Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy jest tu ktoś jeszcze?

Wszyscy już śpią?

Polecane posty

W pierwotnej wersji było krócej : Pada deszczyk moje słodziaczki ale Słońce już nie świeci Więc robaczki... Wypierdalać spać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okkkkkkk
lubicie strusie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest tu ktoś jeszcze?
okkkkkkk dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest tu ktoś jeszcze?
strusie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pale faje spac nie moge
jakos dzis same indory na kafe , co odpalam kafe to indor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sobie zapominaj
zapal cygaro ,ja widze jedynie wszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pale faje spac nie moge
to sie nie czesz to na oczy nie będą spadać (wszy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest tu ktoś jeszcze?
małpa zaj*bista:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyy
Jasiek zaprosił swoją mamę na obiad w mieście, w którym studiował, wynajmował małe mieszkanko razem z koleżanką Justyną. Jednak, kiedy matka przyjechała do synka, nie mogła nie zauważyć, że współlokatorka syna jest wyjątkowo ładną i seksowną blondynką. Jak to każda matka zaczęła się zastanawiać, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Syn zauważył, jak matka patrzy na Justynę i kiedy byli sami powiedział: - Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy. Tydzień później Justyna pyta się Jaśka: - Słuchaj, nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką, nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz? Jasiek zdecydował się napisać list do matki: "Droga mamo, nie piszę, że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny, nie piszę też, że jej nie wzięłaś. Fakt jednak pozostaje, że od kiedy byłaś u nas na obiedzie tydzień temu, nie możemy jej znaleźć." Odpowiedź przyszła parę dni później. "Drogi Jasiu, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną, nie twierdzę też, że z nią nie sypiasz. Fakt jednak pozostaje, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła. Buziaczki, mama"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sobie zapominaj
cos masz problem z tekstem czytanym widze ale w sumie sie nie dziwie tu to norma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okkkkkkk
hahah wiem :P pogoniła czarnuchów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest tu ktoś jeszcze?
:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest tu ktoś jeszcze?
dajcie jeszcze coś fajnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie już nie ma. Jak by to ująć... Idę strzelić sobie jakiś koszmarek. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sobie zapominaj
Piękna złota polska jesień. Starsze małżeństwo (koło 60) wybrało się na wieczorny spacerek. Po spacerku babcia mówi do dziadka: Zenek skocz no do piwnicy bo jako butelkę wina, to będziemy się kochać. Dziadek zbiegł do piwnicy, jak jakiś sportowiec, myśląc "ku**a od 20 lat sex-u nie było). Wziął pierwszą butelkę z brzegu, przetarł lekko z kurzu i czyta: "Koń jak". Myśli sobie, że to pewnie jakiś koniak będzie. Zaniósł więc butelkę na górę, wypili cala, po czym poszli do sypialni i kochają się przez godzinę, dwie, jeden dzień, dwa, trzy, aż w końcu po tygodniu wychodzą z sypialni i babcia odzywa się tymi słowami: Łoj dziadek, tak to ja z tobą jeszcze nigdy nie miałam. Łoj babka, ja z tobą też. Skocz zobacz, co to za wino było Dziadek bierze butelkę, przeciera z kurzu i czyta: "Koń jak nie może to dwie łyżki na wiadro."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest tu ktoś jeszcze?
ten psiak niezły:) całkiem podobnie z parapetówki od znajomych wracałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sobie zapominaj
Przychodzi baba do lekarza i mowi ze ja wszystko wkurwia. jak to wkurwia? normalnie, panie doktorze wszystko mnie wkurwia a probowala pani np. czytac ksiazki? ostatnio czytalam dwie, ale odlozylam bo mnie wszystko wkurwia a na spacery pani chodzi? bylam ostatnio na spacerze, ale zaraz wrocilam bo mnie wszystko wkurwia a seksu pani próbowała? seksu to nie, panie doktorze to moze teraz ja z pania sprobuje i troche sie pani odprezy no dobrze... moze cos wreszcie mi pomoze. Poszli za parawan. Baba kladzie sie na kozetce, lekarz za nia i zaczyna działać. Baba tak patrzy na niego i mowi: panie doktorze, niech sie pan wreszcie zdecyduje czy pan wklada czy wyjmuje... bo zaczyna mnie to wkurwiac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest tu ktoś jeszcze?
dobre :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okkkkkkk
nieźle :P mnie się jeszcze nie zdarzyło tak ale wszystko do nadrobienia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okkkkkkk
dowcip z koniem dobryy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyy
Bar Wchodzi strasznie bogaty wampir siada przy barze i zamawia krew dziewicy. Następnie wchodzi bogaty wampir siada przy barze i zamawia zwykłą krew. Jak kolejny wchodzi biedny wampir, siada przy barze i zamawia szklankę gorącego wrzątku... Wszystkie wampiry w barze na niego, a on wyciąga z kieszeni zużytą podpaskę i mówi no co ekspresowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sobie zapominaj
Po mszy z kościoła wychodzą dwie staruszki i rozpoczynają rozmowę. Pierwsza mówi: - Pani, ta dzisiejsza młodzież to taka niewychowana, a jak się ubierają, co na głowach mają z jednej strony czerwone z drugiej zielone... straszne.. Na to druga: - Pani, to jeszcze nic. Wczoraj wieczorem wracam od wnuczki i wchodzę do jednej windy, a do drugiej młoda para. Jeszcze się drzwi nie zamknęły do ich windy, a słyszę: - Jak wykręcisz żarówkę to wezmę do buzi. - Pani . - SZKŁO ŻRĄ, SZKŁO ŻRĄ! I do tego GORĄCE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okkkkkkk
to z babą znam :D niezły :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest tu ktoś jeszcze?
:D:D:D świetne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okkkkkkk
hahah :D fuuuuuuuuuuuj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×