Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziony narzeczony..

Moja narzeczona dostała ode mnie pierścionek zaręczynowy za 10 tys, a ona...

Polecane posty

Gość zawiedziony narzeczony..

nie dała mi nic :o Czuję się bardzo zawiedziony. Ona chyba mnie nie kocha i nie mam dla nie żadnej wartości :( Długo odkładałem na pierścionek i harowałem na niego ciężko. Liczyłem na jakiś chociaż symboliczny drobiazg z jej strony, a tu nic. A przecież dobrze zarabia, ma bogatych rodziców i na głupie kosmetyki wydaje sporo kasy, jakieś mazie od Diora, Lancome i inne. Widać jestem dla niej nic nie wart :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co rybkę by chciała
ale co Ty byś chciał dostać>:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pandusia
a przepraszam co Ty niby chciales od niej dostac?? Co miala odkladac na prezent dla ciebie kupic go trzymac w szfie i czekac az sie jej oswiadczysz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony narzeczony..
No jakiś drobiazg, zegarek, sygnet czy coś tam. A ona tylko obejrzała pierścionek, sprawdziła w necie cenę tego modelu i powiedziała: "może być, ale Kasia dostała taki za 12 tysięcy" i skrzywiła się :O Myślę, że ona mnie nie kocha, bo nic mi nie dała :( Nie liczę się dla niej, inaczej na pewno dostałbym od niej coś wartościowego. Smutno mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony narzeczony..
Oficjalne oświadczyny były planowane od miesiąca :o Żadna wymówka. Mój kumpel dostał od swojej panny sygnet za tys zł. Odkładała na niego ze stypendium na studiach, bo ogólnie ma mało kasy i jeszcze nie zarabia. A moja to olała i nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest chyba odzew na wątek o pierscionku zareczynowym za 400 zł :))) Marna provo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony narzeczony..
To nie prowokacja. Ja spłacam kredyt za mieszkanie, w którym ona ze mną mieszka. Do tego jeszcze starałem się z tym pierścionkiem. A ona chyba tego nie docenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahaahahaaaaaaaaaa
ale jaja sobie robisz z ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie provo to chyba urwales się z choinki , nie dostałeś bo żaden facet nie dostaje nic na zareczyny i tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony narzeczony..
Baddel Ty też pewnie jesteś taką egoistką. Dziewczyna mnie olała i tyle. Inne jakoś potrafią być chociaż trochę wdzięczne. Nie wiem, czy warto dalej w nią inwestować. Kasę bierze chętnie, a jakoś sama od siebie nic dać nie potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienka loska
a to zdzira mogła ci chociaż loda zrobić ja bym rzuciła taką ja mojemu na zaręczynach obciagnęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty bys chcial ...
Jesli powiedziala TAK - to nie olala tylko dostales Pozytywna odpowiedz. Ciesz sie bo ja na wszystkie pierscionki reaguje alergia i krzycze glosno NIE :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 890()=?
dziecko jdz spac bo juz snic zaczynasz:Dpierscionek za 12 tys widziales jak swinia niebo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony narzeczony..
Przecież 10 tys. to nie jest aż tak dużo. Dla mojej kobiety bardzo się staram. Liczyłem na coś w zamian, chociaż za symboliczny tysiąc zł. Więcej miesięcznie na szminki wydaje :o Chyba pomyślę nad rozstaniem, bo skoro teraz skąpi mi paru groszy, to kiedy będę chory albo po wypadku, na pewno nie będę mógł na nią liczyć :o Ja będę umierał, a ona pójdzie szminki kupować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trza było
trzeba było kupić za 9 tysięcy byś miał 21 tysiąc w kieszeni a nie chciał od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ASC/DSC
Ja narzeczonemu wręczyłam z okazji zaręczyn deskę do windsurfingu. A on mnie tradycyjnie... pierścień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trza było
kupić za 9 tysięcy i masz 1 tysiąc w kieszeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość it must be provo...
i to mega nędzne :O ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie sobie luzu kiedy czytam takie wypociny to aż mi się słabo robi. Człowieku ty myślisz tylko o kasie. Sam dałem ładny i niezbyt drogi pierścionek, a nawet na myśl mi nie przyszło żeby oczekiwać w zamian czegoś poza sakramentalnym tak. a mogłem dać samochód. co da debile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i właśnie niektórzy się mylą pisząc, że dziewczyna nic nie daje...zgodnie z tradycją zaręczyny polegają (z tej strony technicznej) na wymianie pierścionków, dziewczyna powinna dać wtedy mężczyźnie właśnie jakiś sygnet albo obrączkę (o zegarku o którym wspomina autor nie słyszałam)...niestety odchodzi się już całkiem od tej tradycji, choć spotkałam się jeszcze z kilkoma takimi parami... inna sprawa, że ten temat to akurat prowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziony narzeczony..
Dlaczego uważacie, że to prowo? Moja narzeczona zarabia 5-6 tys. za mieszkanie u mnie nie płaci, ogólnie nie ma żadnych drastycznych wydatków. Za to ciągle chodzi po galeriach i wraca z ciuchami, które już się w szafach nie mieszczą. Myślałem, że dostanę chociaż jakiś symboliczny upominek, na znak wzajemności, miłości, a tu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×