Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gospodyni ksiedza

Dziewczyna przebywająca na parafi -udręka gopodyni.;)

Polecane posty

Gość gospodyni ksiedza

jestem na wcześniejszej emeryturze i właśnie szukałam czegoś"żeby sobie dorobić".Kiedy ksiądz ogłosił,że szuka pomocy domowej,bez wahania poszłam,zapytałam, dobre warunki -zgodziłam sie i pracę przyjęłąm. zakres obowiązków normalny ; sprzątać,prać obrusy,firany ,narzuty -nic osobistego ,gotować obiady i "dbać o dom"jak to się ksieża wyrazili. jestem osobą wierzącą,praktkującą ,takze miejscowość mała tym bardziej mnie znali. Wszystko byłoby super,gdybym nie zobaczyła jakie tam jest naprawdę życie. nie wspominam o frykasach,dogadzaniu i ogólnych rozrywkach jakie sobie zapewniają ale zdziwiła mnie ta dziewczyna. Młoda,śliczna, wpada do księży praktycznie codziennie, prowadzi scholę dla dzieci i młodzieży,przesiaduje,wypijają herbatki,winka. znam ją od dziecka i zawsze w kościele się udzielała,ale nie myślałam,ze te relacje są aż takie.Grille,jakieś festyny -księża ją wszędzie zabierają.Ostatnio była nad jeziorem z jednymz ksieży , jakieś zakupy,aquaparki. Kurde,ja nie wiem jak sie zachowywać w stosunku do niej. Ksiądz sie pyta ,czy jest już Ewka,bo miała wpasć,obejrzeliby jakiś film. Siedzą na kanapie wszyscy ,ona okna myje,rządzi sie jakby u siebie była. Pani Haniu,niech pani nie myje,ja rano ogarnę te okna. czasem mam wrażenie,że ona tam pomieszkuje.Czy nietaktem byłoby zapytać, dlaczego ta dziewczyna ciagle tu przebywa? już sama nie wiem. pracuję zaledwie dwa tygodnie,ale spotykam ja maszerjącą w kapciach ,zazwyczaj kiedy idę. Gdyby była kochanką któregoś z księży,pewnie nie byloby to tak "oficjalnie"prowadzone. Już sama nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to siup..
zajmij sie babo sprzataniem!!! zazdrosnica jedna:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka zawsze szczera
moze przejc na pod-forum dla kobiet dojrzalych ? tutaj zjada Cie podszywy i zartownisie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nellla
ty masz tam tylko pracować. nie zwracaj na to uwagi co ona wyprawia. jeśli się wtrącisz to bedzie to napewno żle odebrne przez twojego "pracodawce". a tego napewno niechcesz po 2 tygodniach tam pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to Ciebie obchodzi? :) Warunki masz dobre to sie ciesz, dziewczyna jest dla Ciebie uprzejma, chce pomagać :) nie wiem w czym Ty masz problem? Radzę wykonywać swoje obowiązki, być miłą, ładnie sie uśmiechać i nie roznosić plot po parafii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodyni ksiedza
a,no pewne,że plot nie roznoszę. Jedynie zastanawia mnie -co ona tam robi. przyjaciółka domu,jak to jeden z księży powiedział. ale dlaczego właśie,ona? taka młodziutka,śliczna dziewczyna. zjawiskowa,naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic tylko prostytutka
pracuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to siup..
provo jak nic:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie koniecznie provo
moja babka też robiła u ksieży i też nie takie rzeczy widziała. ale to to chyba nic ,moze się tylko lubią. inaczej byłoby bardzo potajemnie,nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e kuzynka albo coś
a wy od razu robicie aferę. wkurzają mnie tacy ludzie,co wszędzie widzą podstęp albo prowokację. ale cóż. POLSKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha KUZYNKa.
