Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martwie sie o koleżanke

do tych, co mialy mocne mdlości i duuużo schudły na początku ciąży

Polecane posty

Gość martwie sie o koleżanke

Witajcie, jesli temat był, to przepraszam, rzadko jestem na kafe i sie nie orientuje. Moja koleżanka, nazwijmy ją Beata, jest w 10 a możed juz w 11 tygodniu ciąży. Przed ciazą ważyla sporo, otyłosc to nie była, ale spora nadwaga - nie wiem ile kg, ale myśle, że 10-15kg miala za dużo, może i więcej. Zaszla w ciąże przez przypadek (wpadka - stosowała naturalne metody i działaly kilka lat az w koncu zawiodly). No i ona ma teraz straszne mdłości, praktycznie nic nie je bo ją wszystko brzydzi. Nie da sie w nia nic wmusic, zjada może 1-2 sucharki dziennie i tyle. Martwię się, bo schudla strasznie, a przeciez jest w ciąży. Jednak ona nie chce nikomu o tym mówić, lekarzowi wciska kit, że je sporo i tak nagle chudnie, bo przemiana materii (a mamy starego, debilnego lekarza, co w ogole jak stwierdzil ciaze to powiedzial "ale prosze sie nie cieszyc na zapas, jeszcze moze pani poronic"). Tylko ja i jedna przyjaciólka znamy prawde. Ona sie cieszy, że wreszcie schudla, bo nie udawało jej sie to latami. Ale czy nie odbije sie to na jej i dziecka zdrowiu? Tera jeszcze brzucha nie widac, a ona ma normalna figure szczuplej osoby, a wczesniej nosila rozmiar 40 przy wzroscie ok. 160cm. PS proszę o życzliwe porady, podszywom dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla pewności możesz
oczywiście że takie głodowe wręcz racje mają wpływ i na matkę i na dziecko. Skąd organizm dziecka ma otrzymywać niezbędne do rozwoju składniki? Przecież nie z dwóch sucharków. Trzeba mieć nierówno pod czaszką żeby się cieszyć że się schudło w ciąży. "Najważniejsze to mieć świadomość tego, iż Twoje dziecko otrzymuje pokarm utrzymujący go przy życiu przez Ciebie. Z tego też względu dieta kobiety w ciąży powinna być bogata w produkty wartościowe, a taki są z pewnością ryby, chude mięso, warzywa, owoce, nabiał. Zdarza się tak, często ze względu na mdłości i wymioty, że kobieta zamiast przybierać na wadze, traci kilogramy. W takiej sytuacji ważne jest, by pożywienie było pełnowartościowe i cenne w składniki odżywcze, tu nie liczy się bowiem ilość zjedzonego pokarmu lecz jakość." I jeszcze okłamywanie lekarza -nic dobrego z tego nie wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie o koleżanke
ona przyjmuje różne suplementy i witaminy, nawet wiecej niz trzeba zracji na to ze nic nie je prawie. Ale ta waga jest juz jej manią. Panicznie boi się przytycia! Waży sie codziennie i każde 0,2kg na plus wprawia ja w rozpacz. Nie da sie wytłumaczyc, że ubranie waży, albo wypita woda. Ale najczesciej waga stoi w miejscu, ona wazy teraz 51kg, a wczesniej na pewno grubo ponad 60kg, a moze i 70, nie umiem ocenic wzrokowo. Ciage się cyka, ze utyje, że bedzie gruba itp. Fakt, zawsze miala wielkie kompleksy na pukncie wagi, niestety podsycane przez faceta.... On nawet nie wie, jaka jest sytuacja, bo jak sie dowiedzial o wpadce, wyjechał za granice zarabiac, bo wczesniej miał dorywcze prace, z czego było moze 1200zl miesiecznie, na wlasne potrzeby starczało, a tu dziecko-niespodzianka. On teraz siedzi w niemczech i wie, że schudla troche, ale myśli, że tak po prostu wyszlo - jedne tyją, jedne chudną. Nie wie nawet, że ona prawie nic nie je. Ja mam z nim kontakt ale nie mowie mu, bo jestem lojalna wobec kolezanki, poza tym jego średnio lubie, nie jest typem, ktroy nadaje sie na ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfg
