powinno się parkować samochód

ale na łuku masz auto w ruchu ciągłym praktycznie, a tu wymagane jest żebyś zatrzymał się przed wjazdem na wyznaczone miejsce , ruszył i np. skręcił w lewo

np. powiedzmy że jedziesz autem i chcesz skręcić w lewo i teraz napisz co robisz i gdzie się zatrzymujesz

jak chce w lewo to wlasnie mnie uczyl tak ze jak musze ustapic pierwszenstwa to sie zatrzymuje na wyczucie ruszam z jedynki a jak nie musze ustapic to z dwojki

no ale żeby upewnić się czy masz pierwszeństwo to chyba lepiej zatrzymać się z migaczem w lewo i ruszyć do parkowania

zapominam o kierunkowskazie ;(

nie chcę podważać kompetencji instruktora, ale ja na 2 parkuję jak jestem pewna, że nic mi nie wyskoczy i nie wyjedzie, z reszta musisz mieć wyczucie ,( którego nabędziesz potem podczas własnej jazdy) żeby móc od razu wjechać prosto z dwójki i nie przywalić w nic;)

heh to chyba nie dla mnie :)

bo za bardzo stresujesz się:) najważniejsze aby zdać egzamin, bo dopiero potem uczysz się jeździć. Nikt Cię nie goni.Jedziesz sobie i nagle masz rozkaz zaparkować, wtedy zwalniasz i spokojnie wypatrujesz wolnego miejsca, widzisz oho! będę parkował tu! i w tym samym czasie włączasz migacz, podjeżdżasz do tego miejsca możesz się spokojnie zatrzymać, lekko ruszasz i skręcasz, Wsio

*wolne miejsce ;)

czyli moge sie zatrzymac i to parkowania na samym polsprzegle bez gazu?

a po zaparkowaniu nie wyłączasz silnika, ale dajesz na luz i zaciągasz hamulec ROBOCZY :) nie wolno użyć Ci słowa ręczny przy egzaminatorze i 2 ręce na kierownicy zostają

nie nie na pół sprzęgle podjeżdżasz, ale najpierw musisz ruszyć czyli wciskasz delikatnie gaz i w tym samym czasie sprzęgło jak poczujesz że ruszyło auto to tylko operujesz sprzęgłem

Dziękuję Ci bardzo :) w następnym tygodniu mam jazdę, więc spróbuję :)

na łuku ruszam bez gazu i myślalam ze to tak samo...

bo łuk masz dłuższy niż wjazd na miejsce parkingowe i żeby dojechać do łuku , wciskasz gaz auto samo rusza i jedzie prosto samo, a potem wciskasz sprzęgło do połowy żeby powoli skręcić i zatrzymać się. Potem patrzysz w lusterka w tył, wbijasz wsteczny i znowu ruszasz i jedziesz do tyłu, ale zobacz w okno i popatrz jak auta stoją na parkingach, tam żeby zaparkować pomiędzy auta musisz od razu wykonać łuk, czyli ruszyć i od razu operować sprzęgłem

zobacze jak mi to bedzie szlo nastepnym razem :)

a instruktorem nie przejmuj się, oni często za szybko tracą cierpliwość, a Ty rób wszystko spokojnie

dzięki kropka za wszystko :)

poćwicz sobie właśnie zam łuk tylko ten skręt, i powiedz instruktorowi, że chcesz sobie poćwiczyć na parkingu :) będzie dobrze zobaczysz

tylko ze juz mam tylko 2 godziny na nauczenie sie tego i zawracania i jazde po miescie :(

spoczko:) trzeba sobie pomagać przecież :) ale domagaj się i ćwicz to czego nie jesteś pewna, przecież to Ty im płacisz. I nie przejmuj się wyjeżdżonymi godzinami, ja jak zdawałam kilka lat temu to miałam już wszystkie wyjeżdżone i nie byłam pewna swojej jazdy, wykupiłam kilka godzin więcej, fakt włożyłam 400 zł więcej w to ale ćwiczyłam i ćwiczyłam, a w efekcie wyszło na to że zdałam szybciutko za pierwszym razem i teraz nawet maż czasem mnie chwali, że ma dobrego kierowcę ;)

a którego masz egzamin?

początek sierpnia :)

też mam ten sam problem:(

a mnie inst.uczy że wjeżdżam z jedynki na pół-sprzęgle i pół -gazie,to ten sposób jest zły?

ja tylko dodam od siebie: zawsze parkuj minimalnie 10 m od przejscia dla pieszych!! to mega wazne i wcale nie dlatego, ze mozesz dostac mandat. zobacz sobie filmiki na YT umieszczone przez zarząd drog miejskich w warszawie, szczęka ci opadnie

Oj czasami jak widzę jak niektórzy zaparkowali to mam wrażenie, że na kurs nie chodzili tylko prawko kupili na offshoreidcardscom.