czy uwazacie ze takie rozwiazanie jest dobre?

dostalam zaproszenie na slub i wesele mojej kolezanki.wesele wypada w tym samym dniu co wydarzenie istotne dla mojego faceta. i tu pojawia sie problem, bo ja nie zrezygnuje z wesela a moj facet z tegoz wydarzenia. zalezy mi na tym weselu a nie chce pojsc sama bo wiekszosc mlodych znajomych bedzie w parach, a gdybym poszla sama zapewne przesiedzialabym wesele przy stoliku. tak sobie pomyslalam zeby zaprosic kolege, bez zadnych podtekstow. po prostu pojsc na wesele,potanczyc i dobrze sie bawic.myslicie ze ma to sens?boje sie troche tylk oze to moze zle odbic sie na zwiazku...

a co to za wydarzenie istotne dla Twojego faceta?

nie w glowie mi skok w bok, po prostu nie chce miec zmarnowanej imprezy przez faceta...

zjazd samochodow

Myśle, ze pomysł idiotyczny, a Ty nie wiesz czym jest kompromis:O

nie chce na sile go ciagnac na wesele,a ja na taki zjazd nie mam po co jechac bo to mnie nie kreci po prostu...

a ślub i ten zjazd są w tym samym mieście albo jakoś blisko siebie?

slub i zjazd sa oddalone od siebie o okolo 250 km...

zaproszenie kolegi nie byloby jakims odegraniem sie na chlopaku... poza tym ten kolega jest dobrym znajomym sporej czesci towarzystwa ktore bedzie na tym weselu...

spytaj chłopaka co o tym mysli, powinien zrozumieć

dzisiaj pogadam z nim o tym...

moze ktos jeszcze sie wypowie...

up

Zrób tak, jeśli dla Twojego faceta zlot jest ważniejszy niż pójście na wesele z Tobą. Nie wiem nad czym się zastanawiasz :)

podnosze