Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bylam na imprezie

Zaklamane towarzystwo

Polecane posty

Gość bylam na imprezie

Zaprosił nas znajomy na imprezę do siebie, mieliśmy ot tak po prostu posiedzieć i pogadać. Byli jeszcze inni znajomi, którzy do mnie nagadywali na tego co zaprosił, ogólnie wszyscy tam na siebie nagadują :O a w cztery oczy nikt nic nie powie, tylko wielka przyjaźń i czułości a jak opuszcza mieszkanie to nagadywanie :O Zle się czuje w takim towarzystwie i nie lubię takiego zachowania. Poszłam po prostu do domu :O ehhh...nie wiem co robić w takich sytuacjach...poradźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siri
Ja jak sie żle czuję w jakimś towarzystwie to wychodzę po angielsku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam na imprezie
No tez wyszłam...Zastanawiam się co zrobić następnym razem, najchętniej ucięłabym znajomość nimi już teraz, wiem, ze się z nimi nie dogadam i nie ma sensu udawanie życzliwości...Dac do zrozumienia, ze mi nie pasuje czy ściemniać ze nie mam czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __kawalec__
nie "nagadują", ale "obgadują" tak samo jak nie: "wartałoby" "w temacie" "weszłem" tylko "warto by było" "na temat" "wszedłem". ludzie co za język....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam na imprezie
Kawalec dzieki ;) Dzisiaj mam moralniaka - źle się czuje, przezywam takie sytuacje. Ucieczka to nie rozwiązanie, jednak w tej sytuacji chyba nie ma innego wyjścia. Ja zaufalam a oni obrabiaja mnie tylek, zupelnie bezpodstawnie. Na siebie gadaja takie rzeczy, a wczoraj nie bylo jednej dziewczyny i taka jedna mowi jak szkoda ze jej nie ma, ona jest taka fajna...a pare dni wczesniej wyzywala ja od pizd :O matko co za... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam na imprezie
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam na imprezie
czytalam nieco o ludziach dwulicowych i zaklamanych :/ widze ze jest masa takich osob i mysle sobie, ze nie mam bratniej duszy i przyjaciol :( ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co!
tez znam masę takich ludzi, strach się z nimi zadawać, patrząc jak obrabiają tyłek innym rzygać mi się chce, mi mówią że mnie lubią, a innym pewnie jaka to jestem beznadziejna:D śmiać mi się tylko chce z takiego zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijieyrio7
urodzilas sie wczoraj? tak jest z duza iloscia ludzi 1) to jeden z tematow rozmowy- ludzie, ktorych znamy. zeby nie gaac o pogodzie ludzie gadaja o innych- wola to niz milczenie 2) mozna sie dowartossciowac czyims kosztem 3) ktos cie np wkurzyl i przemilczales to, zeby nie bylo klotni- z osoba trzecia mozna tego kogos "zniszczyc" nie wszczynajac prawdziwego konfliktu 4) walor poznawczy- sprawdzamy, czy inni mysla podobnie, mozemy naprostowac swoje opinie, przekonac sie np. o swojej madrosci psychologicznej, zdolnosci oserwacji albo zobaczyc czyjes zachowanie z innej perspektywy (uczymy sie) 5) dzieki niecheci do jakiejs osoby manifestujacej sie w obgadywaniu mozemy sie zaprzyjaznic :D z kims, kto podobnie jak my nie trawi tej osoby- co laczy bardziej niz wspolny wrog etc. reasumujac- obgadywanie jest wlasciwie tym, co myslenie dla osoby ktora jest sama z soba, to jest takie glosne myslenie duzej iolosci ludzi. kurcze, skomplikowana mysl, ale moze zlapiesz o co mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijieyrio7
ahha, i moze najwazniejsze czesto ludzie nie sa tacy, jakbysmy chcieli, ci co as otaczaja nie spelniaja naszych oczekiwan i stad frustracja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam na imprezie
Ja wole konfrontacje w cztery oczy - jeśli coś do kogoś mam mowie to wprost (na stronie), a ze znajomymi gdy sie spotykamy to mamy rożne zajęcia, jakieś gry, rozważania filozoficzne :P itp. Moze dlatego w takim towarzystwie źle sie czuje. Tak myślę...olać bez sensu, bo to po sąsiedzku, przyjąć ich sposób bycia - nie, to nie dla mnie...czyli symboliczne 2 godzinki na imprezie i do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam na imprezie
do ijieyrio7 tu chodzi o te osoby, które były na imprezie, wszystkie do mnie mówili negatywnie (przekleństwa, wyzwiska) na innych, którzy tez tam byli a gdy sie wszyscy spotkali to wielkie love... :O Jeśli się nie lubią to po co sie spotykaja, a jesli sie spotykaja bo sie lubia, to po co za plecami sie wyzywaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×