Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moja mała masakra

Mam 20lat a gdyby teraz umarli moi rodzice to bym sobie nie poradziła

Polecane posty

Gość moja mała masakra

Doszłam ostatnio do takiego wniosku. Po prostu nie wiedziałabym nic co i jak z takich codziennych życiowych spraw. Opłóaty, zamawianie gazu np. i takie codzienne czynności, a także załatwianie spraw nie wiedziałabym co gdzie jak i skąd mam takie rzezy się dowiedzieć jeśli nie od rodziców których już nie ma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghghgy
ja tez bym miala, kompletnie sie na tym nie znam, a mam 19

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam 20lat
jak mama nagle zmarła, wszystko runęło, wszystko było na mojej głowie, ale poradziłam sobie, mama nie żyje 2,5roku, mam swoją rodzinę, męża, córkę, i jest ok, ja też uważałam tak jak ty ze bym sobie nie poradziła, aż w końcu mnie to spotkało, i co miałam zrobić??poprostu wydorośleć,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mała masakra
no skąd wziąć np. numer do faceta od gazu? hm w sumie można z netu, więc to akurat mogę cofnąć. ale ogólnie czy moja sytuacja jest normalna bo mi się nie wydaje?? wy też tacy niezaradni byliście w tym wieku lub znacie kogoś takiego jak ja? skąd ja mam się takich życiowych rzeczy dowiedzieć jak nie od rodziców np? I w ogóle z czego to wynika że ja taka jestem? Nie jestem głupia, jestem pojętna, np. nauka idzie mi z łatwością, a nie wiem takich rzeczy które wiedzą moje koleżanki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znaczy się z takimi codziennymi typu opłaty czy gaz to nie. Ale z załatwieniem spraw związanych z pogrzebem, gdzie zgłosić śmierć, co zrobić z ich telefonami (umowy) z tym bym nie wiedział co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
grunt że jesteś tego świadoma. teraz zrób coś z tym np wynajmij mieszkanie albo powiedz rodzicom że chcesz ich trochę odciążyć i żeby Ci pokazali co i jak z drugiej strony jak można nie interesować się takimi sprawami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfheifshkfsnbdklfshkifc
Skoro jestes takim rozpieszczonym niezaradnych bachorem to co sie dziwisz ze bys rady nie dala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam 20lat
masz rodziców dziecko to po co sie zastanawiasz??choć jestem od ciebie nie duzo starsza to naprawdę twoje podejscie jest dziecinne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mała masakra
i widzisz niedziel, ja jestem na tyle pełna niewiedzy że o tych telefonach to nawet bym nie pomyślała, nie wpadła na to że to ważne jakby mi umarli, a ty chociaż wiesz... w ogóle z róznymi głupimi zupełnie rzeczami byłyby problmy. Np. lekarz. jak idę do lekarza to odkąd jestem pełnoletnia to biorę książeczkę zdrowia mojej mamy bo ona jest jakaś rodzinna a swoje nie posiadam i nawet nie wiem dlaczego w zasadzie. Podobno jak nie pracuję to nie mogę (wg mamy), a bez książki w ogóle to musiałabym płacić za usługę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że nauczyłabyś sie wszystkiego w ciągu miesiąca, no może dwóch :) o ile miałabyś pracę to spokojnie dałabyś sobie radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mała masakra
"jak można nie interesować się takimi sprawami? " nie wiem, rodzice nie chcą mnie w to wtajemniczać, nie wiem?? " masz rodziców dziecko to po co sie zastanawiasz??choć jestem od ciebie nie duzo starsza to naprawdę twoje podejscie jest dziecinne" no włąśnie nie jestet dziecinne bo świadczy o tym że zaczęłam się nad sobąz astanawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerrtqttq2
ja tez bym nie wiedziala wielu rzeczy, jakichs oplat za mieszkanie,gaz itd tez nie zwlaszcza ze nie ukrywajmy, teraz robi sie przelewy stałe,a nie znam hasel do moich rodzicow kont itd. Nie wiedzialabym wielu rzeczy,ale jakbym musiala to bym sie przeciez dowiedziala i ty tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja miałam 20lat
a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam 20lat
dowiesz sie o wszystkim jak ci rodzice umrą, teraz poprosyu ciesz sie zyciem, dziewczyno,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam 20lat
jak mama zmarła to konczyłam 19lat, teraz mam 23,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mała masakra
no ja się tym życiem właśnie cieszyłam, ale doszłam ostatnio do wniosku że to nie tak bo koleżanki w moim wieku są bardziej świadome i coś ze mną nie gra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''mama nie żyje 2,5roku'' ''jak mama zmarła to konczyłam 19lat, teraz mam 23,5 ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
no to się zainteresuj tym popytaj mamy jak to jest z tą książeczką itp. Wszystkiego się nauczysz jak się wyprowadzisz z domu, nie bojaj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra1-1
Poradziłabyś sobie na pewno. Gdy rodzice umierają, człowiek przechodzi przyspieszony kurs dojrzewania. Chcąc czy nie chcąc musi się wszystkiego nauczyć, po prostu nauczyć się żyć. Nie jest łatwo być dorosłym, a tak szybko pragniemy dorosnąć gdy jesteśmy dziećmi. Intryguje Cię jak długo będziesz żył ? Nie zwlekaj http://smierc.org dowiesz się jak wygląda życie po życiu ! Sprawdź jakie są metody aby cieszyć się życiem dwa razy dłużej niż inni ludzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam 20lat
wiesz co, ale wg mnie to głupie sie zastanawiać nad smiercia rodziców, moze powiesz mamie, mamo słuchaj jestem załamana bo nie poradzę sobie jak umrzesz, to głupie, ja mamy nie mam kilka lat, ale dałam sobie rade, tak samo jak zaszłam w ciaże, tez bałam sie jak wogóle do dziecka podejść, ale w ciagu krótkiego czasu człowiek sie wszytskiego uczy, do kazdej nowej sytuacji, taki ten świat jest, mnie np nie długo czeka wyprowadza, do domu rodzinnego męża, też sie boje, no ale nie rozpaczam poprostu trzeba bedzie się znów czegoś nowego nauczyc, a wiem ze mama przy mnie czuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam 20lat
przepraszam mama nie żyje 3,5roku źle wpisałam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mała masakra
ale mama nie chce ze mną rozmawiać na takie różne tematy, pyta"po co ci to" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam 20lat
i ma rację, bardziej bym na twoim miejscu próbowała sie sama usamodzielnić a nie myśleć o usamodzielnieniu po śmierci, rozumiesz różnice??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
ale to nic złego myśleć jak to będzie po śmierci rodziców-to oswajanie się z tematem na pytanie "po co ci to" powiedz ze chcesz wiedzieć bo kiedyś będziesz musiała się usamodzielnic i bedzie ci łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam 20lat
czyli ms sie rozumieć ze usamodzielni sie po smierci rodziców???hmm, przecież jest wiele przypadków ze to rodzic przeżyje własne dziecko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
"czyli ms sie rozumieć ze usamodzielni sie po smierci rodziców?" dlaczego? usamodzielni się jak będzie chciała chyba ze wczesniej zaskoczy ja smierc rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam 20lat
ale do tego i tak nie da się przygotować, chociażbym nie wiem co by robiła, NIE DA SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mała masakra
"ale do tego i tak nie da się przygotować, chociażbym nie wiem co by robiła, NIE DA SIĘ" tZn do czego, do śmierci rodziców czy przeprowadzki z domu np. teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×