nigdy nie miałem dziewczyny i...jestem zadowolony:)

jak w temacie fajnie jest być 25 letnim brzydkim prawiczkiem i wypaść z obiegu bardzo swobodnie rozmawiam z kobietami bo i tak wiem że nic nie będzie,żadna dziewczyna się we mnie nie zakochuje więc nie mam trudnej sytuacji związanej z dawaniem kosza(tego najbardziej nie chce bo mam miękkie serce) zawsze mam czas na siebie i nie muszę nikomu się z niczego tłumaczyć,żyć nie umierać:)

Chciałbym być taki odporny jak Ty. Moim problemem jest to, że się łatwo zakochuję, a potem i tak nic z tego nie wychodzi :/. A jeśli chodzi o dawanie kosza, to owszem, miałem z tym do czynienia, niestety zawsze to ja go dostałem :D Wybrankom nie wystarczał mój charakter, księżniczki oczekiwały księcia, którym nie jestem :D

to nic trudnego musisz zdać sobie sprawę że szczęścia nie potrzeba ci dziewczyny,ale niestety kultura w której żyjemy podpowiada nam co innego.moim zdaniem grunt to znaleźć pasje ja np. chodzę po górach biegam.no niestety wielu facetów zostanie prawiczkami kobiety maja bardzo duże wymagania którym niektórzy nie są w stanie sprostać.ale może z tobą nie jest tak źle,może przesadzasz:)

Masz rację z tą pasją. Trzeba zająć się nimi sprawami, wtedy nie ma czasu na myślenie o głupotach :D

ja tak nie potrafie