Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Efendi

wielkość dziecka z usg, a wg miesiączki!!!

Polecane posty

Gość Efendi

Hej mamuśki! Mam taki problem - otóż z ostatniej miesiączki wychodzi mi, że jestem w 40tc, z ostatniego współźycia z mężem 39tc, a z usg, że. Prawie 38tc. Wprawdzie ginekolog mnie uspokajała, że z malenstwem wszystko dobrze ale bardzo się martwię. Czy taki rozrzut jest normalny? Któraś z was tak miała? Mam sie jutro zgłosić do szpitala na ktg, czop odchodzi mi od paru dni bez śladów krwii. Błagam podzielcie się swoimi przeźyciami, okropnie się martwię to moja pierwsza ciąża... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej no nie martw sie ! bedzie dobrze ! :) do lekarza chodzisz a nie do szewca ja podalam OM 17.11.11 a USG wykazalo ze 7 dni wczeniej mialam OM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efendi
Okres miałam 12 paxdziernika na 100%, bo prowadzę regularnie kalendarzyk, cykle mam od 26 do 35 dni, czyli owulacja mogła być przesunięta o tydzień czyli zapłodnienie mogło być koło 2 listopada co akurat przypada na ostatni raz z mężem. Teoretycznie więc powinnam mieć 39-40tc, a z usg wychodzi prawie 38... Czy to może oznaczać, że po prostu Maluszek jest mały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co moze i tak jesli prowadzisz tak dokladne zapiski ale 38-40 to donoszona ciaza wiec naprawde sie nie martw:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz w 36tyg dziecko powinno wazyc 2800 a moje na usg wazy 2200 ale sa zawze widelki wiec sie nie martw napewno wszystko jest dobrze a jak przygotowania do szpitala? i samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pit z zusu
w dzień porodu 11 dni po terminie usg wskazywało 36 tydz( byłam w 42) nie martw się, odstępstwa od standardowego 3500kg to nic strasznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała stoki
Ja miałam 11 października i dzieck wymiarami 2 tyg do przodu a urodziłam 10 lipca termin miałam z om na 18 lipca:) Pozdrawiam nie martw się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała stoki
pit z zusu 3500 kg?Nie możliwe:)))ale 3500 g już tak:) Kmieciuś miesiączka ma się rozumieć była w 2010 r,a nie w 2011:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pit z zusu
przepraszam głupi błąd, oczywiście że 3500g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efendi
Jestem już spakowana od ponad tygodnia, skurczy żadnych nie mam jedyne co to częściej się brzuszek stawia i takie delikatne pobolewania podbrzusza, Maluszek się o wiele mniej porusza - bardziej rozciąga na wszystkie boki. Czuję spory nacisk na kroczę i pachwiny, często mnie plecy bolą i w nocy często mam takie pulsowanie w brzuchu tak jakby Maluch uciskał jakąś żyłę czy coś. Tak to ogólnie jest spokojnie tylko bardzo mnie zdziwił ten rozrzut terminów - najpierw miałam niby termin na 15 sierpnia ale to było niemożliwe, bo musiałabym być w 36tc i zaczęłam się martwić czy Maluszek prawidłowo rośnie. Teraz ma minimum 2700kg ale doliczając błąd pomiarowy to może mieć koło 3kg. Może za bardzo panikuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczkowo
dziewczyny, nie przejmujcie się tak. Usg jest miarodajne tylko w pierwszym trymestrze, na tym etapie dzieci rosną podobnie. Później wiadomo jedno drobne, drugie duże. Ja miałam później owulację i świadomie nie powiedziałam o tym lekarzowi, termin wyliczył mi na 15.12., a prawidłowo powinien być 29.12.(owulację miałam dopiero w 28dc potwierdzoną monitoringiem). Ostatnie usg robili mi 6.12. synek był rzekomo za mały, bo ważył tylko 2500. Całą ciążę mówili, że zbyt mało waży. Urodziłam 8.12. i ważył 3700!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Efendi
Dziękuję Wam, uspokoiłyście mnie - chciałabym żeby już Maluszek przyszedł na świat, nie mogę się doczekać jak przytulę małego Skarbka i powiem jak mocno Go kocham :) ale ciąża to mimo wszystko mocne przeżycie. Czop odchodzi mi (tak myślę, że to czop - przypomina kurze białko i nigdy wcześniej nie miałam takiej wydzieliny) od jakiegoś czasu i liczę, że już tylko dni pozostały. Termin z OM minął wczoraj, z opóźnionego cyklu mija 26 lipca. Zobaczymy co jutro powiedzą w szpitalu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×