SMOLEŃSK na POWAŻNIE

To biedni ludzie "takasiakaiowaka" ci co to na orange rozrabiaja. A w zasadzie, jak sądze, to jeden czlowiek... W sumie szkoda mi go. Pewnie niedoceniony, samotny, sfrustrowany, niewychowany, niewykształcony itp...:O

W końcu mam te rusko-niemieckie korzenie, o losie, jestem jedną z tych, co ich na gałęzi powinno się wieszać :(

takasiakaiowaka rany, dziecko nie kompromituj sie dobra rada na przyszłosc : pomysl dwa razy zanim cos powiesz, co :O?

ił serducho mu siadło, kuśka też to wolny czas ma i parę groszy od postu na JK dostanie, do ręciny dorobi. W NH też nic darmo nie dają.

shatyn zaraz napiszemy o twoim wyksztalceniu i bedziesz juz mogl dzisiaj na spokojnie do wieczora pisac non stop o notariuszu o 10 tys i o laskach :D:D i taki bedzie final twojego slodkiego pierdzenia a teraz zegnam bo kompletnie niepotrzebbnie wszedlem i zaczalem znowu ciebie czytac chory czlowieku.

Proponuje, "takasiakaiowaka" żebys nie zwracała uwagi na orange. Szkoda zachodu, oczu i klawiatury.

A cóż Cię obchodzi, drogi rozmówco, jak wyglądam? :D Nikomu w linki włazić nie kazałam.

"Mnie zdarza się myśleć, niektórym w tutaj obecnych - nie" Orange nie myśli. Działa instynktownie... To prymitywne organizmy:O

jesteś jak to Ty. I rozum nie idzie w parze z urodą u Ciebie. Trzymaj się do Rypsa z daleka, bo czeka Cie los iftar, Anouk, Tezy, Otulonej. Ryps Cie zamęczy, to chory człek.

Widzę właśnie :O sami się zachowują jak chamy, a kiedy przekształcam wypowiedzi Jarka do swoich celów - nagle nie mam kultury :D

Rozum akurat jakiś mam :) mądrości mi brak, urody też, ale przynajmniej myślę samodzielnie i staram się być miła

nie ma znaczenia- ty też jesteś organizmem sadząc z wpisów- prymitywnym.

21:12 [zgłoś do usunięcia] takasiakaiowaka >>>>>>>>>>>>>>>>>.nie przejmuj się i nadawaj spokojnie na Jarka.:P Atamana to niesamowicie podnieca i nawet mu wtedy staje, a w jego wieku to niespotykany sukces.:D

Wyobraź sobie, że polityka ma wpływ na nasze życie...

to ten cały shatyn to taki stary tłuk :O???

co się wyprawia?!!!! MAMY DEMOKRATYCZNY DOBRY RZĄD KTÓRY WYPROWADZA POLSKĘ NA DROGĘ ROZWOJU!!!! Nie wyjeżdżaj tu z opuszczeniem, to była zwykła komunikacyjna kraksa- jakich są tysiące. Pisał o tym niegdyś właśnie Shatyn- obecnie Ataman Ryps.

To ciekawe spostrzeżenie, że nie powinno interesowac obywatela kim jest szef największej partii opozycyjnej.:O

"Nie macie litości, widząc, co się tutaj wyprawia? " To podchodzi pod obrazę obecnych władz. Tak nie można!!!! Shatyn Rysps Ataman tylko przez wrodzoną kulturę Ci tego nie napisze!!!!

polityka tak, ale babranie się w czyimś życiu już nie jesteś taka pewna, że ciebie żaden dramat nie dotknie? wiesz, że jak ktoś się czemuś bardzo dziwi to los sprawi, że to zrozumie

O tragediach to mi nie gadaj, mam w tym temacie spore doświadczenie :O

Ale wracając do tematu. "- Uważam raport komisji Jerzego Millera za bardzo profesjonalny - powiedział w "Faktach po Faktach" Ryszard Kalisz (SLD). Ocenił także, że wpływ na to, że do katastrofy smoleńskiej doszło miało "zezwolenie na bylejakość". Zaapelował więc, by to zmienić i "nie oszczędzać na wszystkim". - Państwo nie może być tanie, dziadowskie - przekonywał. Jak dodał, nie dziwi go to, że takiego poglądu nie podziela Prawo i Sprawiedliwość. - Dla Prawa i Sprawiedliwości katastrofa smoleńska z 10 kwietnia 2010 roku jest momentem założycielskim ich Polski - IV RP. Dla nas wszystkich momentem założycielskim jest rok 1989, Okrągły Stół, wybory z 4 czerwca. Ale PiS chce zmienić system. Żeby Polska była tylko taka, jak sobie wyobraża Jarosław Kaczyński. Dlatego żadnego raportu PiS nie przyjmie. Bo on ma swoją wersję i swoje mniemanie o tej katastrofie - ocenił Kalisz." Kalisz jak przewaznie, ma rację.

