kiedy Wasze dzieci nauczyły się "kosi kosi" i "papa"?

j.w.

A po co? Moje dzieci są normalne .

Ano właśnie... Ja też nie tresuję dziecka.

bez komentarza... W ogóle niczego dzieci nie uczysz? nie bawisz się z nimi?

a co to kuzwa malpka zeby obcym pojazywac:O jestes zalosna zabawa zabawa a tresura tresura

sama jesteś żałosna... po co weszłaś na ten temat, skoro nie masz nic ciekawego do powiedzenia?

Co to jest "kosi kosi"?

pójdziemy do babki a od babki do taty tam jest piesek kudłaty hahaha pamiętam jakie to durne było, babcia mnie tego uczyła do dzis mam koszmary i kompleksy :o

no i co to jest "papa"? nie którzy przecież mówią "dada" dziwne jakieś jesteście!!

JA sie nauczyłem jak miałem 5 lat :)

AAaaaa :D

a moja tesciowa spiewa tak kosi kosi lapki pojedziemy do babki babka da nam groszku bedziem srac po troszku :)

bo jebnę haha

Jak widzę te "papa" czy "kosi-kosi" u np. rocznych dzieci, wykonywane bez zrozumienia, za pochwałę dorosłego, to mam skojarzenie ze sztuczkami wykonywanymi przez zwierzęta (tak samo im potrzebnymi, jak te "kosi-kosi" dziecku). I te chwalenie się rodziców że ich dzieci wcześnie potrząsały łapkami (jak marionetki na sznurku) na komendę... Ble... Moje dziecko ma trochę ponad pół roku, bawimy się w uderzanie rękami, klaskanie, rytm, wierszyki, potrafi się żegnać i witać, i jakoś uniknęłam uczenia go wcześnie potrząsania ręką oraz sprawdzania i zapamiętywania kiedy pierwszy raz mu się to udało.

Ja nie jestem dziwna. Pisałam, że to znam. Ale tak szczerze mówiąc to jest dziecku potrzebne jak swini kamizelka. Naucz "pa pa" i wystarczy. Po co ma klaskać i wołać "kosi kosi" hehe

niespełniona mamuśka jakies durnowactwa wymyśla, kup se psa i tresuj

chodziło mi bardziej o naukę zapamiętywania, nie tyle chwalenia się czymś... może to być klaskanie, czy "brawo" obojętnie jak to nazwiecie... czy nawet podanie ręki na "cześć"... chciała po prostu się zorientować w jakim wieku dziecko pojmuje takie rzeczy i tyle...

ja zaczelam kosić stara kiedy mialam 12 lat :Da papa zrobilam gdy mialam 17 :p

czerwona mamuśko mam psa:) Jestem ciekawa czy na prawdę tak mało mam jest, które uczą swoje dzieci takich rzeczy

Buaaahahaha! Sssd, wymiatasz! :D

Ja z moja corka tego nie praktykuje, bo po prostu nie moge, nie cierpie tego kosi kosi lapki. Nie przypominam sobie, zeby rodzice ze mna sie w to 'bawili', za to pamietam, ze ciotka mnie tak zabawiala - jak mialam 5 lat. Umialam juz czytac i bawilam sie w fajne, intensywne ruchowo zabawy, a ta mi wyskakuje z wierszykiem debilnym. No ale ona dieci nie miala, to ja usprawiedliwia

ale durne jestescie,kazdy sie bawi ze swoim dzieckiem jak chce,ja tez sie tak bawilam jak mala miala poltora roku.

eeej u mnie w domu to sie nazwyało koci koci łapci jedziemy do babci. Jakie kurna kosi ?????????????? koci lapci bo jak kot sie przybija łapke...