Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mogielnica

czy ktoras z Was cierpi na anoreksje?

Polecane posty

Gość mogielnica

moja mama twierdzi, ze jestem anorektyczka a mnie sie wydaje, ze przesadza. na wszelki wypadek pogrzebalam w necie i wiele dziewczyn pisze, ze przez dlugi czas wypieralo mysl o chorobie. ja nie sadze zebym wypierala, poprostu kontroluje jedzenie i narzucam sobie dyscypline. ale jesli ktoras z Was cierpi na anoreksje to powiedzcie mi na jakim etapie mozna sobie to uswiadomic? pytalam juz na forum dla anorektyczek ale one wszyskie pisza, ze powinnam byc dumna a nikt nie odpowiada na moje pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogielnica
169 cm i 40 kg wagi. ale jaki to ma zwiazek z moim pytaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogielnica
bede wdzieczna za kazda opinie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooo
1jak myslisz o jedzeniu jakby byla to kara2 patrzysz za kazdym razem na tabele kalorii3wazysz sie codziennie to napewno powinnas sie zaniepokoic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monserratta
to chyba zart z ta waga... zeby tyle wazyc musisz od dlugie czasu jesc jakies max 500kcal masz jeszcze okres, pewnie juz nie... a jesli tak, to tylko kwestia czasu jak zaniknie. pchasz sie w debowy plaszcz mala🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dieta od nowa
...jestem w lekkim szoku jak można wazyc 40 kg mając 169 cm wzrostu???????????Albo to jakas prowo...ale Ty masz naprawde problem. Narzucasz sobie rygor przy takiej wadze???????Posłuchaj mamy i sie ogarnij jeśli nie jest na to za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem czy jestem anorektyczką. Z figury już nie, bo przytyłam. W psychice choroba siedzi nadal. I próbuję zrzucić to co przybrałam. Ale wracając do Twojego pytania. Możesz to sobie uświadomić zawsze. Wystarczy odpowiedź na parę prostych pytań. Choć oczywiście anoreksja to problem złożony i każdego trzeba traktować indywidualnie, Ale powinnaś się zastanowić nad takimi kwestiami jak: - czy Twoje BMI jest mniejsze niż 17,5 - tu jestem pewna, że tak, bez liczenia - czy zanikł Ci okres na przynajmniej 3 miesiące? - na to jedynie Ty możesz odpowiedzieć - czy uważasz się za osobę grubą? - tu również musisz sobie odpowiedzieć sama - czy jeśli ktoś kazałby Ci przytyć do wagi prawidłowej to zrobiłabyś to bez problemu (bo najważniejsze jest zdrowie), czy stawiałabyś opór (chcąc zachować dotychczasowy wygląd. Oczywiście takich pytań jest o wiele więcej ale to są te podstawowe. Jeżeli na pierwsze 3 pytania Twoja odpowiedź brzmi TAK a na ostatnie - ta druga opcja - to myślę, że powinnaś się zgłosić do lekarza, bo widocznie Twoja mama ma rację. Ona się o Ciebie po prostu martwi. Doceń to. Nie wiem co w Twoim przypadku znaczy "kontrola jedzenia", ale przy takiej wadze nie powinnaś niczego za bardzo kontrolować a raczej jeść tyle ile potrzebuje Twój organizm. Wierzę, że u Ciebie będzie wszystko dobrze. Trzymaj się! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz- czy to prowokacja??? jak wazysz 40kg przy takim wzroscie- tak, jestes na pewno anorektyczka... i musisz powiedziec mamie, ze chcesz zeby ci pomogla, bo wydaje mi sie, ze jak pytasz to znaczy, ze zaczynasz cos sobie uswiadamiac- ze cos jest chyba jednak nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogielnica
porozmawialam z mama. ja nie czuje sie chora, ale faktycznie przestalam miesiaczkowac. nie wydaje mi sie, ze jestem gruba, ale tez panicznie boje sie przytyc wiec narzucam sobie rygor, waze wszystko co jem, odliczam. dzis np na sniadanie zjadalam pol filizanki kaszy manny z woda na obiad pol piersi z kurczaka gotowanej na wodzie i 3 liscie salaty a na kolacje 3 krakersy z serkiem wiejskim. ale sa dni gdy jem np tylko 6 krakersow po dwa na sniadanie obiad i kolacje bo trzeba jesc 3 posilki ale nie czuje glodu wiec nie wciskam w siebie na sile. ale to co uswiadomilo mi, ze mam problem, to to pytanie czy zmienilabym nawyki zywieniowe dla zdrowia i najpierw powiedzialm sobie, ze jasne ze tak a po chwili dotarlo do mnie, ze jednak nie. np wczoraj na sniadanie jadlam ugotowane bialko a jajka z krakersem i przyszla taka wielka ochota, zeby dac do tego jakies 3, 4 gramy majonezu ale sie nie odwazylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jestes ciezkim przypadkiem... najwyrazniej podobasz sie sobie- a to juz w anoreksji niepopularne...? znowu cala reszta- przede wszystkim waga oswiecimska... w ogole mnie zatyka jak czytam co piszesz... co twoja mama mowi? wiesz, ze matki to madre kobiety!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaanor
To ja powiem tylko tak mam teraz 20 ...jak miałm 16 słyszłam od brata, i taty że gruba jestem nabijali się dla zgrywu choc jak sie okazło gruba nie byłam ....ale mój dzięń wyglądał tak 5 rano ćwicznia o 7 rano jedna kromeczka chleba tyci z serem żótym tak samo na obiad i kolacje ( ostatni posiłek o 16) i ćwicznia w częśniej jadłam ciut wiecej ...ale dopiero moja ciocia mi uswiadomiła co się zemna dzieje na początku wciskała we mnie słatki to liść sałaty tak siekałm że powstawał z niego ogrom to straszne co się ze mna działo ciesze się ze mam to juz za sobż bo o braku @ i innych dolegliwosciach , apatii do całego swiata biliskich mamy to juz nie wspomnę ...kazda która zaczyna sie odchudzac balansuje na cienkiej lini życia ....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no widzisz, czyli jednak wiele czynników wskazuje na to, że problem jest. Zgłoś się jak najszybciej do lekarza. Teraz jest jeszcze szansa na to, by coś zmienić. Nie wiem ile czasu prowadzisz taki tryb życia jak teraz, ale im krócej, tym większa szansa na powrót do normalności. Jak to ktoś kiedyś powiedział, narkoman zawsze pozostaje narkomanem a anorektyczka anorektyczką. Ja mam z tym problem już 3 rok i na przemian tyję i chudnę i mam wrażenie, że to się nigdy nie skończy. Nie marnuj sobie życia, bo masz tyle pięknych lat przed sobą i szkoda by było, żeby zdominowała je choroba. Dasz sobie radę, jestem tego pewna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×