Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .Martyniqua..

Przedszkole = chorowanie?

Polecane posty

Gość .Martyniqua..

Moja córeczka ( 2 lata i 8 miesięcy) od września idzie do prywatnego przedszkola (właściwie będzie chodziła od sierpnia na 2 godziny adaptacyjne). Najbardziej obawiam się różnych chorób. Czy regułą jest, że wszystkie dzieci na początku chorują? Można się jakoś przed tym ustrzec? Jak to było u Was, mamy przedszkolaków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety, chyba w 95% tak. Mój poszedł do przedszkola w wieku 2 lat, przeszedł 2 wirusy i chyba z 15 katarów, wirusy siedział w domu, katar był biały więc chodził do przedszkola. To trwało do późnej wiosny. Podawałam immulinę, chyba działa. Ani razu nie dostał antybiotyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przez 1 rok przedszkola moje dziecko przeszło zapalenie krtani ( w szpitalu ), zapalenie ucha, angine, zapalenia górnych dróg oddechowych 2 razy, zapalenia gardła, zapalenie płuc ( w szpitalu ) i w miedzy czasie zwykłe przeziębienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Martyniqua..
O rany... Moja jest strasznie oporna na leczenie, nie chce brać żadnych lekarstw, nawet zbadać się nie da. Dlatego nie wyobrażam sobie nieustannego chorowania :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Martyniqua..
Wątpię,straszny z niej uparciuch... Nawet lekarze się dziwią, że aż tak histerycznie reaguje. Bez pomocy dwóch osób nie da się jej zbadać, lekarstw też żadnych nie chce wziąć, ani prośbą, ani sposobem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co lubi? mojego musiałam przekonywac do syropu za pomocą rodzynki w czekoladzie :), teraz nie ma żadnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Martyniqua..
Syropy wszystkie, czy to truskawkowe czy zwykłe, wypluwa albo od razu wymiotuje. Próbowaliśmy i strzykawki, i łyżek, i różnych miarek, przemycone w jedzeniu od razu wyczuwa i nie ma wtedy mowy żeby cokolwiek zjadła ani wypiła. Nie pomaga nic słodkiego, ani przekupstwa, ani prośby ani groźby. Naprawdę nic. Jedyne co można jej dać (ale też siłą) to czopek, ale to tylko przeciwgorączkowo. Antybiotyki czy inne lekarstwa to koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamachichi
moja córa poszła w tamtym roku do przedszkola, też miała 2,8, przez cały rok raczej nie chorowała, może ze dwa razy jakiś biały katarek, ale ona zawsze jakaś odporna była, lubi być lekko ubrana, szaleć w wodzie, i to chyba pomogło, więc jak dziecko jest w miarę odporne to będzie dobrze, tym bardziej, że skoro to pryw przedszkole to pewnie mało dzieci w grupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierwszy rok w przedszkolu
syn dużo chorował (miał 3 lata) rok później w grupie 4-latków chory był może ze 3 razy w ciągu roku ;-) Wychodzi na to,że przez pierwszy rok przez chorowanie uodpornił się. Dobrze by było sprawdzić czy dziecko nie ma przerośniętego 3go migdałka,to i alergie to najczęstsze przyczyny ciągłego chorowania w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn chorował bardzo często: jesień- zima- około 5 razy. Ostatnia chorobą, jaka przyniósł z przedszkola była ospa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanadaruska
Ja podaje Immuline :) efekt murowany :) No i szcepimy sie co roku na grype,co daje duża frekwencje w przedszkolu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natala188776
a jedna idzie????Pisalas ostatnio ze nie mozesz sie zdecydować czy isc do pracy a corka do przedszkola czy jeszcze rok zostać w domu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanadaruska
Paula gdzie kupujesz Immuline?i ile już dalas butelek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupuje w internetowej aptece słonik (żadna reklama), kupiłam w grudniu i starczyło mi chyba do maja, dawałam po 2,5 ml dziennie (jak pamiętałam). Jak był katar to sama robiłam syrop z czosnku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanadaruska
a ja kupuje w aptece tez internetowej najtańszej miętowa link http://allegro.pl/immulina-syrop-dla-dzieci-1-roku-250-ml-mietowa-pl-i1723105283.html Ja daje 5ml na dzien,ale chyba zmniejsze dawke jak Ty bo jednak zje jakiś owoc.Nie chce zeby przedawkować :) A właśnie co z tymi szczepieniami?Zastanawiam sie...bo jak juz raz sie zaszcepi na grype to juz trzeba co roku :( ale z tego co wiem od inych pomaga. Co do chorób... moj syn to przeszedł koszmar.Jka pierwszy raz poszedl do przedszkola to po tygodniu juz był chory i tak to trwalo rok czasu,2 tyg w przedszkolu-tydzień w domu.Antybiotyki,kuracje szczepionkami ,wiatminy,hartowałam i tak nic to nie dało.Może przechorował...miał wyciety trzeci migdał,wiec niewiem czy to ten migdał czy Immulina a może tran...ale stawiam na Immuline jednak.teraz znowu przechodzi jelitówkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze wszystko na raz, mój jakoś dobrze przeszedł pierwszą styczność z wiekszym stężeniem bakterii i wirusów. Mój poszedł do przedszkola w najgorszym okresie - w pażdzierniku i na dodatek od razu po odstawieniu od piersi. Katary mnie załamywały, ale w końcu sie przyzwyczaiłam. Od września idzie do państwowego przedszkola i już w sierpniu zaczynam podawac immulinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanadaruska
tzn zrobiłas przerwe w podawaniu Immuliny? Widzisz aja tez zrobilam bo myślama ze wystarczy...i za miesiac zlapał angine,a zaraz potem tą jelitówkę.Więc wrócilam do Immuliny.Zastanawiam sie w ogóle czy nie zrezygnować...zobacze co dalej bedzie,ale minał rok podczas Immuliny nie chorowal a to było aż 5 miesięcy do zachorowania na ospe.A teraz znowu sie zaczeło... Paula a mały chodzi do przedszkola prywatnego?Czemu od wrzesnia do panstwowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestałam dawać w maju, bo mi się skończyła, a katary przeszły. Franek chodził do prywatnego przedszkola, a teraz dostał się do państwowego. Zawsze taniej i większa kontrola kuratorium, mimo, że z prywatnego byłam zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanadaruska
A moge spytać dla porównania ile płacisz w prywatnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
płacę niewiele, bo przedszkole prowadzi kobietka z koleżanką we własnym domu - 470 zł ze wszystkim. W państwowym bedzie koło 300.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanadaruska
470 to i tak ni dużo,ja płacę czesne 500zł plus wyżywienie to ok 710zł na miesiąc :( ale do państwego sie nie dostał bo nie pracuje a dzieci tez mamy dużo w mieście niestety.Dlatego zostaje prywatne,ale te choroby już mnie wykańczają.Płacić tyle...a jest lato i choroby no obłęd...sama widze też że dzieci przychodzą chore do przedszkola,to jak zdrwoe dziaciaki maja sie nie zarazic...ciagla walka a i tak sie nie wygra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w końcu się uodporni. Ja płace mało - bo normalne ceny to 700-1000 zł. Po prostu udało mi się:) Poza tym przyjeli go jak mial 2 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×