mam dosc swoich dzieci ;(

zaraz sprobuje ich postraszyc bo znowu rozrabiaja..;) mam kolezanki,ale kazda z nich ma swoje zycie,swoje dzieci i swoje problemy. Wyszlam z zalozenia,ze nie bede nikomu wciskac swoich dzieci,tym bardziej,ze wiem,ze potrafia niezle za skore zaleźć. Zreszta juz mi nawet moja matka powiedziala,ze dwojki nigdy nie wezmie do siebie, bo sajgon z nimi jest :( Ja wiem,ze dzieci daja po dupie, mozna byc zmeczonym, ma sie prawo do gorszego dnia. Ale ja juz nie mam na nic ochoty, ja sama sie nie poznaje. Mam w nosie czy sie bawia czy sie nudza, byleby byly cicho i z dala ode mnie:(

ja tez mam dosc a mam jedna ;) straszymy ja "panem z niebieskiej linii" ;) jak sie wydziera w nieboglosy to jej mowimy ze pan uslyszy i po nia przyjdzie skoro tak jej u nas zle ;) pomaga ;)

ja tez mam dosc a mam jedna ;) straszymy ja "panem z niebieskiej linii" ;) jak sie wydziera w nieboglosy to jej mowimy ze pan uslyszy i po nia przyjdzie skoro tak jej u nas zle ;) pomaga ;)

2-3 latki potrafią dać w kość :P