Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malinowa Frezja

TEŚCIOWA

Polecane posty

Gość Malinowa Frezja

Jakie są Wasze przyszłe bądź obecne teściowe? Moja od samego początku jest zdystansowana. O wszystkich na około ma złe zdanie. Moich rodziców odtrąca i ma ich w dupie. Przez długi czas w ogóle nie chciała mnie poznać. Jest zapatrzona w swojego syna i wywyższa się na każdym kroku... A ja kiedyś myślałam, że na pewno będę się przyjaźnić ze swoją tesciową :p A teść jest OK. A u Was jak jest? Jakie macie sposoby i sposobiki na swoje teściowe? :-) Czy Waszym zdaniem da się taką... 'oswoić" ? ;) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co ma mieć
zażyłe stosunki z Twoimi rodzicami? to są dla niej obcy ludzie przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Armani Code
ja mam na razie tylko przyszla tesciowa przyjemna babka. ma swoj swiat i swoje przyzwyczajenia (jak kazdy), czasem lubi rzucic dobra rada ale nie oburza sie, jesli rada nie zostaje przyjeta. jedyne co mnie w niej drazni to zbytnia koncentracja na pieniadzach. niestety jest z tych, co to maja gosposie, kupuja kolejna nieruchomosc pod wynajem a kuchnia straszy miniona epoka bo na remont szkoda. no ale to na szczescie jej kuchnia... generalnie ponoc mnie bardzo lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet taniej
Mam cudowną teściową. Zawsze pomoże doradzi, nigdy nie wymusza swojego zdanie co cenię. Nie zgadzamy się wiadomo w kilku sprawach ale umie ustąpić bo to nasze życie. Z teściem mam mało kontaktów bo ma taką pracę że wiecznie go nie ma.Ale jak jest jest ciepły i serdeczny. Z moimi rodzicami nie utrzymują jakiś super kontaktu., ale zapraszają się na urodizny czy choćby dzwonią z życzeniami. Jak się spotykają to jest bardzo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effy.
nie mam złego zdania o tesciowej, ale teść mnie wkurza lekko ale to tylko pierdołami jak np głupawymi tekstami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja przyszła teściowa jest narwana, chciałaby o wszystkim decydować, ale jest ok, bo mimo to jednak nie wtrąca się, a jak się wtrąca, to zaraz jest "gaszona" przez mojego przyszłego. z moimi rodzicami kontakt na +. dzwonią do siebie, gadają, zapraszają sie na imprezy imieniny czy tak bez okazji. Zreszta mieszkam z moim z teściową w domu jednorodzinnym, to moi rodzice zawsze mogą przyjechac be zzapowiadania sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja jest śmieszna
A matka mojego chłopa (jeszcze nie męża) namawia mnie żebym go ustawiła jakoś. W sensie ślubu. Za każdy razem jak tam jestem to mówi, "weź ty tego debila zaciągnij do ołtarza bo on to tylko komputer i komputer, niech się chłopak ustatkuje, ja wam dam kasę na ślub ale weź go w obroty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggghvjhjkjk
eee, jeśli chodzi o te kwiaty to z jakiej racji kwiaciarka zmieniła zamówienie? Mogłaś się uprzeć, że ty zamawiałaś coś innego i ciebie nie obchodzi kto co chciał zmieniać, twojego potwierdzenia nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Moja teściowa jest takim generałem u siebie, bo teściu zagranicą robi, a ona miała na glowie cały dom i 4 dzieci do odchowania, w tym 3 nieźle narwanych chłopaków. Wiadomo, bez wzorca męskiego ciężko. A, ze mamusie mają słabość to synusiów, to rozpieszczała ich, robiła za nich, mąż za czasów naszego chodzenia ze sobą potrafił całą sobotę mnie olac, bo sprzątać musiał kibelek... o powierzchni może 3m2. Poza tym jest spoko, choć przed ślubem z teściem odwalili jedną manianę- na naszymi plecami zamówili salę i datę ślubu. Przeżyłam, choć potem teściowa aż nieraz płakała ze złości, jak nie chcieliśmy jej zespołu albo mąż nie godził się na takie balony, jak ona wybrała i ona do mnie "To weźcie te, nie, nie słuchaj go, mnie słuchaj". Ja się stawiałam i robiliśmy z mężem jak chcieliśmy. Teraz też trochę próbują nam rządzić życiem, ale ogólnie są dla mnie ogromnym wsparciem, zwłaszcza, że ja na swoją rodzinę liczyć nie mogę. Niedlugo rodzę, więc zobaczymy, ile potrwa moje zdanie w wyglądzie powyższym:) Natomiast moja mama... zrobiła się dla mnie najgorszą teściową!! Mam jej dosyć. Zawsze byłam kukiełką do wykorzystywania i popisywania przed innymi, bo się dobrze uczyłam, ale zniszczyłam jej plany pójścia za siostrą na studia i opiekowania się nią, mimo że jest starsza, ale "taka biedna, niezaradna", a siostrzyczka aby miskę ciesyzła, ze pompuje matkę. Ale odkąd wyszłam za mąż, mojej mamie odpaliło zupełnie. We wszystko się chce wtrącać "nie moja sprawa, ALE...", wszystko chce wiedzieć, poucza mnie ciągle i krytykuje (chociaż to akurat nie nowość). Nie znosi mojego męża, ciągle mi dogaduje, ze jest jak mój ojciec (no może ideałem nie jest, ale nie jest alkoholikiem i damskim bokserem jak mój szanowny pan tatuś...) i z każdego mojego potknięcia cieszy się jak dziecko... Sama zaporponowała dawać mi co miesiąc póki nie pracuję 500zł na życie, teraz wypomina ciągle, za to ile dają teście co miesiąc dzowni i wypytuje;/ MAM DOSĆ. Pragnę się odizolować, ale tedy wysłuchuje, ze jej ranie serce, jestem niewdzieczna itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,....,,,
no mogłam tak zrobić, ale rece mi opadły. jeszcze ona wiecznie z ryjem, płaczem i robieniem melodramatów. zwyczajnie nie wiedziałam jak reagowac. teraz juz wiem.jestem niemiła i nie utrzymuje z ta kurwa kontaktu. poki co mam spokój, ale wiem ze to taki babsztyl wredny, ze pewnie za niedługo znowu bedzie usiłowała sie wpierdalac w nasze zycie. ale teraz wiem jak na to wszystko regowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×