Czy potrzebny wózek na zimę?

Proszę o rady doświadczone mamy. Będę rodzić pod koniec października i nie mogę się zdecydować czy kupować wózek na zimę czy nie. Czy może kupić tylko fotelik? A jeśli wózek to jaki? Nie mam na ten cel za dużo kasy jakiś 1000 zł. Część moich znajomych radzi żeby nie kupować wózka bo w zimę i tak nie będę wychodzić na dwór więc tylko fotelik, część radzi żeby kupić tylko fotelik i używaną gondolę a później na lato jakąś lekką lepszą parasolkę np mclarena taką żeby się rozkładała całkowicie. Tylko ja myślę że jeśli kupię jakiś wózek 3 w 1 to łatwiej taki zestaw będzie sprzedać. Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w tym temacie i mógłby mi doradzić. Zaznaczam od razu że wolałabym wydać ten tysiąc na jakiś mniej znamy wózek a nowy niż na używany. I jeszcze a propo fotelika na ile starczy taki fotelik dla maluszka czy opłaca się inwestować w jakiś lepszy fotelik na początku czy lepiej już następny kupić lepszy bo będzie na dłużej?

wychodzic na dwór...? Z dzieckiem trzeba wychodzić w każda pogode

Pierwszy fotelik jest przeważnie do 13 kg, więc na rok- dla mnie to też dłużej. Co do wózka- jak to nie będziesz w zimie wychodziła? Do wiosny nie wyprowadzisz dziecka na spacer? Nie wyjdziesz z nim na zakupy jeśli będzie potrzeba? Dziecko jeździ w gondoli 5-6 mcy. Jeśli mieszkasz w domu i nie potrzebujesz wózka który jest lekki i dobrze się składa, to bez problemu kupisz coś do 1000zł.

Historynka, ale żeś dowaliła...fotekik do 13 kilo do roku??? Nie wiem jak roczne dziecko ma się w tym foteliku zmieścić

Monia no właśnie zamierzasz w ogóle nie wychodzić przez całą zimę?????? A koniec października to przecież jesień, wtedy też nie wyjdziesz? Nie wyobrażam sobie wozić noworodka a potem większego niemowlaczka tylko w foteliku, fotelik powinien być na wyjątkowe okazje, takiemu małemu dziecku najlepiej i najzdrowiej jest w pozycji zupełnie leżącej po drugie, na zimę gondola powinna być większa od wózków polecanych na lato, musisz zmieścić koc, pościel czy co tam uważasz, plus kombinezon i śpiwór czy pokrowiec oraz samo dziecko zawsze sprawdzą się duże pompowane koła, bo takie malutkie jak w maclarenie to nie zawsze

Moja siostra ostatnio też stwierdziła: rodzę w grudniu, więc po co mi wózek.:-( Ja z dzieckiem wychodziłam nawet w mrozy. Owszem, jest temperatura poniżej, której nie ruszałam się z domu, ale przecież nie przesiedzę całej zimy w domu i nie zakiszę dziecka:-P Oczywiście, że zimą będziesz wychodzić. Może nie na 5 h, ale na godzinę spokojnie można, a wręcz trzeba wyjść. Ważne, żeby gondola była spora. To czy kupisz samą gondolę, a potem lekką spacerówkę, czy wózek wielofunkcyjny, to już od ciebie zależy. Ja kupiłam Tako Jumper, obecnie korzystam ze spacerówki i jestem zadowolona z tego, jak się prowadzi i jak się sprawuje.

pierwsze dziecko? Jednak zastanów się nad lepszym, a używanym wózkiem. Wbrew pozorom, takie praktyczne wózki 3w1 są w lepszym stanie i krócej używane niż np spacerówki czy parasolki. Znajdx może coś w swoim mieście i przejdź się obejrzeć wózek. Może akurat się do tego przekonasz? No i oszczędzisz sporo na tym;)

mój syn ma 13 mies i nadal mieści sie w swój pierwszy fotelik. Ale wózek jest niezbędny tak jak ktos powyżej napisał fotelik od czasu do czasu.

a co zapowiadają na zimę 3 metrowe zaspy że nie będziesz wychodzić na zewnątrz?? Wózek na pewno się przyda.

