potrzeba ciepla i milosci

nie radze sobie ostatnio, potrzebuje ciepla i milosci, a przeciez te rzeczy 'dostaje' sie najtrudniej, trzeba miec szczescie, przede wszystkim czekac i uwaznie obserwowac ludzi bardzo dlugo sie nie spotykalam z nikim 'na powaznie, ostatnio to moze nawet byloby dla mnie niebezpieczne, bo moglabym sie zwiazac z nieodpowiednia osoba mam taka czarna dziure w srodku, nie wiem co robic, zeby znow znalezc w sobie troche sily chcialabym troski, przyjazni, ciepla, nie jakichs kawiarnianych znajomosci

kup psa.

A my jak mamy pomóc?

no masz czarna dziure w srodku wiec ja w koncu zacznij uzywac ;p

co robic? wiadomo, ludzie lgna do wesolych, pewnych siebie osob a ja zmierzam do bycia jakas desperatka zebranina o uczucia i zainteresowanie nie ma sensu, a ja juz nie mam sily pomozcie

radą, moze ktos ma podobne doswiadczenia i sobie jakos dal rade albo ma jakies przemyslenia z tym zwiazane *co do tego wpisu o uzywaniu czarnej dziury, heh, wiesz, chcialam miec kochanka i sobie przygruchalam, ale nie dogadalismy sie. doszlam do wniosku, ze nie tego mi trzeba

Masz znajomych? Mam na myśli prawdziwych kumpli, z którymi lubisz i chcesz przebywać i vice versa?

tu gdzie teraz jestem malo, w innym miescie zostawilam ale tak szczerze to wynik mojego odsuwania sie od ludzi, ktorzy mnie lubia i z ktorymi mozna by sie moze zaprzyjaznic skopalam, powinnam to jakos ruszyc

Jakby miała takich prawdziwych to by chyba tu nie pisała o potrzebach które nie są zaspokajane Radą służyć.... wiesz prawdziwe jest to, że czasami najlepiej zapomnieć o sobie, ale skupić się na innych, pomagać im. Z czasem i przyjaźnie się mogą nawiązać

WHO w sumie to pytanie samo w sobie bylo rada, dzieki wiesz, wyciagaja cie gdzies raz, drugi a ty niei dziesz- tak to u mnie jest. sama siebie doluje nieraz co do spraw uczuciowych to masakra jestem bardzo uczuciowa, czula etc. (nie widac tego!)i zupelnie nie mam gdzie tego podziac

musze zmienic tryb zycia, to pewne ale wyjde do ludzi taka znekana i 'zadna' ciepla? :D uciekna az sie bedzie kurzyc zastanawiam sie, jak to przezwyciezyc

Moim zdaniem musisz się przełamywać i chodzić z tymi znajomymi... ba, nawet sama próbować coś organizować. Człowiek to istota społeczna więc potrzebuje bliskości innych ludzi - kwestia chęci. My na kafe tych chęci Ci nie zaaplikujemy - sama musisz tego chcieć.

tak, to na pewno a jak radzicie soie z potrzeba milosci? mi jest bardzo ciezko chcialabym, zeby ktos mnie przytulil, powiedzial dobre slowo :( masakra

Pozytywnym myśleniem :), rozwijaniem pasji, właśnie spotkaniami ze znajomymi, dążeniem do zamierzonych celów itp. A miłość... prędzej czy później coś w interesie ruszy ;).

thx

kurcze, to jest wszystko spowodowanw m. in. ogolnym zastojem w moim zyciu no ale to jest taka glebsza potrzeba tez, nie mialam normlanej rodziny, milosci na dluzej juz pozniej,czuje sie taka slaba

Wierzyć trza i się nie poddawać, to najważniejsze. A miłość jak WHO mówi z czasem przyjdzie Są takie teorie, ze ludzie są czasami długo samotni by bardziej docenili i umieli przyjąć to co ich spotka w przyszłości:)

zaczelam sie bac, ze los moze ze mnie bezie chcial zakpic i 'docenie' cos (relacje) co mnie kiedys by zupelnie nie satysfakcjonowalo myslslam, ze jestem silniejsza, z wyboru nie szukalam nikogo a widze, ze nie moge byc sama na dluzsza mete mnie to wykonczy widze, ze bylabym dobra mama, zaczelam zwracac wieksza uwage na dzieci (...)

*docenie jakas bylejaka w sensie

Nie wolno CI się poddać a reszta się ułoży. Jak już będziesz wariować serio poszukaj ludzi którym możesz pomóc, to pomoże i samej Tobie

dzieki Kultura

"Jak już będziesz wariować serio poszukaj ludzi którym możesz pomóc, to pomoże i samej Tobie" Dokładnie, satysfakcja z pomocy innym jest bardzo budująca.

No ja dziś się zastanawiałam czy pewne odrzucenie mnie nie sprawiło, ze jestem w takiej sytuacji jakiej jestem. A moze sprowadziło mnie w końcu z chmur na ziemię? Nie wiem

a w jakiej jestes?

Spotykam się z kimś, on chyba bardziej ode mnie się zaangażował a to początki dopiero, a ja sama nie wiem za bardzo I może szukam dziury w całym, może dlatego, że rodzicom nie odpowiada to, nie wiem, mi ciągle coś nie odpowiada No i nie wiem czy gdyby nie pewien zawód i samotność doprowadziłabym do takiej sytuacji A może robię z igły widły. No, ale co jeśli nie spróbuję to się nie przekonam

Kultura raczej nie warto jak spotkasz kogos odpowiedniego to Ci przypasuje i wyolbrzymisz zalety :D ale takich, co sie naprawde podobaja konkretnej osobie jest malo

Właśnie znam siebie, ja najoczywistsze rzeczy komplikuję, każdy pozytyw zmienię w negatyw, ech I zawsze dostrzegam obie strony medalu I teraz tak gadam, a tylko sms dostanę to od razu banan na mordkę i zapomnę o wszystkim :D

:) spoko takie reakcje obronne mi sie wydaje :P

żurawina nie świruj. powtarzam: kup sobie psa. wiesz, ile ludzi się poznaje na spacerze z psem? a jak jeszcze go wyszkolisz, żeby leciał do przystojnych facetów, to już w ogóle :P

nie lubie psow (to ja