Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozkmina

Były i obecny ... co myśleć ?

Polecane posty

Gość Rozkmina

Cześć. Postaram się po krótce opisać moją sytuację a wy ją szczerze oceńcie. Ponad rok temu rozstałam się z P. - byliśmy ze sobą pół roku, rozstaliśmy się z jego inicjatywy. Po tym rozstaniu spotkaliśmy się jeszcze pare razy, raz był spacer raz seks - ja wtedy byłam sama, on też. Potem kontakt się urwał, on sobie kogoś znalazł. Ja w grudniu poznałam mojego cudownego K. Teraz mija nam pół roku, układa się bardzo dobrze, jest naprawdę idealny ( w moich oczach ) Lecz od pewnego czasu odzywa się do mnie tamten były. Na początku były to normalne rozmowy, później wprost proponował " romans ". Mieliśmy się spotkać, jednak do tego spotkania nigdy nie doszło - przeze mnie, po prostu mówiłam, że nie mam czasu, że coś tam. Teraz on chyba uznał, że mówiąc mi wprost iż chce seksu niczego nie osiągnie, nie wiem tak mi się wydaje i tu właśnie tkwi problem, żebyście Wy to ocenili. Zaczał się zachowywać jakby mu na mnie zwyczajnie zależalo, zaczął mówić o przyjaźni, o seksie też mówi, ale już nie tak często i nie tak jakby to była myśl przewodnia naszej znajomości. Zachowuje się tak, jakbyśmy dopiero się poznali i chciał by mnie zdobyć tak zwyczajnie, jak dziewczynę na której mu zależy. Ale to tylko pozory, prawda ? Tak naprawdę chodzi mu o sam seks ? Nie chodzi mi o to, że nie wiem czy się z nim spotkać ... nie wiem, to prawda ale raczej o to, żebyście ocenili o co mu tak naprawdę chodzi i czy mam uciekać gdzie pieprz rośnie czy jednak taką wirtualną znajomość utrzymywać... No i ja w ogóle nie wiem co mam o tym myśleć. Zawsze miałam do niego słabość, był pierwszym poważnym facetem dla mnie, pierwszym we wszystkim ... a w dodatku chyba dobrze zna kobiecą psychikę i wie w które punkty uderzać. Tak już było podczas naszej pierwszej w życiu rozmowy, ale dopiero teraz widzę, że wtedy mówił to, co ja chciałabym usłyszeć ... Dodam jeszcze, że jak był ze mną to pisał też do byłej, myślę, że to z jej powodu sie rozstaliśmy. Któregoś dnia powiedział mi, że już mnie nie kocha i tyle. To było w dzień, w który spotkał się z nią. Teraz jest z inną a pisze do byłej - do mnie. Dziwny jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozkmina
uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno ogarnij się, widać że tamten skacze z kwiatka na kwiatek poza tym lubi mieć coś w rezerwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozkmina
Wygląda właśnie na to, że zawsze robi sobie rezerwę ... W dodatku jak się ze mną rozstawał to powiedział jeszcze, że chce być sam, chce czuć się wolny.. a na drugi dzień siedział na czacie i szukał dziewczyny - wiem bo PRZYPADKIEM, naprawdę przypadkiem na niego się tam natknęłam ale jako że nigdy na czacie nie podaje prawdziwych info o sobie to nie wiedział, że to ja - pisał wprost, że szuka dziewczyny na stałe i co więcej ! że jest sam od 2 lat :O..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozkmina
siedzieć z moim K. to i tak będę, żadna zdrada czy rozstanie nie wchodzi w grę :) ale porył mi głowę były

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozkmina
jak to co mnie obchodzi ? jeśli jakieś zachowanie jest skierowane w moją stronę - czy to żula spod biedronki czy byłego to mnie obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Gdyby ten twój obecny cudowny K. wiedział co się dzieje w twojej głowie, bez wahania by cię zostawił. Co mu po takiej dziewczynie, która mysli o byłym manipulancie uczuciowym. Takiej kobiecie wystarczy w chwilach intymnych, ilość wypowiedzianych bzdur i były facet był w tym lepszy. Jak chcesz się przekonać, to wróć do byłego, skoro masz do niego słabość, jak cię drugi raz kopnie w zadek (po uprzednim wykorzystaniu go), wtedy docenisz obecnego i nie będziesz miała żadnych tego typu wątpliwości. Poparzyłaś sobie rękę i dalej wkładasz ją do ognia. Ty jednak chcesz poparzyć całe swoje ciało, dopiero taki uraz rozjaśni ci rozum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyku cyku cyk
nie rozumiem jednego, mowisz ze obecny facet jest idealny i grasz na dwie pary skrzyiec? takie osoby jak Ty powinny byc same i raczej nigdy nei zaznaja szczescia w milosci, bo nie sa uczciwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozkmina
Gdyby ten twój obecny cudowny K. wiedział co się dzieje w twojej głowie, bez wahania by cię zostawił. już wie, bo własnie porozmawialiśmy, nie olał mnie, powiedział, że kocha nad życie ale musiałam mu obiecać, że pozwolę mu samemu porozmawiać z byłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
I instynkt samicy podpowiada ci, że ten samiec, który pokona rywala okaże się twoim wybrankiem. Twój problem zostanie rozwiązany przez facetów. A co zrobisz, jak obaj sie dogadają, pójdą na piwo i zostaniesz sama na placu boju. Będziesz się kontakować z dwoma byłymi, jak poznasz trzeciego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to nie rozumiem
niby po co ma z nim rozmawiać? Nie potrafisz sama załatwiać takich spraw? Dobrze, że mu powiedziałaś i nie ukrywałaś nic, to świadczy o tym, że nie chcesz przed nim niczego ukrywać, ale kwestia załatwienia sprawy z byłym leży w Twoich rękach. A sprawa dla mnie jest prosta: były chce Ci namieszać w głowie, bo - jak sama napisałaś - chce mieć kogoś w rezerwie, a może ma ochotę na skok w bok i pomyślał o Tobie. Powiedz jasno byłemu, że nie życzysz sobie kontaktów z nim, zagroź, że jeżeli nie przestanie Ci zawracać głowy powiesz o wszystkim jego pannie. Po co Ci kontakt z takim kimś, zwłaszcza, że masz faceta z którym Ci dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhhh
utnij tę znajomośc z byłym, im szybciej tym lepiej, dla swojego własnego dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozkmina
A co zrobisz, jak obaj sie dogadają, pójdą na piwo i zostaniesz sama na placu boju. Nie dogadają się. Właśnie wczoraj ostatecznie zerwałam relacje z byłym. On się wkur. wił tą wiadomością od obecnego, ja mu wszystko wygarnęłam i doszliśmy do wniosku, że urywamy całkowicie kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozkmina
zagroź, że jeżeli nie przestanie Ci zawracać głowy powiesz o wszystkim jego pannie. a to też właśnie mu powiedziałam na odchodne :) także już na pewno się do mnie nie odezwie, i całe szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wow!!!!
Ale popieprzone towarzystwo. Cudowny K. nie jest taki cudowny skoro krąży po jej głowie inny. Rozkmina, wysyła cudownego, aby rozstrzygnął z byłymniedokońca cudownym, dla którego z nich ona ma być tą jedyną. Wszyscy sobie wygarniają i postanawiają. wow!!!! I wszyscy wiedzą wszystko ciągle nic nie wiedząc. Takie kubusie puchatki o małym rozumku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×