis praca jest, jutro jej nie ma. Owszem nie jest kolorowo ale spimy spokojnie i nie oglądamy każdej złotówki zanim ją wydamy. Nie wygladamy biednie itp, a wystarczy sie rozejrzeć ile dzieci nie stać na wycieczki klasowe, donaszają ubrania po rodzeństwie, widać u nich po prostu kruchą sytuację finansową. Ja się cieszę że w ogole mam gdzie mieszkać, rodzice nas przyjęli, pomagają też w opiece nad dziećmi, po co im takie duże 4 pokoje? Teraz planujemy jeden pokój podzielić i wyjdzie nam 5 pokoi, poza tym brat wyprowadzi się niedługo po slubie do żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma mamy jedno dziecko
i 150 metrowy do. Mieszkamy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mielismy
my mieszkamy sami od pazdziernika zeszlego roku. mamy 200 m dom ktory postawilismy zaciagajac kredyt. wczesniej mieszkalismy z moimi rodzicami w ich domu a teraz mieszkamy znimi po sasiedzku. bardzo sobie chwale mieszkanie osobno. mamy roczne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candessia
My mamy 24 i 25 lat mieszkamy w domu szeregowym z dziadkami.Oni na dole ok 90 m my na górze ok 90 m powierzchni użytkowej nie jest źe.Zaproponowali nam mieszkanie razem gdyby nie oni pewnie też czekałby nas kredyt ale jak teraz pomyślę o tym że co miesiąc przez 30 lat 1500 zł to mam ciarki na plecach!Tak jak już pisałyście dziś jest praca jutro nie ma i nie wiadomo jak się życie potoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faffafafafaf
Ja mieszkam w Uk dostalismy mieszkanie (dom) po 3 latach pobytu dom pietrowy 3 sypialnie ,salon,jadalnia,kuchnia,ogrod.Mamy 2 dzieci.Mamy w planach wykupienie mieszkania po 5 latach,mieszkamy na nim okolo 3 lat wiec zostaly jeszcze 2 lata do wykupu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z męzem mieszkamy w dwupokojowym mieszkanku, własnościowe, bez kredytu:) Chcemy budować dom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość playplay654
Mały własny domek- 2 pokoje, kuchnia,łazienka, korytarz. Planujemy zrobić poddasze. Mieszkam ja, mąż, 1 dziecko a drugie w drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anio...łek
ja mam 24 lata moj narzeczony 28,mieszkamy w domu narzeczony ma wlasna firme przy domu,parter jest nasz pietro rodzicow.Mamy oddzielne wejscie wlasna kuchnie lazienke salon i sypialnie,ale jak dla mnie to nie to czego chce.Za 3-5lat mamy zamiar kupic dom tylko dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAROLCIA22
my mieszkamy u tesciow,oni na gorze w 6 osob w czterech pokojach a ja z mezem na dole i mamy kuchnie i pokoj i narazie nam to wystarcza ale jak przyjdze dziecko kiedys to moze byc ciasno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hm hm mmmmm
Widze ze wszyscy albo maja mieszkania po rodzicach, albo kupili dzieki ich pomocy , albo maja narzeczonego ktory ma wlasne m. Wiec kto na statystyki pracuje ze sie gada ze tyle ludzi zadluzonych itd??? Jesli chodzi o mnie : mamy po 30 lat, rok temu slub, 3-mies bejbi, mieszkamy u rodzicow - 150 metrow , pietro bez wlasnej kuchni, ale jest lazienka. Wejscie do nas przez salon na parterze (to jest duzy nowoczesny dom) i w sumie to pietro jest nasze ale tylko na tymczasowe przemieszkanie. Jak na razie inwestujemy w firme, ktora ma zarobic na dom a jak bedzie to niewiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łubudubu
Ja 31, on 35. Jedno dziecko, myslimy o drugim. Obecnie mieszkamy w domu rodzinnym z moja rodzinka, majac wspolna kuchnie, lazienke (a swoje 2 pokoje). Kupujemy dom - blizniak, na kredyt przy 65% wkladzie wlasnym. Oszczedzalismy i oszczadzac bedziemy dalej na splate, ale bedziemy miec "luzniej" jak przyjdzie II dziecko na swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hm hm mmmmm
do lubudubu Dom w stanie deweloperskim? To i tak macie duzo wkladu wlasnego, 65%! Gdzies pewnie bedzie okolo 300 tys zl. tak? To musicie duzo zarabiac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaaaaaxccc
Mam mieszkanie na własność, babcia mi zapisała. W zeszłym roku był generalny remont i jestem z niego zadowolona. 3 pokoje, kuchnia, łazienka, wc. Mieszkam z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zareczynowaa
Autorko nie wynajmuj mamie mieszkania, bedzie jej przykro. To glupota. Po co kombinowac skoro wam dobrze?? wezmiecie kredyt na 30 lat na mieszkanie 2 pokoje i bedzie taki sam metraz jak teraz tylko raty i bieda, bo na nic was nie bedzie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kk kj
OBECNIE MIESZKAM W 2 POKOJOWYM MIESZKANU W BLOKU, POLOWA WKLADU WLASNEGO, POLOWA NA KREDYT. LAT 27,MAZ TEZ 27. DZIECI BRAK, W PRZYSZLSOCI EWENTUALNIE JEDNO. JESTEM ZADOWOLONA Z TEGO CO MAMY, BO NA WSZYSTKO MUSIMY ZAPRACOWAC SAMI, NIKT NAM NIE DAL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama oddała nam mieszkanie 3 pokojowe, w zamian kupilismy jej kawalerkę obok w bloku na kredyt - niby oddzielnie mieszkamy ale mama zaczyna się wtrącać , co staje się coraz bardziej uciażliwe . Mamy jedno dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×