Nie mam dziewczyny od 2 lat i zaczynam

popadać w głęboką depresje...ostatnio zastanawiam sie czy moje życie ma sens...napiszcie coś pocieszającego, mam 25 lat i strasznego doła...:(

Z powodu braku dziewczyny? No co Ty :D Chyba nie musisz jeszcze zakładać rodziny? :P

no niestety, ale tak jest bo jestem uczuciową osobą tak mi sie wydaje do tego strasznie skromną i pewnie to mnie gubi :(

Współczuję, bo też jestem nieśmiała i gdybym była facetem, to też miałabym z tymi sprawami problemy :( Ale jeżeli chcesz ruszyć z miejsca, to nie możesz się zadręczać, tylko się starać. Oczywiście nie mówię, żebyś chwytał byle którą!

ide spać dzieki, że chociarz jedna osoba coś napisała czasami mam doła i musze sie pożalić, a nie mam komu :P

dobranoc

tez ostatnio mnie nachodzi podobne myslenie i mam dola, chcialabym kogos tez 25 lat, dziewczyna no ale ja akurat musze nad soba popracowac, teraz mi sie bardzo nie chcialo i mialam takie 'wakacje' od starania sie ;) totalnie bez sensu... musze sporo rzeczy zmienic w sobie i dopieropozniej szukac kogos sensownego (co tez bedzie nie lada wyzwaniem,bo mierze wysoko)

nie smutajcie ludzie:) na kazdego przyjdzie czas:)

jeśli miales kiedykolwiek dziewczyne to znaczy, ze jeszcze nie jedną spotkasz... ale gdybys do tego wieku zadnej nie miał to musialbys sie pogodzic, ze juz zawsze bedziesz sam... To chyba pocieszające w Twoim przypadku.

Przestań wpadać w depresję, to takie niemęskie. nie posiadać dziewczyny i z tego powodu uważać że życie nie ma sensu? Nie bądź śmieszny, jest tyle ciekawych rzeczy do robienia na tym świecie a bycie z kimś choć fajne to jednak nie jest wszystkim na czym warto się skupić. Poza tym najwidoczniej nie zdajesz sobie sprawy w jakie piekło może zmienić się bycie z kimś, jak "piękne" uczucie może się zmienić w bezsensowną nudna wegetację i chęć ucieczki i wolności. Nie idealizuj tego tak bardzo, wykorzystaj czas "nie bycia z kimś" bo z pewnością i ciebie dopadnie jego przeciwieństwo. wszystko w swoim... czasie :)