jesienno-zimowe dbanie o siebie ;)

Dziewczyny! Jak dbacie o siebie w sezonie jesienno-zimowym? Wiem, że mamy lato ale jesień się zbliża a ja lubię zaplanować wcześniej listę zakupów żeby potem zawału nie dostać przy kasie :D Jakich kosmetyków używacie w tym sezonie? Jak wykonujecie makijaż który trzyma się na wietrze i mrozie? Co robicie, żeby przetrwać? :) Ja robię tak: kosmetyki: na wieczór krem nawilżający, rano - półtłusty baza pod makijaż, trochę podkładu typu roll-on i puder mineralny tusz do rzęs wodoodporny (łzawią mi oczy na wietrze) do ciała balsam wieczorem nawilżający (zwykły, z Natury za 4 zł :D) a rano Neutrogena zimowy :) wazelinę często aplikuję na usta obowiązkowo przed wyjściem i w ciągu dnia krem do rąk i paznokci w wersji zimowej ubiór: zawsze zakładam czapkę, szalik i rękawiczki :D często jeszcze kaptur jak wieje zakładam najczęściej skarpetki takie wyższe, legginsy, skarpety grube - podkolanówki i jak przybędę na uczelnię to ściągam te grube i legginsy bo u mnie w szkole jest ciepło zakładam bluzkę na ramiączka taką do połowy tyłka sięgającą i zawsze wkładam tą bluzkę w majtki żeby mi po nerkach nie wiało :D ubieram się raczej na cebulkę ;) inności: piję często herbatę z cytryną, miodem, sokiem malinowym :) gorącą czekoladę zażywam dużo ruchu bo mam psa z którym chodzę do parku nie daję się jesiennej depresji dzięki dodatkom kolorowym i sprawianiu sobie częściej małych przyjemności (dobra herbata, winko, serial, film, książka, ploty z kumpelami) na uczelnię zabieram ze sobą termos bo bym chyba zbankrutowała płacąc 1.60 zł za mały kubeczek gorącej "herbaty" z automatu staram się wychodzić w sam raz na autobus a nie urządzać sobie spacery :) włosy myję najczęściej rano :( ale jak mają być mrozy takie po -15/20 to wieczorem myję śpię często w skarpetkach bo mi stópki marzną :D