Shatyna moze być poważny?:D

"Po prostu boli ich/jego prawda zawarta w tym co tutaj napisałem." że jesteś szlachciurą z pikną żoną, i masz UJ polonistykę w kieszenie od 30 lat? I znasz wszystkich aktorów i akty nieletnim panienkom robiłeś? I nie chciałeś odbyć stosunku z koleżanką ze szkoły? i że byłeś w West Berlin za komuny w pracy- dolatując codziennie na Tempelhoff? Nie? to zaczynaj nowohucki zawiadiako wirtualny !!!

i przez tą komunistyczną kontrabandę Shatyn się na wszystkich pogniewał i odszedł z kafe raz na zawsze, tzn. na kilka tygodni :D

Ciekawe rzeczy czytam własnie w Naszym Dzienniku. "Wróćmy jednak do problemu dokładności wskazań... - RSL to system precyzyjnego lądowania pod warunkiem, że stacja jest odpowiednio oblatana i siedzą przy niej odpowiednio wyszkoleni ludzie. Trudno tu generalizować, ponieważ parametry stacji radiolokacyjnej ustala się właśnie podczas oblotu. Dlatego tak ważna jest tu precyzja. Jeśli jednak wszystko zostanie wykonane właściwie, to kontroler na podstawie tylko posiadanych wskazań może dość dokładnie określić moment, w którym np. samolot dochodzi do progu pasa startowego. Oczywiście na wskaźniku pojawiają się zakłócenia, odbicia terenowe, chmur. Jednak RSL posiada dwa tryby pracy: pasywnej i aktywnej, i przełączenie trybu na "aktywny" eliminuje te zakłócenia. Proszę mi wierzyć, wówczas impuls statku powietrznego jest bardzo dobrze widoczny." A wywiad jest przeprowadzany "Z doświadczonym wojskowym nawigatorem Radiolokacyjnego Systemu Lądowania, posiadającym klasę mistrzowską," nie posiadającym nazwiska:O

Shatyn jak posprzątają posty orange to zostanie sama prasówka.:(

"Kontrolerzy na Siewiernym mogli nie widzieć znacznika samolotu? - Istnieje taka możliwość. Rosjanie mogą mówić, że stacja radiolokacyjna była sprawna. Tyle że ona mogła być sprawna technicznie - tzn. kręciła się antena, były odbicia samolotu na wskaźnikach itd., ale mogła być niesprawna dla kontrolerów. Mogły występować zakłamania w odbiciu obrazu statku powietrznego na wysokości, na odległości. W takiej sytuacji stacja z punktu widzenia kontrolera jest niesprawna. Jeżeli KSL stwierdziłby, że takie problemy występują, powinien bezwzględnie zamknąć stację i nikt nie powinien mu narzucać, że musi dalej pracować. Tego typu przekłamania mogą być pochodną usterki technicznej, złego oblotu i należy je zgłaszać do kierownika lotów (KL). Mogło być tak, że znacznik samolotu nagle zniknął ze wskaźnika? - O ile mogłoby to zaistnieć w odległości 20-30 km od progu pasa startowego, to już w odległości 8 km i mniej jest to niedopuszczalne. To świadczyłoby o tym, że stacja radiolokacyjna była nieoblatana. Taka sytuacja jest niedopuszczalna." W Rosji nie takie "niedopuszczalne" sytuację są normalnością...:O

A to, w tej samej gazecie jest świństwem. Wykorzystywaniem tragedii to swoich, niecnych, celów. "Ze Zdzisławem Moniuszką, ojcem stewardesy Justyny Moniuszko, która zginęła pod Smoleńskiem, rozmawia Adam Białous" :O

Józef Szaniawski pisze w ND takie głupoty. Tylko po co???? "Raport komisji ministra Millera trudno jest nazwać oficjalnym i końcowym raportem w sprawie katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. w Rosji pod Smoleńskiem, niedaleko Katynia. Zawsze należy podkreślić to szczególne miejsce, a także fakt, że nie była to zwyczajna katastrofa lotnicza, ale katastrofa narodowa! Zginął w niej nie tylko prezydent, ale znacząca część elity Rzeczypospolitej, w tym całe dowództwo Wojska Polskiego! Dokument określany mianem raportu absolutnie nie zasługuje na to określenie z wielu powodów. Fundamentalnym jego brakiem jest fakt, że nie ma w nim szeregu danych, które są w rękach Rosjan, a których strona rosyjska albo nie chciała Polakom udostępnić, albo nimi manipulowała. To jest zła wola! Rosjanie nadal nie chcą nadal oddać Polsce szczątków wraku rozbitego samolotu, w tym czarnych skrzynek. Nie chcą oddać oryginalnych dokumentów. Nie ułatwiają, tylko utrudniają, gdzie mogą, śledztwo smoleńskie. Dlatego dokument sporządzony przez komisję kierowaną przez polskiego ministra spraw wewnętrznych i administracji trudno nazwać rzetelnym i wiarygodnym raportem. Według raportu przyczynami katastrofy były zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania przy nadmiernej prędkości opadania w warunkach atmosferycznych uniemożliwiających wzrokowy kontakt z ziemią i spóźnione rozpoczęcie procedury odejścia na drugi krąg."

I takie też. "Analiza faktów, a tym samym przyczyn katastrofy, jest nierzetelna, a wnioski raportu niewiarygodne. Bo przecież raport stwierdza, że dowódca i załoga Tu-154 popełniali błędy i podejmowali złe decyzje przy podchodzeniu do lądowania. No tak, ale te jakoby błędne decyzje polskich pilotów były konsekwencją fałszywych, mylnych i nieprawdziwych informacji, jakie otrzymywali oni od oficerów armii rosyjskiej, którzy naprowadzali polski samolot z wieży kontrolnej lotniska w Smoleńsku. To nie była jedna mylna informacja, ale cały szereg fałszywych danych, które doprowadziły samolot z polskim prezydentem i delegacją Rzeczypospolitej do katastrofy. Dlaczego raport polskiej komisji kierowanej przez ministra Millera eufemistycznie określa mianem "kontrolerów" oficerów armii rosyjskiej? Dlaczego nie zbadano, komu ci oficerowie podlegali i kto im wydawał rozkazy? Dlaczego polska komisja daje wiarę Rosjanom, uznając ich z góry za ludzi dobrej woli?"