hahahah,ta na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojny chociaż ten ksiadz?
;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie możeeee być
A moze to siostra kuzynka ktoregos ksiedza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia świętokrzyskie
Księża nie zamykają się na plebaniach jak w fortecach.Minęły już czasy gdy przekroczenie progu domu księży to był stres nie do pokonania.Księża to przede wszystkim zwykli ludzie,potrzebujący kontaktu ze świeckimi ,na co dzień.Piszesz że ta dziewczyna pracuje w parafii,mają więc ze sobą wiele tematów,piszesz że jest bardzo ładna ,Ty pewnie też nie jesteś jakąś maszkarą skoro cię przyjęli.Jedziecie na jednym wózku ,za chwilę Ty możesz być tematem plotek a może już jesteś.Dbaj o swoja posadę ,bo bycie gospodynią na plebani ,to dobre pieniądze i poważanie wśród wiernych.A z dziewczyną staraj się nie walczyć ,tylko zaprzyjaźnić.Z czasem się dowiesz o co chodzi .Tylko staraj się być lojalna wobec księzy i nie opowiadaj co dzieje się w ich domu.Bo wtedy stracisz nie tylko prace ale zyskasz opinie plotkary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gospodyni ksiedza
no i wpadłam jak śliwka w kompot. Wczoraj poszłam , a na całej plebanii rozchodził się super zapach. Patrzę co ta sie dzieje,a tam dziewczynka w fartuszku z wielkim umięśnionym facetem,muskularnym takim-na fartuchu ,otoczona wianuszkiem księży i śmiech taki , mówię co tam się dzieje. Bawili się w najlepsze, po czym jeden z ksieży zawołał"zaraz Olka przyjdzie i skończą sie śmiechy,powiedziała ,że jak nie będzie gotowe to dostaniemy po dupie."Przygotowywali zapiekankę. Zapytałam, czy mają gości na kolacji , roześmiali sie i opowiedzieli mi wszystko. powiem szczerze,że trochę ulżyło. Olka -to ta dziewczyna,która przez całe życie śpiewała w scholi , udzielała się, żyła z nimi w dobrych relacjach , dziewczyna "pomieszkująca"u ksieży to jej córka. Ze ja taka głupia,oślepiona nie wpadłam na to wcześniej ,nikt się nic nie odzywał,bo chyba myśleli,że wiem. Ewka to córka właśnie tej dziewczyny(teraz jest ona dyrektorką Domu Pomocy Społecznej w naszej miejscowosci )i miejscowego organisty. Kurde,przecież to był taki głośny ślub, no i życie ich jest "głośne"bo jednak wzbudzają jakiś tam respekt. Organista ,w Kościele prawie jak ksiądz. A ja taka głupia,paniki narobiłam,że niby nie wiem kto. Znam doskonale tę rodzinę, i mamę i pana organistę i ja przecież też nzałam, nie wiem co mi odbiło. teraz już rozumiem "pani Haniu ,niech sie pani nie skrabie na te firanki,ja to zrobię". ona też mnie zna. Jaki człowiek potrafi być głupi, jakiś taki podejrzliwy. Aż mi z tym głupio,ale przecież na spowiedzi tego nie powiem . . . dziekuję bardzo za rozwianie zagadki ,drogie kafeterianki, chociaż i tak czuję sie z tym trochę jak głupek. Dziewczyna wychowała sie na tej parafii,przecież organista-nie było ,żeby jej nie zabrał, wszystkie ją podziwialyśmy,chwaliłyśmy a ja teraz tak na nią wilkiem spojrzałam. do proboszcza zwraca sie "wujku" - też zauważyłam to dopiero teraz, bo słyszy sie to co się chce, dałabym głowę uciąć ,ze to jest "WOJTKU,podejdż" a nie "wujku podejdz". ah,głupota. głupota.' Proboszcz chrzcił jej matkę, dawał wszystkie sakramenty , tak samo jej i jej bratu , tyle lat współpracy. Teraz będą (z Olką)prowadzili półkolonie dla dzieci niepełnosprawnych z okolicy, pewnie w ogóle dla dzieci. Już zaoferowałam swoją pomoc, może w ten sposób się jakoś "wykupi ę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×