Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Origami787

kto by pomyślał...

Polecane posty

Tydzień temu założyłam tu wątek. Dotyczył on tego, że strasznie przejmuje się tym, że facet, z którym się spotykałam może iść do więzienia po tym jak nieumyślnie spowodował śmierć. Zbyt wiele osób mi nie odpisało...ale mogę wam powiedzieć, że jest już z nim lepiej...z tego co wiem chodzi do psychologa, je jakieś tabletki i już podobno normalnie rozmawia...strasznie się bałam, że zostanie w tym zawieszeniu i sobie coś zrobi, a jeszcze czeka go sprawa w sądzie... Ta sytuacja dała mi do zrozumienia jedno...ja wciąż coś do niego czuję i on nie pozostał mi obojętny, a jeszcze tydzień temu miałam ochotę na jego kumpla aż wstyd się przyznać...przez kilka miesięcy go unikałam jak ognia nawet na imprezy nie chodziłam, bo wiedziałam, że może tam być...teraz oddałabym wszystko by go zobaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam szansę się z nim spotkać, takie mieliśmy założenie...odmówił na drugi dzień po tym jak się zgodził...cóż...dziwić się i nie dziwić, ale to może i dobrze, bo o czym właściwie byśmy rozmawiali? no ale straciłam szansę...napisał mi w ostatnim sms, że może kiedyś pogadamy jak się poukłada żebym na razie dała mu spokój ze spotkaniami...ale ja sobe już narobiłam nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×