Czy jak mam 20lat to znaczy że...

powinnam już zrezygnować z bluz typu z kapturem, kangurki na rzecz żakietów np. na uczelni??

Przecież możesz się ubierać i tak i tak.

że możesz nadal się tak ubierać. Rusin ma 40 lat i ubiera się w sportowe bluzy. Ważne by robić to ze smakiem i stylem.

moja babcia nosi bluzę z kapturem

cóż moja mama twierdzi że jako studentka a nie licealistka wypadałoby abym ubierała się jak należy, za przykład podaje mi moją starszą siostrę która jak zdała na studia to przeszła na bardziej elegancki styl i do szkoły zawsze popędza w jakimś żakiecie czy coś...

akto ci tak powiedział??możesz je nosić nawet do 70-tki

w bluzie z kapturem kobieta wyglada beznadziejnie, to po prostu nie przystoi osobie z klasą. Nie musisz zaraz smigac w eleganckich zakietach, ale zamiast bluzy zaloz taki zwykly rozpinany sweterek. sportowy styl jest dobry dla nastolatek! jak widze kobiete 20kilkuletnia w bluzie, albo adidaskach, czy ubrana na sportowo, to uwazam ja za zaniedbaną (w sensie np. na zajęciach, na miescie, a na spacer do lasu czy na rower to normalne)

Jo mom ponad cziy dychy i sie ubiyrom: koszula bundeswera, spodnie moro albo dzinsy, glany albo stakapy i flayers :) gowa łyso :)

Kobiyto a dyć ubiyryj sie jak lubisz Twój styl ;)

"w bluzie z kapturem kobieta wyglada beznadziejnie, to po prostu nie przystoi osobie z klasą. Nie musisz zaraz smigac w eleganckich zakietach, ale zamiast bluzy zaloz taki zwykly rozpinany sweterek. sportowy styl jest dobry dla nastolatek! jak widze kobiete 20kilkuletnia w bluzie, albo adidaskach, czy ubrana na sportowo, to uwazam ja za zaniedbaną " no wlasnie oto mi chodzi, jak to jest wg was?

Jestem już po 20tce i nie mam problemów z ubieraniem bluz z kapturem czy sportowych spodni i butów. Wszystko zależy od okazji. Oczywiście nie noszę bluz w misie, ale zwykle czarne/szare bez wzorów. Bluzy to przecież żaden wstyd. Żakiety też noszę. Ubieraj się stosowanie do sytuacji, a będzie dobrze:)

nia taki: tylko spodnie, bluzy, swetry, taki hippisowsko-metalowy czyt. beznadziejny. Pocztek studiow tak przechodziłam, aż zrozumialam, że dla ludzi nie jestem kobietą... Zaczęlam nosic buty na obcasie, żadnych zwyklych t-shirtów, tylko spódniczki, sukienki, bluzki w kwiatki itp, pokochalam to. Zrozumiałam, że poprzedni styl to była nieakceptacja siebie, niechcec, kompleksy, ukrywanie się... Polubiłam siebie, wyzbylam sie kompleksow, stalam się szcześliwa i tak jak do 20r.ż. żaden facet nie zwrocił na mnie uwagi, tak zaczęłam miec wielkie powodzenie. Eygląd i styl bycia - nie szara myszka, uciekająca w bok, bylam w centrum i nadal jestem i uwielbiam piekne ciuchy. Prawie nie nosze spodni (ale to raczej z wygody) żadnych sporotwych rzeczy, nie moge patrzec na bluzy z suwkiem! Tylko na grzyby takie zakladam :P Czuje sie kobieco i wspaniale :-) i czasem widze np. w metrze studentki czy licealistki w byle jakich szmatach, nie dobranych, nieprzemyślanych i tak mi ich żal...

Nikt nie ma prawa nakazywac jak masz sie ubierac. Kazdy jest inny,sa gusta i gusciki , gdyby wszyscy ubierali sie tak samo to pomysl jaki swiat bylby nudny. Ja tez mam 22 lata i czasem zaloze bluze z kapturem chociaz wole kobiece wdzianka. Ale wiadomo ze na przejazdzke rowerowa czy bieganie nie zaloze szpilek i sukieneczki. Ale nikt nie powinien nikomu nakazywac nikomu jak ma sie ubierac. To wolny kraj i ubierajmy sie po swojemu oraz oczywiscie stosownie do sytuacji. Pozdrawiam.

no a jakie sytuacje są np. niestosowne na taką bluzę? jak to jest ze szkołą?