zaliczylam trojakat

nie bede opisywac ...powiem w skrocie kazde zajmowalo sie kazdym i tyle

Nie wiem jak będzie w Waszym przypadku, ale ja miałam kiedyś identyczną sytuację. Po pijaku, zaczęłam całować się z przyjaciółką, i jakoś wyszło że jej chłopak do nas dołączył. Też robiliśmy sobie dobrze, ale do seksu nie doszło bo w porę wróciło nam myślenie. Sądziłam że po takiej przygodzie nasze stosunki ulegną CO NAJMNIEJ ochłodzeniu, a oni się rozstaną, bo w dodatku mieli ostatnio jakiś kryzys. I o dziwo, sytuacja ta doprowadziła między nimi do poważnej, szczerej rozmowy która sprawiła że do tej pory są razem i są najszczęśliwszą parą jaką znam. A samo wspomnienie... no cóż, teraz po dwóch latach śmiejemy się z tego no i mamy z przyjaciółką naszą małą pikantną tajemnicę ;)

a ktores z nich robilo ci minetke?

Trojkacik2 myślę że wiele osób jest ciekawych. Np takie co to planują, ale wtedy można ustalić zasady np brak pentracji osoby poza parą. Dlatego wszyscy pytają jak u Ciebie było. mnie by ciekawiło gdzie i jak skończył facet, czy kochałaś się z nim jak się zabezpieczaliście ?

no właśnie zdrac nam tu jakieś szcegóły

co wy tacy ciekawi?? no dobra raz napisze i ma byc cisza. wiec pilismy sobie winko w kieliszkach oczywiscie ja siedzialam na fotelu a kumpela z facetem na tapczanie. w pewnej chwili poszlam siusiu, a gdy wrocilam oni sie calowali namietnie, usiadlam a oni dalej sie calowali, po chwili popatrzyli na mnie, zaczeli sie smiac co wydawalo mi sie dziwne. jednak po chwili chlopak kolezanki wstal i podszedl do mnie, nie wiedzialam co sie dzieje, szczegolnie ze stanal na przeciwko mnie, i zaczal si erozbierac. gdy zrzucil bluzke oraz spodnie nie wierzylam swoim ocza mial ortalionowy stroj supermena, w kolorze niebiesko czerwonym oraz czaderskie rekawiczki rowerowe z lidla na bez palcow.... nie moglam wyjsc ze zdziwienia, jednak moja kumpela wstala z tapczanu, podeszla do mnie, chwycila moja buzie mocno w reke i patrzac mi prosto w oczy, wyznala ze lubi gdy knaga supermana jest nie malo najarana i tak juz poszlo, zaczalem supermanowi lizac stopy, a mial pyszne, takie przepocone zwyklymi materialowymi skarpetkami 2 rozmiary za duze. za to moja kumpela zaczela patrzec na nas i robic stojke na jednejk wrotce ale super byl trojkat milo bylo, ale teraz mi glupio

Haha jaki podszyw!!! Aczkolwiek gratuluje wyobrazni :) widze ze ktos tu planuje chyba albo sie zastanawia nad tym by sprobowac w trojkacie- moim zdaniem nei warto planowac ... Padly pytanai typu czy ktos komus robic minetke- tak on nas lizal obie na zmiane zabezpieczalismy sie prezerwatywa. skonczyl w niej. A reszta wygladala jak w trojkacie my sie calowalismy on sam piescil i penetrowal itd

"on sam piescil i penetrowal itd" ---> to sam się spenetrował:D ciekawe :-D sprytny chłopak musi być :-D a podszyw o supermanie the best. jeden z niewielu zajeebistych i przemyślanych :-) gratuluje pomysłu :-)

kiedyś z kumplem w akademiku posuwaliśmy we dwóch jedną znajomą - była lekko trafiona po imprezie i bardzo chętna do zabawy :) było całkiem miło

oj nas penetrowal na zmiane...

jak mu obciągała drugi ja pukał, jak psy na trawniku, przerost grasicy nad mózgiem

?

trójkąty sż ok.