ja na poczatku ciazy schudlam 6kg a byłam szczupła, dopeiro od jakiegos 5 miesiaca gdy przeszły mdlosci zaczelam minimalnie przybierac na wadze do 5 mca mialam mdlosci 24h/dobe, nie moglam jesc nic nie pomagało tak ze w dniu porodu wazylam 56kg corka urodzila sie zdrowa , wszystko jest OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ja miałam silne mdłości -wymiotowałam ok 30 razy dziennie nie mogłam jesc ,ani pić , schudłam z ok. 65 na 53kg tylko że ja zaraz poszłam do lekarza powiedziałam jak się czuje i wylądowałam w szpitalu pod kroplówką .. Ja chciałam jeśc i pic ,ale nie mogłam i przede wszytskim nigdy nie mialam klopotów z nadwaga.. Moja niedowaga mnie martwiła i dla dobra dziecka byłabym wstanie przelezec 9 miesiecy w szpitalu. Jak mozesz to namów kolezanke by odwiedziła "normalnego lekarza" Bo póki co dziecko czerpie wszytsko z jej zapasów ,ale jak się skończą to bedzie niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla pewności możesz
"Ale ta waga jest juz jej manią. Panicznie boi się przytycia! Waży sie codziennie i każde 0,2kg na plus wprawia ja w rozpacz. Nie da sie wytłumaczyc, że ubranie waży, albo wypita woda. Ale najczesciej waga stoi w miejscu, ona wazy teraz 51kg, a wczesniej na pewno grubo ponad 60kg, a moze i 70, nie umiem ocenic wzrokowo. Ciage się cyka, ze utyje, że bedzie gruba itp. " to mi nie wygląda na normalne zachowanie. Wiadomo że w ciąży się tyje. Niestety ale to mi pachnie pregoreksją czyli anoreksją ciążową. Niechęć do jedzenia i wymioty wraz z mdłościami to jedno ale obsesyjne kontrolowanie wagi i okłamywanie lekarza to już nienormalne i wskazuje to na wspomnianą chorobę. A to bardzo poważne. "Pregoreksja objawia się identycznie jak anoreksja przyszłe mamy zaczynają kontrolować swoją wagę, ograniczać pożywienie i wykonywać ćwiczenia fizyczne. Tłumaczą to zachowanie chęcią pozostania szczupłą. Pregoreksja może jednak zaowocować utratą dziecka, stąd wysuwa się też teorie, że prawdziwą przyczyną choroby, jest podświadoma niechęć do posiadania dziecka, agresja kierowana bowiem ku własnemu ciału, dotyka również dziecko, nierzadko ze skutkiem śmiertelnym. Te matki, którym udaje się donosić ciąże, rodzą często wcześniaki, bądź dzieci z niedowagą i słabowite." suplementy diety i tym podobne nie dostarczą dziecku tego co niezbędne czyli białka, tluszczu i węglwodanow niezbędnych do prawidłowego rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie o koleżanke
ja jej nawet dalam telefony do innych lekarzy, ale ona zawsze znajdzie wymowke, żeby nie jechac. Ma L4 ale chodzi do pracy (miala plamienie i lekarz dal jej l4) bo sie martwi, ze w biurze bez niej nie dadzą rady. I to jest wymówka, zeby nie jechac do dobrego lekarza w innym miescie, bo on przyjmuje tylko 8-13. Mi sie wydaje, ze ona jest zadowolona ze wreszcie schudla i sie boi, ze w koncu zacznie tyc, albo po urodzeniu przytyje, ona chyba nie traktuje ciazy jako nowe zycie, ale jak diete;/ Gotowalam jej rozniaste rzeczy i przywoziłam, ale ona nawet spojrzec nie chciała. a, pije jeszcze 2 kawy dziennie, ale słabe (tak twierdzi). Mieszka