Do rodziców którzy mają dorosłe dzieci! Ile zarabiają wasze pociechy?

Mój syn zarabia 2200 i z tego daje mi tylko 800 złotych wypłaty a wy bierzecie całą wypłate? Ja już robię synowi awantury że daję do domu marne groszę.

No i ?

800 zl to malo dla Ciebie? chcesz doroslemu synowi zabrac wszystko? :O powiedz mu zeby sobie cos wynajał na pół z np kolegą czy koleżanką, będzie miał lepiej i taniej niż u mamulki.

Czasami dorzuci stówę gdy mu zrobię laskę po wypłacie :(

Ciesz się , że Twój syn nie chla !

Tak byloby dla syna najlepiej, ja umiem sie lepiej gospodarowac pieniedzmi, duzo lepiej wyszedlby na tym jakby oddal mi cala swoja pensje a sobie zostawil z 300 zlotych.

ja ci mowie zabierz mu wszystko albo zostaw mu na dezodorant 12 zl :D

trochę mnie to zbulwersowało co napisałaś. skoro uważasz, że dobrze zarabia to nic tylko się cieszyć. dzięki bogu nie trafili mi się tacy rodzice! kiedy zaczęłam pracować [a oboje rodzice byli już na emeryturach] nic ode mnie nie chcieli, mimo, że mieszkałam, jadłam i normalnie jak wcześniej funkcjonowałam. ale się uparłam i dawałam 200 zł miesięcznie jako 'dorzucanie się' do życia - taka symboliczna suma, a zarabiałam coś wtedy koło 1400 więc nie było to wiele. nie wiem jaką masz sytuację, bo w życiu różnie bywa, ale zabierać dziecku pieniądze - masakra dla mnie jakaś. jedyne co się u mnie zmieniło to to że przestałam dostawać kieszonkowe :D

:D

ja mam 16 lat i na polskie zarabiam jakieś 1tyś zł na miesiąc. pracuję w anglii

Post up mi się jebło 1tyś zł na tydzień;)

syn zarabia ok 4 000 netto, córka dopiero zaczęła pracę i zarabia 2500 netto i najmłodsza jeszcze chodzi do liceum więc nie zarabia :P syn się wyprowadził po 3 miesiącach odkąd zaczął pracę a obie córki mieszkają z nami. od tej starszej nie wymagam dorzucania się, ale robi zakupy żywnościowe co jakiś czas, opłaca swój telefon i paliwo + raty za auto i opłaty z nim związane. i nie dostaje od nas ani grosza (chciała komputer - musiała sobie kupić, to samo z aparatem, czy tam innymi bzdetami. zdrowo chyba tak :)

ja zarazbiam 1400 i nic nie daje. Mama mowi,.ze to moja kasa i ze mam odkladac jak cos, a poki z nimi zyje, to nie musze martwic sie o rachunki. oplacam za siebie internet, czasami za zakupy wieksze place. Jak uda mi sie wyjechac zagranice to bede przysylala im kase.

paliwo i oplaty za auto, za naprawe itd sama robie, za tel tez sama place, za ubrania tez. Czyli zero kasy biore od nich.

PROWO, :o