Dziecko, które wychodzi na spacer codziennie, wiaodmo nie w najgorsze ulewy i super mrozu, jest dzieckiem zdrowym. W ten sposób buduje swoją odporność, Dzieci spedzające całą zimę w domu potem są blade, mają podkrążone oczy i dużo chorują.

pit z zusu a nie wystaje mu głowa poza ten fotelik, bo mojemu wystawała jak miał 8 miesięcy wiec tym bardziej jestm zdziwiona, że takie " duże " dziecko można wozić w foteliku do 13 kilo

nie, nie wystaje. Wiem że to jest oznaka za małego fotelika.

Dzięki za rady, myślę że kupie wózek 3 w1 zastanawiam się tylko czy taka gondola która ma 76 cm wystarczy od października do wiosny??

Oczywiście że potzrebny :) zimą też jeździ sie na spacery, tylko w wyjątkowo wysokie mrozy nie.

Mam syna z końca grudnia. Na spacer , z ręką na sercu , wychodziłam codziennie odkąd młody skończył 2 tygodnie! codziennie: nawet jak lało to na 10 minut, nawet w mróz. mały nie chorował i nie choruje prawie wcale więc coś w tym jest. Wózek jest niezbędny, oczywiście najlpeiej na dużych pompowanych kołach żeby nie ugrzązł w śniegu.

musisz zimą wychodzić z dzieciątkiem na spacer! Jak nie masz za wiele kasy to kup na allegro polski wózek - taki 2 lub 3 w jednym kupisz już za 600zł. Nowy ;) Lepszy taki, moim zdaniem, niż używany, bo masz gwarancję i wiesz co w nim piszczy. Poza tym gdybym miała dokonywać raz jeszcze wyboru wózka to kupiłabym najtańszą gondolkę - samą, nie żadną 3 w 1. A potem zainwestowałabym w dobrą spacerówkę. Ja kupiłam najpierw 3 w 1 za 2500zł (dla mnie sporo) a pół roku pojeździłam wersją głęboką, po czym córka siadła i zaczęłam używać spacerówki, która była ciężka i nieporęczna więc leciałam kupić lekką parasolkę za którą zapłaciłam 1000zł. Kiepski interes. A tak to kupisz gondolę za grosze i porządną spacerówkę a fotelik osobno - lepiej wyjdziesz na tym. No ale wózek na zimę potrzebny - też w grudniu rodziłam

To zalezy, co zamierzasz robic. Na pewno nie bedzie tak, ze dziecka z domu nie wyniesiesz. Chocby do lekarza bedziesz musiala pojsc, a nie wierze, ze nigdy nie wyjdziesz z nim oprocz tego gdzies na zakupy, na spacer - przeciez bys jebla w chacie dostala. Ja swoja corke nosze glownie w nosidelku, jakos mnie wkurwiaja te manewry - slalomy miedzy zle zaparkowanymi samochodami, krawezniki wysokie na pol metra, otwieranie drzwi do sklepow, a juz najfajniejsze sa schody i brak podjazdu. I windy w centrach handlowych. A z workiem wygodnie i wszedzie sie czlowiek zmiesci Wiec od bidy by sie dalo przezyc z tym maxi cosi czy jak mu tam do 13 kilo, co go mozna naczepic na te konstrukcje z kolami. Jak nie planujesz dlugich spacerow (bo tak 2 h to ok w takim siedzonku, ale dluzej to juz nie bardzo), to by oblecialo

aha a 76 cm to nie wiem, moja corka ma 5 miesiecy i 72 cm, a nie urodzila sie gigantyczna - miala 52 cm, czyli tak srednio; jej gondola ma wlasnie 72 cm i troche tu juz dziwnie wyglada ;) Ale nogi i tak ma zawsze podkulone, nie prostuje calkiem, wiec jeszcze na styk

Ja tam wierzę, że nie wyjdzie :o W moim bloku jedna kobieta wychodzi z dzieckiem 7-miesięcznym tylko na balkon bo albo jest za zimno, albo wieje, albo może będzie padać, albo....coś tam :o

