Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość latodinosia

praca, imprezy i zazdrość

Polecane posty

Gość latodinosia

Witam. Mam taki problem. Jestem mężatką z 7 letnim stażem. Nigdy nie byłam zazdrosna o męża, jednak od pewnego czasu jestem. Mój mąż od jakiegoś czasu spotyka się ze znajomymi z pracy, przeważnie w weekendy, na różnych imprezach (urodziny, imieniny itp.) oczywiście beze mnie. Są to imprezy do późnego wieczora, zakrapiane alkoholem, na których są oczywiście i koleżanki z jego firmy. Twierdzi, że wszyscy chodzą na te imprezy tylko ja mu zabraniam. Ja czuję się z tym źle. Nie wiem co robić bo wkurza mnie taka sytuacja.Poradźcie co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego Tobie nie zaproponował wspólnego wyjścia z nimi? Ja dobrze wiem co się dzieje na takich imprezkach firmowych więc nikt mi nie wmówi , że kadra ze sobą tylko grzecznie imprezuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dziwne, że nie wychodzicie razem. Rozumiem raz , dwa, trzy, ale skoro te wyjścia są częste to powinien Cię zabierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latodinosia
no właśnie. Nie znam nawet tych ludzi, może tylko ze dwóch kolegów. Tak już jest w tej firmie. Organizują sobie spotkania po 20 parę osób ale bez osób towarzyszących. I dziwne, że wszyscy zawsze przychodzą, tylko ja mam zawsze awanturę w domu. Przecież nie mogę mu ciągle zabraniać. Potem podobno w pracy niby się śmieją, że żona nie chciała puścić itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latodinosia
kilka razy w roku, czasami wypada co miesiąc, co dwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I za każdym razem sam oczywiście... Niby to nie tak często ale gdyby był normalny zaproponowałby Ci wyjście z nim. No chyba, że to są imprezy tego typu, że "co się dzieje teraz zostaje tylko między nami"... W mojej poprzedniej pracy właśnie takie zabawy były organizowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latodinosia
może dla niektórych nie dużo, dla mnie to cała wieczność. Nawet nie wiem jak wyglądają do końca te imprezy. Zawsze są w dobrych restauracjach i bawią się tak przez praktycznie całą sobotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latodinosia
zawsze mu ufałam, ale parę lat temu nigdzie się nie włóczył. Teraz mnie to wkurza i jak tylko słyszę że znowu się coś szykuje to mi nerwy już puszczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz z nim ustalić w takim razie , że na imprezy niech ciebie też zabiera ze sobą o tej pory. Zbyt długo już znosiłaś jego samotne wyjścia i od teraz się na to nie będziesz godzić. Postaw sprawę jasno. To wygląda jakby on specjalnie Ci mówił , że niby tam przychodzą inni też bez pary żeby się od Ciebie na jakiś czas uwolnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latodinosia
nie proponuje mi bo wszyscy przychodzą bez osób towarzyszących i jak by to wyglądała jakby zabrał ze sobą żonę? od razu - pantoflarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latodinosia
nie chce robić z niego niewolnika, jak chce nie idzie z kolegami na piwo, ale jak zaprasza go koleżanka z pracy na urodziny to mnie szlag trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd wiesz czy rzeczywiście tak jest? W mojej poprzedniej firmie wszyscy faceci tak ściemniali żonom jeśli po prostu nie mieli ochoty na ich towarzystwo. Przecież to stara dawna ściema...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latodinosia
tego właśnie nie wiem, ale raz czy dwa razy nawet go podwoziłam i widziałam jego kumpli samych i koleżanki. No przecież nie podejdę i się nie zapytam czy są jakieś osoby towarzyszące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latodinosia
mogłabym mu odpłacić tym samym, ale nie chcę. Co mam zrobić, przecież się nie zwolni z pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latodinosia
chcę i to bardzo, ale on mnie nie weźmie ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niech idzie albo z Toba albo wcale. Ty już swoje wyczekałaś na niego samotnie w domu. Jakby był normalny to nie przyjmowałby zaproszeń , na które masz "zakaz wstępu". Rozumiem, że dla niego dobra zabawa i opinia znajomych jest ważniejsza od Ciebie i Twoich uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latodinosia
a przecież śledzić go nie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latodinosia
no i z tym właśnie mam problem, bo jak proszę żeby nie szedł to mi mówi że się potem z niego śmieją w pracy, a jak już dochodzi do kłótni wtedy mam wygarnięte że jestem chora z zazdrości. Twierdzi że nie ma wyboru, bo on z tymi ludźmi pracuje. Ja mam dość. Nie chcę się kłócić o głupie imprezy , chciałabym żeby ich nie było i żeby wszystko było tak jak dawniej. A to psuje nasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc dla niego liczą się bardziej imprezy niż Ty. To już od Ciebie zależy co z tym fantem zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latodinosia
dzięki za pomoc. Nie wiedziałam, że kiedyś będę miała takie problemy. Jak mu pozwolę jestem wkurzona i zła, a jak nie pozwolę to on jest wkurzony na mnie, bo jest pośmiewiskiem, a ja wychodzę na idiotkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to pięknie się porobiło
a w jakiej branżypracuje Twój mąż??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latodinosia
a jakie to ma znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latodinosia
budowlana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to pięknie się porobiło
jasne że ma... Zależy właśnie czym się zajmuje... Bo w różnych zawodach te imprezy różnie wyglądają uwierz mi, więc co robi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to pięknie się porobiło
to pewnie duża firma skoro kobiety też tam praują.... Ciesz się że nie jest policjantem , tam są dopiero imprezy.... A tak poważnie mówiąc to faktycznie trochę dziwne, że Twój mąż nagle zrobił sie taki "rozrywkowy", a co gorsza nie ma obowiązku aby Tobie także dostarczyć rozrywki. Poza tym takie imprezy weekendowe są mało popularne, więc dla mnie coś tu śmierdzi. Każdy ma rodzinę i wątpię aby takie "Zakładowe imprezy" ktoś chciał organizować własnie w weekend....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×