Czy waszym zdaniem dziewczyna powinna jeździć do faceta?

Jesteśmy razem 8 miesięcy. Ani raz sama do niego nie pojechałam... Moja rodzina wyśmiała by mnie chyba wtedy. Jesteśmy dość konserwatywni, ale mojemu chłopakowi zaczyna to przeszkadzać... Jak jest u was?

jakas jebnięta jestes ty i twoja rodzina.

To rozstań się z nim i niech znajdą Ci takiego, co będzie godził się na takie zasady.

Ja do mojego faceta jezdzilam codziennie. on mial lepsze warunki mieszkaniowe niz ja i moglismy w spokoju robic bara bara:))) teraz jestesmy malzenstwem wiec zwazkowi to nie zaszkodzilo:)))

ja do mojego pojechalam oklamujac rodzicow ..bo oni sa zupelnie temu przeciwni, nie miesci im sie w glowie jak mozna jechac na noc do chlopaka a ja pojechalam nic zlego nie robilismy , bylo super

Hm mój facet zazwyczaj do mnie/po mnie przyjeżdża, ale gdy jedziemy gdzieś w kierunku bliższym jego mieszkaniu to ja przyjeżdżam i mi to nie ujmuje ;) A mam gdzieś to, co uważają na ten temat inni. Nie bądź taką damulką, która to nie przyjedzie do chłopaka, bo to on jest od tego. Średniowiecze minęło.

Dwie różne wróżki zapowiedziały mi jednakową datę mojej śmierci. Przestraszyłam się, spróbowałam przejść test na przepowiedzenie życia na http://linkaturs.com/news0041.php i otrzymałam znów tę datę! (( Co mam robić? Wierzyć albo nie? Dlaczego wszędzie jest ten sam wynik?

tak tylko jest jeszcze jeden problem, on ma pracę i samochód, a ja ani auta, ani pracy...jestem studentką...

Ciężkie pytanie, ja u mojego nocowałam zanim jeszcze parą byliśmy :D

brakuje to Ci nie auta, tylko rozumu, poczekaj szybko się znajdzie mądra co ci go sprzed nosa sprzatnie

@MałaBlondi1 nie masz się czym chwalić ladacznico

ladacznico bo? :D Masz jakieś skrzywienie w związku z nocowaniem u kogoś?

U mnie jest tak że ja jeżdżę do niego a on do mnie i jest ok:) ty też powinnas do niego jeździć przecież dzieckiem już nie jesteś a rodzice nie będę cię na każdym kroku pilnować aż do ślubu bez przesady po rozmawiaj z nimi ale rób po swojemu proste:)

moj juz byly facet uwazal ze to on powinien zawsze przyjezdzac... mnie to wkurzalo bo ja u niego bywalam tylko w swieta na ,,uroczystym' obiedzie... uwazam ze skoro jestesmy razem to powinnismy oboje sie nawzajem odwiedzac w domach, poznac partnera w sytacjach typowo codziennych... no i poznac jego rodzine bo na spotkaniach swiatecznych 4 razy w roku nie mozna sobie wyrobic o nikim zdania ani go poznac... to byl jeden z powodow z jakic jest juz moim bylym... nie moglismy sie dogadac w tym temacie.. dla mnie poznanie jeo rodzicow, rodzenstwa bylo wazne.. bedac z nim, oni tez byli w jakis sposob wazni z szacunku do nich chcialam ic poznac.... a dla niego wazne bylo tylko ze on moich zna ... chory uklad...

dziwna jesteś autorko i mysle że to prowo. nie widze nic złego w jezdzeniu fdo faceta. u mnie było tak że raz on do mnie raz ja do niego ;) u niego było wiecej ludzi znajomych i w ogole fajnie :)

up up up

temat rzeka - http://www.metcomp.pl nowy nabytek

My od poczatku spotykalismy sie u mego bo mial duze mszkanie. Przyjezdzal po po mnie codziennie i odwozil rano do prac

nie wiem, mi by było głupio- jestem tak wychowana że to facet powinien przyjeżdzać no i wtedy ewentualnie zabrać do siebie- nie chodzi o to że mi byłoby szkoda na paliwo, dojazd czy coś tylko o sam fakt. Sama na pewno nie pojechałabym do faceta- chyba że bym go już dobrze znała i jego rodzinę i nie miałabym innego wyjścia. Na pewno z mojej inicjatywy by to nie wyszło. dziwnie bym się czuła, ale nie wiem może to ja jestem dziwna:P chyba jestem trochę "księżniczkowata" :P

Na poczatku to facet powinien przyjezdzac ale po tych paru miesiacach jesli planuje sie wspolna przyszlosc to nie widze problemu w tym zeby zapakowac sie w auto/autobus i podjechac czasami

Czy Wy Jesteście p*****l...ci zamiast pisać na forum to może przemyślcie to co napisaliście BARANY??????