Jak oduczyc bujania się na krzesle starsze dziecko???

Nie mam juz malutkiego dziecka, ale jednak nie umiem sie uporac z uparciuchem.Córka ma 10 lat i weszla w manie bujania sie na krzesle, czy to w domu czy u kogos w gosciach lub obcego.Tak jej sie to spodobalo ze non sto buja sie na nich.Chodzi mi zwlaszcza o bezpieczenstwo bo moze sie przez to nieźle poturbowac. Najgorzej przy jedzeniu , wiecznie odchyla sie do tyłu odpcha od sciany i tak caly czaas ten stukot mnie wnerwia .Upominam ja , chwile spokoju i znowu buum bum bumm.Dzisiaj przy obiedzie powiedzialam ze jeszcze raz zobacze a bedzie źle,.bo to niekulturalne , rozpraszającer i moze sobie krzywde zrobic upadając..przestala, obrocilam sie i slysze trzask krzesłaa i widze jak mała lezy pod stołem z połamanym krzesłem,to juz drugie w tym tygodniu.Nic sobie nie zrobiła no ale taki jej nawyk wszedl z tym bujaniem się, że nie wiem jak jej to wybic zgłowy, przy czym ma ogromna frajde.Ostatnio w gosciach tez poleciala do tyłu, uderzyla sie w głowe, ale nie zrobiło to na niej wrażenia.Ona mi sie kiedys zabije

brak miłości, wredna matka...

nie jest to zadna choroba, ona tylko na krzesle tak sie lubi bujac , nigdzie indziej, to jest jej taki nawyk, smieje sie przy tym zawsze , ja sie wkurzam a ona jeszce bardziej sie nakreca

ale suczysko z ciebie :O

haahaa ja tez wiecznie sie bujalam i w domu i w szkole za co mialam notoryczne uwagi, tak nawet jesszcze w LO sie bujalam z nudow, i mialam ubaw z tego i to zadna choroba, zapewne corka jest ruchliwa co nie????

Przypomniały mi się stare dobre czasy :D tez się w szkole bujałem na krześle :D Autorko tego topiku to nie jest choroba tak juz po prostu ma ale jedno jest wazne mozna sobie głowę rozwalić lepiej niech uważa Twoje Dziecko. Huśtałem się tak na krześle wiele razy potem kiedyś krzesło zjechało bo to raz :D uderzyłem głową w szafe i spadłem na cztery litery :D zdrowo się uderzyłem tedy i miałem na jakiś czas dosyć huśtania :D