jak to zrobic?:)

Mam pewien klopot.Mianowicie lada dzien jade nad morze i tak nie jestem idealem ,mam troche cellulitu chociaz tragedii nie ma ,a z waga tak w sam raz nie za duzo ,nie za malo ,chociaz do chudzielcow nie naleze. Stroj tez mi sie podoba i chusta ktora mam.Wszystko super ,poza jednym ,moja pewnosc siebie;/ Mam wrazenie ze nawet jesli jakis chlopak bedzie chcial mnie poderwac ,a przyjrzy sie blizej to nie zagada i ze ludzie beda na mnie dziwnie patrzec i wylapia niedoskonalosci oraz to ,ze nie czuje sie pewna siebie i mam niska samoocene. Pamietam taka sytuacje z zeszlego roku ,kiedy brzegiem morza idzie dziewczyna przy tuszy ,a faceci sie ogladaja a ona jkby byla krolowa,usmiechnieta i zadowolona ,a ciala fajnego nie miala zbyt . Ja tez tak chce, chce olac wady i cieszyc sie sloncem .Prosze pomozcie jak to osiagnac ,sa jakies sztuczki ,np .wyprostowana i z usmiechem i p orpostu czuc sie peiknei, tylko jak? Porsze o wyrozumialosc,bo naprawde chcialabym czucsie jak ta dziewczyna wtedy ,mimo swoich wad .Tez macie podobnie?wiem ze sa gorsi ,ale jakos tak nie wierze w siebie i czuje ze zadem facet jak bede w stroju milo na mnie nie spojrzy

wiele jest dziewczyn z wadami a ida tak jakby swiat nalezal do nich ,czy ja tez tak moge? bardzo bym chciala;)

bardzo mi zalezy na waszych radach;)

prosze poradzcie mi cos;(

a czemu sama jedziesz nad morze? ja tez jade za 2,5 tyg., ale mam tam chlopaka :) tez mam kompleksy, u mnie chodzi o to, ze jestem blada i wlasnie za chuda... tak jak piszesz trzeba mimo wszystko chodzic wyprostowaną z podniesioną glową

nie jade sama ,jade z rodzinka tak w wiekszym gronie ,bo w tym roku akurat jakos tak ;) no wlasnie trzeba tak ,ale no niby ja tam mam gdzies jak kto wyglada i nie patrze na ludzi ale mam wrazenie ze u mnie zauwaza wszystko czego sie wstydze;(

chce sie tez czuc atrakcyjna na plazy i przyciagac spojrzenia

jestes rocznik 77? ;) ja tam nie cche przyciagac spojrzec, wystarczy ze moj chlopak sie na mnie patrzy. a ty jak rozumiem szukasz faceta?

tzn nie szukam desperacko ;) narazie mi dobrze,jestem sama ale nie samotna;) ale chodzi o to ,ze mam problem z pewnoscia siebie i nie wiem jak ja zbudowac;) zwlaszcza na palzy ,czuje ze wszyskto co zle u mnie,widac;(

tez mam takie wrazenie, co zrobic...

dlatego pewnie obwijasz sie chustą, ja tak samo. do wody tez wchodzisz w chuscie przewiązanej na biodrach?

nie do wody nie i nawet po plazy w chuscie jakos tak nie zawsze, w miare jestem z siebie zdowolona , tylko ze jak ktos dluzej mi sie przyglada to mysle sobie: cholera ,on widzi ,on widzi ze mam celluluit!! i taka jestem ;/

aha. no ja akurat nie patrze na ludzi wiec nie wiem czy ktos sie przyglada czy nie :D milego wypoczynku zycze.