Spoko... Juz abstrahujac od tego, ze dziecko zakiszone - to jak sie da wytrzymac tyle czasu w chacie? Ciagle te same sciany, ten sam smrodek - przeciez to jak wiezienie. Ludzie to jednak rozni sa

kurde, wózek i tak musisz kupić. Jest tyle możliwości... używane, taniochy. nawet spacerówki są takie co rozkładają się na dechę prostą i producenci piszą, że są od 0, czyli noworodków. Nie wiem w sumie w czym masz problem...

ja mam taki: http://dino.sklep.pl/nowy/delti-leo-kolor-brazowygondspactorbaprzykryciekurier-gratis-p-7270.html dobry, tani, pompowane koła, duża gondola, w sam raz na zim

termin na listopad, mieszkam na wsi, wielkie wlasne podworko, czy obejde sie bez gondolki? na spacery i tak bym chodzila po podworku i okolicy, nie bede specjalnie wsiadac w auto i jechac do miasta zeby pospacerowac. czy w takim razie nie wystarczy jakies nosidełko? przeciez w sniegu po pol łydki czy do kolana i tak wózka pchac nie bede. Prosze o odp!

Mam również ogród ,podwórko ale nawet do głowy mi nie przyszło żeby nie kupować wózka z gondolą ,cały czas po ogrodzie spacerować nie zamierzałam a wożenie dziecka w foteliku samochodowym na co dzień uważam za totalną głupotę ,nie mogę patrzeć na te mamuśki co dziecko wsadzą zimą do fotelika samochodowego i spacerują zadowolone.

a ja mam podobne- Nie wiem, gdzie mieszkasz, ale u mnie np. w tym roku śnieg był może 2-3tygodnie. Rodziłam w grudniu, też mieszkam na obrzeżach miasta, praktycznie na wsi i bez wózka się nie dało. A nosidełko to nie wiem, czy na zimę się sprawdzi, bo dziecko będzie w kombinezonie, a Ty w kurtce. Chyba że chodzi Ci o sam fotelik? Moim zdaniem zimą dziecko musi mieć ochronę przed wiatrem w postaci gondoli. Używany wózek kupisz już za 100zł

mieszkam w bieszczadach, w takim miejscu ze snieg potrafi lezec do konca kwietnia i to sporo go. Z dala od osiedli ludzkich mieszkamy, dookola beda raczej nieodsniezone drogi no i jedna, ale tam samochody jezdza. Jednak mam sporo terenu wokol domu, tyle ze to nieodsniezone bedzie. Wiec wozka tamtedy nie przepchne. Jakbym miala ten wozek, to co bym z nim miala robić? Z takim malutkim dzieckiem prawie nigdzie sie nie jezdzi, moze do lekarza, ale to wtedy wsadzam go w samochod i jade, pod przychodnia wysiadam i dziecko moge niesc. a przeciez taka gndolka, albo 3w1 kosztują sporo, nawet uzywane, to jednak cos jest.

Ja urodziłam 1 listopada i całą zimę wychodziłam z małą na dwór - przecież nie można dziecka w domu trzymać, trzeba je hartować!!!Potem będziesz musiała nagle na szczepienie wyjść i dziecko szoku dozna termicznego! My wychodziłyśmy codziennie, średnio na godzinkę, a potem często mała jeszcze spała w wózku na balkonie! I odpukać, ma 9 m-cy i ani razu nie była chora, raz dostała tylko lekkiego kataru, ale to już ewidentnie zaraziła się od chorego wujka. Nie choruje, nawet mimo, że ma ciągle za niskie żelazo, wpada nam w anemię więc teoretycznie organizm ma osłabiony trochę! Co do wózka, to mamy Tako Warrior 3w1i sprawdza się bardzo dobrze, teraz już jeździmy w spacerówce. Fotelik właśnie zmieniliśmy bo, mimo, że wagowo jest ok, to małej już nie jest w nim wygodnie.

w foteliku dziecka raczej nosić nie będziesz, nie wiem jak jest z nosidełkami, ale wydaje mi się, że będzie ciężko w zimowych ubraniach. Nie bardzo sobie wyobrażam siedzenia z dzieckiem w domu kilka miesięcy bez wychodzenia

a ja mam podobne pytanie na allegro już za 100zł można znaleźć 2 w 1

ale ja nie chce kisic dziecka w domu, chce je wynosic na pole, ale nie w wozku, bo i tak wozkiem przez sniegi sie nie przebrne.