sama, czuje sie słabo, nie ma nikogo w poblizu prócz mnie i 1 przyjaciółki, która niedawno sie wyprowadziła 50km od nas (jej maz dostal lepsza prace) i rzadko bywa. Ja czasem pojade zrobic jej zakupy, ale ona i tak tego nie je... Przeciez nie wcisne w nia siłą. Jak mówie, że to dla dobra dziecka, to sie obraża, że dziecko, ktore sie jeszcze nie urodzilo jest dla mnie wazniejsze niz ona, ktora znam od lat. Ale przeciez chodzi o to, zeby nie urodziło sie jakies chore. Poza tym wydaje mi sie ze ona sie cieszy z tego, jak to wygląda. Z tryumfem podkresla, ze nie jest taka jak inne baby, co w ciazy pasą sie po 25kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla pewności możesz
potwierdzasz to co napisałam wcześniej. Ona jest najwyrażniej chora. Na twoim miejscu skontaktowałabym się z lekarzem i powiedziała to co tu napisałaś. chyba nie chcesz mieć potem na sumieniu niewinnego dziecka albo i zdrowia koleżanki. Musisz coś zrobić. Ona sama nie wyjdzie z tego. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie o koleżanke
wiesz, z ta anoreksja ciazową, to chyba nie do konca tak jak piszesz. Ona zawsze marzyła o dziekcu, tyle, że jej facet nie chciał takiej odpowiedzialnosci, nie mial konkretnej pracy, nie chciał lsubu ani dzieci, a ona ma 30 lat juz (on tez). wiec to nie chodzi o to, ze ona nie chce dziecka. Mysle, że moze wreszcie, po tylu latach diet zaczęla chudnąć i zrozumiala, że to jest dla niej najwazniejsze? nie wiem, ona nie chce gadac na ten temat, a przeciez jej nie zmusze. Jej facet zawsze jej docinał, że jest za gruba, oglądal sie za innymi, komentowal każdą napotkana atrakcyjna kobiete, oglądal porno, ona miala mega niska samoocenę. Teraz czuje się wspaniała. Może to jakas inna odmiana tej anoreksji. Będę musiala z nia pogadac. Ale ona uważa, że takie chudniecie sie zdarza, że to sie miesci w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla pewności możesz
Nie mówię że to jest dokładnie tak jak zacytowałam ale jak można reagować tak jak ty wspomniałaś? "Jak mówie, że to dla dobra dziecka, to sie obraża, że dziecko, ktore sie jeszcze nie urodzilo jest dla mnie wazniejsze niz ona, ktora znam od lat. Ale przeciez chodzi o to, zeby nie urodziło sie jakies chore. " I co to twoim zdaniem świadczy o tym że zależy jej na dziecku. A samo chudnięcie 10-15kg w ciągu 11tc nie jest w żadnym przypadku normą. Zdarza się że dziewczyny chudną ale nie tyle a poza tym kłamstwo wobec lekarza świadczy o tym że dla niej liczy się przede wszystkim wygląd a nie dziecko. A na taką chorobę to się nie choruje z wyboru -to sprawa psychiki. A skoro wczesniej miała problemy z samooceną i teraz może wpadła w błędne koło i zaslepiona nie widzi do czego prowadzi jej działanie. A lekarz też jakiś ciemny że nic nie robi. "Z tryumfem podkresla, ze nie jest taka jak inne baby, co w ciazy pasą sie po 25kg." Ciekawe co ma zrobić taka baba jak ja co przytyła 20kg a 2tyg po porodzie miała już minus 20kg? Pewnie to też od "pasienia się", co? (Zatrzymanie wody najzwyczajniej w świecie też się zdarza) Chora jest i tyle z mojej strony. Więcej nic nie poradzę. Ty zrobisz co uważasz. Dalsze tłumaczenie koleżanki jest pozbawione sensu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie o koleżanke
