Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Amelia81

Menda w pracy

Polecane posty

Gość Amelia81

Mam w pracy takiego gościa (jakoś tak po 50-tce) co rozpowiada innym ludziom na mój temat jakieś wyssane z palca teksty typu- ze nic nie robię, ze jestem niemiła itd. Oczywiscie to jest nieprawda, po prostu on jest takim intrygantem, chodzi na skargi itd. Kiedys go poprosilam o pomoc, odmowil, potem szefostwo sie w to wtrąciło i była afera. Pracuje w duzej firmie, nie znamy sie wszyscy ze wszystkimi, a doszly do mnie sluchy z innych wydziałów że ta menda tak mnie prezentuje. Zastanawiam się jak to rozegrać, bo nie mogę tak tego zostawić. To tak jakbym sie z tym wszystkim zgadzała, jakby to była prawda a tak nie jest! Co mi radzicie z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Chyba jest jakiś szef w tej instytucji? I co? Klapki ma na oczach? Co to za firma, w której jest czas na ploty w pomieszczeniach innych niż swoje miejsce pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubaska ktora sie odchudza
powiedz ze cie molestwoal, albo zatrpoponoal seks i mu odmowilas. powiedz to takiej osobe ktora napewno to rozpowie dalej; powiedz jakiejs plotkarze tak : "nie mow nikomu ale On mi zaproponowal seks a ja mu odwmowilam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia81
Ludzie, serio pytałam :) Jak go załatwić? Jestem pewna ze na skardze to on byl na mnie, ale moj Dyr chyba nie bierze tego na serio bo jesli by tak bylo to jakas rozmowa by sie odbyla. Chodzi o to ze robi mi taka opinie u osób ktorych jeszcze nie znam a z ktorymi moge wspolpracowac. Mysle zeby pojsc do tego mojego Dyr i mu powiedziec tylko czy to cos da? I co mu powiedziec? Wyjdzie ze spraw nie umiem zalatwiac a ja bym najchetniej mu w twarz powiedziala ze jest menda i szują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej powiedziec wprost i to przy wszystkich. Kilka lat temu mialam w pracy podobna sytuacje, na poczatku siedzialam cicho, w koncu nie wytrzymalam i pojechalam tej babie przy kilkunastu osobach. Skonczylo sie placzem (jej) i odwroceniem sie od niej wiekszosci ludzi. Nigdy wiecej juz nie podskakiwala, mimo to opinia intrygantki do niej przylgnela i nikt jej nie lubi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia81
Właśnie ode mnie z zespolu ludzie wiedza co z niego za wsza i sa po mojej stronie ale chodzi mi o tych innych ludzi, ktorzy mnie nie znaja a slysza jego opowiesci i maja o mnie wyobrazenie- "a to ta co X mowil ze sie opier*ala". W ogóle tak mnie zabolalo ze powiedzial ze sie obijam, sam siedzi w pracy po 12 h a ja wychodze po 8 h, to pewnie wedlug niego jest obijanie... Dzisiaj przykladowa sytuacja- opowiedziane przez kolege, bo mne przy tym nie bylo. Moj kolega z innego wydzialu przyszedl i mial papiery a X nie mial na nie teczki. To moj kolega mowi- wezme od niej (czyli ode mnie, bo siedze niedaleko X i lezala wolna teczka), na co X do niego- "No nie wiem, moze lepiej nie bierz bo Ci jeszcze krzywde zrobi ta teczka". Moze lepiej ze mnie przy tym nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×