Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Baby9M.M

9 miesiesięczniaki

Polecane posty

Gość mamuśkaMałejZuzi
ja też już miałam mały kryzys, bo przez 2,5 miesiąca byłam z córcią sama.Mąż pracuje za granicą, babcie też i ja z Zuzią przebywałyśmy ciągle razem. myślałam, że mała się ode mnie uzależniła, nawet na minutę jej nie mogłam zostawić samej, jeździłam z nią ciągle w odwiedziny do ciotek i koleżanek, żeby przyzwyczaiła się do innych ludzi, ale na wszystkich reagowała krzykiem i płaczem.nawet nie jesteście sobie w stanie wyobrazić jak się czułam....jak 3 razy do dentysty chodziłam na pół godz. to cały ten czas mała ryczała jak syrena za drzwiami, nawet w nocy mnie ,,pilnowała" jak chciałam ją zostawić na chwilę to już się budziła. Koszmar...ale od tygodnia wrócił tata, przyjechały babcie i dla Zuzi już mogę nie istnieć! Wystarczy jej cyc od czasu do czasu.nawet nie przypuszczałam, że tak się zmieni. ona po prostu tęskniła za tatą. a ja wreszcie czuję, że żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby9.M.M
ojej współczuje tez siedze czesto z córka sama ale czasem da mi 20 min polezec cos obejrzec a sama sie wtedy bawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokrytkaaaa
Ja jak wstaje rano to pół przytomna zrobię jej butlę, potem wkładam ją do wózka idę do salonu stawiam ją obok mnie i kładę się na kanapie ;p ona jest taka pół przytomna i ma wszystko w nosie ;p włączam tv ale ogląa go z bardzo daleka. Ja usypiam i ona z jakieś 20 minut po mnie ;p i budzimy się razem z trzy godzinki później :) Ale potem jak już się obudzi to jest furia ;) trzeba się bawić i koniec :) Ja mam o tyle przesrane że jak mnie nie ma to teściowa ją cały czas na rękach nosi... Nawet siku z nią idzie... A potem ja się muszę użerać :( O przypomniało mi się :) mała bawiła się wczoraj w łózeczku, ja nie zauważyłam i z przybornika wyciągnęla sudocrem i go otworzyła spryciara :) Miała wymazaną całą buzie, głowę, ręcę i bluzkę ;D Martwiłam się że się go najadła ale na szczęście nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córcia za parę dni skończy 9 miesięcy. Sama siada, raczkuje jak szalona, wstaje przy meblach, chodzi trzymana za rączki - ogólnie jest bardzo ruchliwa. Umie robić brawo brawo i właśnie nauczyła się robić papa. Mówi mama, baba i da. Pije z niekapka ale z butelki nie tknie niczego. Od 2 tygodni mamy problem z jedzeniem - podobnie jak u mamy małej zuzi - niechęć do zupek, soczków i generalnie najchętniej tylko pierś...Od kilku dni odstawiamy nocne karmienia i idzie nam całkiem dobrze - wytrzymuje od19-20 do 5 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby9M.M
a ja jakieś 3 tyg temu przestałam używać sudokremu -poprostu tak jak by przestał działać i miała bardzo czerwoną pupkę to pani w aptece poleciła mi maść z lanoliną i jest juz ok :) a kupiłyście juz zabezpieczenia na szuflady ? szafki ?drzwi ? ja własnie dopiero teraz zauważyłam jakie to potrzebne i sie zaopatrzyłam .Na poczatku pomyslałam że po co ? trzeba poprostu pilonować ja sie bez takich bajerów wychowałam i żyje ale przy mojej ciekawskiej córeczce nie da sie :) jest tu a za chwilkę tam .Poprostu jak bym była przy niej cały czas to nawet do wc bym nie mogła isc.A własnie u mnie jest tak że dziadek rozpieszcza z rączkami ja sie stram jak najmniej nosić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokrytkaaaa
U nas dziadek co prawda nie nosi jej tak cały czas ale bawi się z nią w samolot, buju buju i różne takie ;p a ona aż się do niego trzęsie :) Moja teściowa kupiła taki komplet zabezpieczeń jak mała z 5 miesięcy bo stwierdziła że już niedługo sie przydadzą :) Moja najbardziej interesują kontakty :/ i uwielbia żelażka. Diabła wcielonego nie da się ani urać ani przewinac bo wygina się krzyczy i ucieka po całym łóżku ;p a jak na nią warknę to bacznie mnie obserwuje, a potem śmieje mi się prosto w twarz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby9M.M