nie unoś sie, z tym pasieniem do 25 kg to byl jej cytat, który przytoczylam tylko. Nie bronie jej, tylko przeciez nie zmusze dorosłej kobiety do jedzenia. Mam jechac do jej lekarza i mu powiedzieć? I co, on wtedy do niej do domu przyjedzie i bedzie ja karmił? Ten gościu to stary komuch co w doopie ma kobiety, ale u nas w miescie innego nie ma. On wychodzi z załozenia, że ciąża to nie choroba i co ma byc to bedzie. Sama kiedys u niego byłam i wiem jak to wygląda... Na pewno nikt tu nie zainterweniuje. Mam ja karmic sondą? Gotuje jej rózne rzeczy i przywoze, wymyslam różne cuda i kupuje jej, ale ona nie, i nie. Przemawiam do rozsądku - zaczyna plakac, że zamiast ja wspierac, to sie martwie dzieckiem, a nie nią. I wtedy sie obraza. Sama sie nie odzywa nigdy pierwsza zresztą. Co niby mam jeszcze zrobić? Z jej facetem nie ma co probować - ten związek to był i jest moim zdaniem niewypal. Facet 30 lat< a zachowuje sie jakby mial20 liczy sie piweczko i imprezka. Za nic w swiecie nie chcial sie zenic nawet, a co dopiero dziecko. A ona - domatorka, nie pije wcale alkoholu, bardzo chciała dziecka, ciagle go nawiała, a on nie i nie. No i w koncu wpadli. I on sru do niemiec, niby zarabiac, ale z pewnego zrodla wiem, ze swietnie sie tam bawi a dziewczyne w ciazy ma gleboko. zadzwoni czasem spytac jak sie czuje i tyle. Nic go nie interesuje z konkretnych spraw. Niby na dziecko zarabia, ale kto wie, czy nie ma tam innej (typ podrywacza). Poza tym klocilam sie z nim juz nie raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie o koleżanke
moze ktos jeszcze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie o koleżanke
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martwie sie o koleżanke
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingwinnn
jeżeli chodzi o chudniecie w ciazy to może to nie jest norma, ale zdarza się... ja do początku 4 mca schudłam 16 kg!!! mdliło mnie to nie jadłam... w sumie też się cieszyłam bo miałam za dużo przed ciaza kg... tylko ze ja jadłam w miarę normalnie, nie dużo bo nie mogłam przy mdłościach ale jadłam.... u twojej kolezanki trochę to dziwne, bo ona sama sobie ogranicza... i to jest niepokojące, jej stan psychiczny też dziwny, ze "dziecko wazniejsze niż ona" - to zazwyczaj jest naturalne... jeszcze roznie moze być, natura nie jest głupia, predzej czy pozniej w ciazy zacznie przybierać i co wtedy? ja zaczełam dopiero od 6 mca przybierać, ale nadrobiłam dokładnie to ile schudłam wczesniej, wiec natura sama wie co i jak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uleńka1111
Ja miałam właśnie tak potworne mdłości że nawet suchara nie przełknęłam.Ledwo ledwo piłam i to tylko wodę niegazowaną.I tak przez prawie dwa miesiące.Schudłam trochę ale co najważniejsze że morfologię miałam dobrą.Zaczęłam przybierać na wadze tak od połowy czwartego m-ca dziecko urodziło się zdrowe i ważyło 3700.Myślę że jakby było coś nie tak to lekarz zapisałby jej jakieś środki przeciw mdłością.Z drugiej jednak strony skoro Ona cieszy się że chudnie to może rzeczywiście jest to problem natury psychicznej i sam ginekolog może tu niewiele zdziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uleńka ale co jej lekarz
miał zapisać przeciw mdłościom skoro ona mu nakłamała: "lekarzowi wciska kit, że je sporo i tak nagle chudnie, bo przemiana materii "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×