no dobra zarty zartami, ale tak bylo z tym skafandrem ogolnie ja z moja best kumpela mam dobre kontakty i jej bolem (bolek to jej chlopak jak ktos nie wie hihi) juz kiedys miedzy nami cos sie stalo, tzn. miedzy moja przyjaciolka a mn zaiskrzylo i praktycznie malo brakowalo a zakonczylo by sie to w lozku... jak pierwszy raz bylam u kumpeli w domu siedzialysmy i pilysmy herbatke, zreszta nie byle jaka bo liptona, ale wiecie takiego z odzysku, czyli po studencku tzw... ususzona torebka z poprzedniego dnia hihi :):) tak czy inaczej pilysmy herbatke i jadlysmy duzo slodkiego, a ja jako ze mam chora kiche i gdy tylko zaczynam jesc slodkie pedzi mnie na kibel w tej sytuacji bylo tak samo... poczulam mrowienie w brzuchu oraz zblizajace sie gazy ktore chcialy znalezc droge odpowietrzenia przez moj anus. wiedzialam ze musze isc do ubikacji, wiec wstalam grzecznie spytalam sie moejej kolezance o droge do ubikacji i odbilam tam szybko w wiadomym celu Wchodzac do ubikacji moim ocza ukazala sie dziwnie wystrojona lazienka, tzn pierwszy raz zauwazylam ze w bloku nie dosc ze mieli sedes (odziwo z dzialajaca spuczka) mieli cos co wygladalo jak pisuar ale nie bylo to w scianie ale stalo obok muszli... zastanawialo mnie to do czego sluzy to urzadzenie i albo obstawialam ze jest to do mycia nog albo do robienia prania. Ciekawe urzadzenie jak wielki pisuar ale bez klapy a z bateria do gory... dlugo sie nie zastanawiajac i zrobiac cos szalonego i niesamowitego na ksztalt nowego tysiaclecia usiadlam wlasnie na to urzadzenie a nie na muszle. Na poczatku poleciala partia bakow niczym seria z AK47 z B willisem w roli glownej, po czym zaczelam zrzucac ladunek niczym wojsko US z bombami na japonie. gdy czulam ze maksymalnie moj balast zlecial wstalam i chcialam spuscic wode... jak dziwnie sie poczulam gdy zamiast przycisku spuszki byla tylko ta bezsensowna bateria ktora gdy odkrecajac nei lecialo prawie nic... nowa kolezanka i taki pech, jako ze w szkole bylam popychadlem nei chcialam znow przegrac zycia... moje polkole zwarly styki niczym slup wysokiego napiecia który odbiera z pioruna w czasie burzy sowita moc energii.. wymyslilam ze najlepiej jak kupe rekoma niczym wprawny mlynek do kawy o brazylijskich korzeniach wdusze ja w odprowadzenie tego dziwnego urzadzenia... jednak pech.. to urzadzenie sie zapchalo.... i co teraz pomyslalam??? i wiecie co.... ona miala brazowa lazienke, tzn. miala ciemne braz plytki, dlugo nie zastanawiajac sie bo przeciez ja znam sie na aranzacji wnetrz oraz dostepnych paletach kolorow firm nobiles i atlas stwierdzilam ze jedynie slusznie wyjde z opresji gdy kafelki dostana nowej fugi... tak tez zrobilam, bralam w garscie moje odchody i smarowalam nimi fugi, dzieki czemu lazienka dostalo doslownie nowego imagu dzieki czemu wyszlam z opresji pelna reka... i wiecie ze si enie zorientowala, jedynie co mowila na nastepn dzien ze na scianach duzo chodzi bialych glizd, ale skad to zachodzila w glowe i myslala ze to od nadciagajacych opadow deszczu.

:):)

ja kiedys mialam trojkat ze swoim chłopakiem i nasza w sumie moja kolezanka no nawet moglabym powiedziec przyjaciolka... pytajcie sie jak chcecie wiecej info, tylko konkretne pytania. miedzy nami nie naruszylo to jakis wiezi, choc po bylo dziwnie, nikt za bardzo nie wiedzial co mowic, ale po czasie wszystko wrocilo do normy, w sumie powtorzylismy to z nia jeszcze dwa razy i w czworke bo z jej facetem 3 razy jest niesamowicie, ale musibyc umiar...

taaa i znowu gratuluje wyobrazni podszywaczowi - aczkolwiek to juz bylo oblesne :P

zaczernilam nick bo mnei to juz irytowalo :)

no wiec z tym trojkatem dowiemy sie kto co robil?

no dobra daje du py od zawsze :O :O

odpowiedzialam na te pytanie wczesniej ale ok powtorze sie Wszyscy piescilismy sie nawzajem ot co

ale technicznie, kto kogo i kiedy, tzn czy ten twoj piekny tez lizal patele kumpeli, i nie denerwowalo to CIebie, jak nie to najpierw sie dobieral za ciebie czy nia itd,. dziewczyno jak chodzilas do chociaz podstawowki wiesz jak to napisac

po pierwsze to nie byl moj facet tylko mojej kolezanki- widac ej to nei denerwowalo ze sie do mnei dobieral...Gdy on piescil mnie to ja ja i na odwrot. albo obie go piescilysmy naraz. Co jeszcze chcesz wiedziec?

hmm nie wyobrazam sobie takiej sytuacji ze swoim facetem, jesli wzielabym udzial w czyms takim to tylko wtedy gdy nie znalabym tych osob, zreszta wolalabym trojkat z facetami bo jakos kompletnie nie mam zapedow bi :D

mysle ze owszem pewnei latwiej by bylo z kims obcym...z drugiej strony do osob ktore sie zna ma sie jakies tam zaufanie

ciekawe tylko, czy to nie odbije sie na ich zwiazku, troche nie chce mi sie wierzyc, ze pozostanie to bez echa, moze jak do twojej kolezanki dojdzie fakt, ze on w jakims sensie zdradzil ja na jej oczach, nie bedzie umiala sobie z tym poradzic, zwlaszcza jak to wszystko stalo sie po alkoholu, co innego gdyby sama go namawiala juz wczesniej, ja jednak mialabym nieodparte wrazenie, ze facet chcial przeleciec moja kolezanke- nie umialabym sie z tym pogodzic

Masz racje - tak naprawde do nas to dopiero dociera...moim zdaniem ok bylo milo ale wiem ze wiecej czegos takiego nei powtorze...Sama nei iwem cobym myslala gdyby to byl moj facet. Wszystko tez zalezy od podejscia....moze nei warto za bardzo tego analizowac po prostu stalo sie i juz i zostawic gdzies to w najglebszych zakamarkach naszej glowy- bo wiadomo zapomniec sie raczej nie da

zazdroszczę Ci, ja też bym tak chciała, jak kocham się z moim facetem za każdym razem o tym mówimy (w trakcie sex u) tylko my chcielibyśmy z obcymi, jak tylko wyobrażam sobie, że ja z jakimś obcym albo on z inną to od razu kończę :)

a malo ronych portali sexrandkowych jest? Zawsze mzoecie sie z kims umowic przeciez.

mam jeszcze jedno pytanie jak to wszystko się zaczęło-zaczynało czyja inicjatywa