moja ma zamiłowanie do kuchni noże widelce itp aż sie włos jeży na głowie wiec bramka ochronna musi być do kuchni :) przewijanie mam to samo zawsze dam jej albo chusteczki ,pilota,telefon żeby sie chwilke zajeła a ja wtedy szybko zmieniam pieluche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby9M.M
Mamusie a te dzieciaczki o których tu rozmawiamy to wasze 1 dzieciątko ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokrytkaaaa
No to moje pierwsze :) drugie niedawno poroniłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby9M.M
przykre strasznie :( Moja też pierwsza córeczka .Mialaś obawy przed porodem czy dasz sobie rade?Ja to nie miałam nigdy styczności z dziecimi a co mówić z takim maluchami zawsze jak mnie jakieś dziecko zobaczyło to w płacz i nie przepadałam za nimi .Ale od kiedy mam swoją pocieche jakoś inne dzieci zmieniły do mnie stosunek na ulicy nawet mnie zaczepiają opowiadają np o swoim misiu piłeczce itp:) Kochane Maluchszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokrytkaaaa
Wiesz nie przepadałam za dziećmi. Powiem ci tak, przed porodem nie miałam żadnych obaw. Jak już zaakceptowałam swoją " wpadkę " bardzo się cieszyłam :) potem okazało się że ciąża jest zagrożona porodem przedwczesnym. W 5.5 msc pojechałam do szpitala ale zatrzymali mi akcje porodową. Wiesz nie mogłam się doczekać małej a ona już tak szybko chciała się wydostać :p brałam leki na podtrzymanie i nawet ją przenosiłam :) nie bałam się, że sobie nie poradzę z dzieckiem bo za małolata wychowywałam siostre od niemowlęcia. Tak to tylko bałam się że sobie nie poradzę z karmieniem po za tym od dzieciństwa miałam narośl na piersi i jak się mała urodziła to za każdym karmieniem mi ją rozrywała :( i po wyjściu ze szpitala karmiłam ją butlą i po niecałym miesiącu mi się pokarm skończył. a miałaś jakąś śmieszną sytuacje na porodówce? :) ja to byłam spokojna do czasu. nawet sama się ogoliłam :) zanim pojechaliśmy do szpitala to ze skurczami z psem wyszłam ;p a w szpitalu jak mi powiedziała że mam 3 cm rozwarcia to zaczęłam panikować że ja nie chcę i nie mam zamiaru teraz rodzić. Jak już miałam parte to przestałam przeć i krzyczałam że chcę pić to mężowi dali pipetke z wodą żeby zwilzył mi tylko usta a ja mu to wyrwałam i wylalam na siebie ;p takiego obciachu tam sobie narobiłam że już nigdy moja noga tam nie postanie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby9M.M
ja miałam CC .Ale wczesniej juz jak sie skurcze zaczeły miałam wrażenie że cały czas zrobiłam kupe;p i kazałam kazdemu sprawdzać a jak mówili mi że nie że tylko takie wrażenie mam to krzyczałam że mnie okłamują i nie chcą powiedzieć ;p -nie wiem czego sie czepnełam tej kupy ;p Oczywiscie jej nie zrobiłam :p i zwyzywałam wszystki od salowych do ordynatora :O moja noga tez tam nie postanie już;p Teraz mam jakiś kryzys w wychowywaniu córki -nerwy itp :( czasem nie mam siły sie do niej odezwać i są dni że jedyne co mówie ,,to nie wolno'',,zostaw'':/przemeczona strasznie jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokrytkaaaa
Ja krzyczałam , że muszę zrobić kupę ;p położne mówiły, że tylko mi się wydaje , a ja krzyczałam do męża jak ich nie było z nami w pomieszczeniu " Adrian kurwa zaraz się zesram " ;p albo jęczałam że muszę siku to basenik mi podała ale jak go miałam sobie wsadzić pod dupę ze skurczami co 2 minuty i mówię do męża - " co się kurwa patrzysz? bierz i podkładaj" :D Nigdy więcej tam nie pójdę ;p jak zapytały się mnie czy chcę znieczulenie to zapytałam jak to wygląda powiedziały mi że to zastrzyk między kręgi to powiedziałam że nie chcę bo mnie bedzie bolało ;p a poród miałam taki bolesny że szok prawie 17 godzin rodziłam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokrytkaaaa
A co do kryzysu mam tak samo... Są takie dni, że dosłownie padam na ryj. Najgorsze jest to że ona nie chce się bawić zabawkami. Zapiepsza po całym pokoju, wszystko ściąga. a ja tylko krzyczę to jest bee, to jest siiii itp. Najgorsze jest to ( nie wiem skad to podłapała), że jak coś jej się nie podoba to wali w mordę, albo się wygina i krzyczy :/ czasami gryzie , drapie po buzi , szczypie a nawet pluje. chociaż to jej [lucie wygląda na takie zwykłe pfff :/ najczęściej atakuje jak się jej powie NIE albo NI WOLNO. Dostaje wtedy furii tak nie cierpi tych dwóch słow :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby9M.M
Dokładnie mam to samo jak sie powie nie to krzyczy i tak dziwnie piszczy wygina sie (to wyginanie to mnie doprowadza do szału i ten pisk) i za włosy się ciągnie ;/ a jak jest na kolanach i powie sie że czegoś nie wolno to tez po buzi mnie bije (albo kogoś innego ale tylko z rodziny) a czasem jak nie oze zasnąć i ryczy tosłownie w niebo głosy to usiade obok i też wycze :/ i strasznie je ;/ jak przychodzi pora deserku to wszyscy w domu sie jej boją i boją sie podejsc z tym deserem do niej ;p to jedna osoba karmi a ktoś tańczy śpiera itp ;p Też rodziłam 17 godz a na koniec zadecydowali o cesarce z powodu zielonych wód ,dziecko podduszone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipokrytkaaaa
uuu to nie przyjemnie... Ja na szczęście rodziłam SN ... ale do pół roku po porodzie mówiłam, że nigdy więcej dzieci bo poród jest okropny :P Z męzem zaliczyliśmy wpadkę, ale niestety poroniłam :( nie znają przyczyny, ale moja ginekolog powiedziała, że pewnie jeszcze moje ciało nie doszło do siebie po porodzie i dlatego. Mówiła że to pewnie miał być chłopiec bo są słabsi :( a tak mi się zawsze marzył synuś .... Potem miałam dziwne @ takie glutowate :/ okres mi się teraz spóźniał zrobiłam test i druga kreska była ledwo co widoczna, a następnego dnia dostałam okresu :/ chamskie są te testy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby9.M.M
tez tak mysle że jesszcze czało nie było gotowe do 2 ciazy .Ja juz powiedziałam że moje dziecko bedzie jedynakiem na badaniu na cukrzycę jak tą glukoze piłam tzn piłam i rzygałam ;p okropność;p a ostatnio wybrałam sie do centrum handlowego a tam wiadomo mamusie z wózeczkiami paradują i zobaczyłam takie maleństo i powiedziałam że chce 2 dziecko ale czasem jak moja pociecha da mi popalić to aż krzycze że jedno i koniec ;p zobaczymy jak to bedzie jak bedzie tak zwana ,,wpadka''to bedzie 2 :) ale żeby celowo planować to narazie nie :) ale jak bedzie to nigdy nie usunę jestem straszą przeciwniczką tego .Jak bym miała ciezką sytuacje i nie mogła mieć dziecka to bym je urodziła i oddała do adopcji ze wskazaniem odpowienidniej rodzinie a nie zabijała na poczatku życia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby9M.M
z tego CC żałuje strasznie tego ze nie byłam pierwszą osobą z jaką moja córka miała kontakt tylko lekarze położne potem babcia i dopiero mi ją przywieźli juz umytą ubraną i wygladała jak by miała miesiąc:) i jeszcze pani pielegniara mnie opie**** bo jak tylko zobaczyłam Córcie zaczełam płakać ze szczescia a akurat pani mnie podczepiała pod maszyny monitorujące tętno i kroplówki mi zmieniała to stwierdziła że maszyna nie bedzie działać ja bd płakać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baby9M.M
juz mamy 10 miesiecy :)!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×