NIE ZABIERAJCIE MAŁYCH DZIECI NA WESELA

PO jaką cholerę bierzecie na wesele kilkuletnie i nawet kilLKUMIESIĘCZNE DZIECI . PELENTA SIĘTO PODnogami , państwo młodzi krzywo na to patrzą

a w dupsku barani łbie

albo na zakupy do marketów naprawdę jedno z rodziców nie może zostać z BACHOREM w domu?? mówię bachorem, jak gówniarz wydziera mordę i wpada w histerię a mamusia (tatuś !!!! też coraz częściej) nie reaguje (chyba nie potrafi) - cały sklep drzy w posadach - to mnie jasny szlag trafia!!!

Ale nas nie interesują postękiwania pijaczek i starych panien z kafe :D:D

Jak cię nie interesują to po co odpisujesz?

ya yebie . z jednej strony sie z godzę ale z drugiej gidze takie dzieci mają być ? ja pamiętam jak mamam nie wziela na wesele jak mialam 2 latka to też plakalam bo mniepolozyli spac.

Bo bełkoczącym i wiecznie narzekającym brzydkim, niekochanym o zachwianej psychice chłopkom z kafe zawsze coś nie pasuje Wziąźć gumę na was i zajeebać ze 3 razy przez plecy,rozumu byście nabrały szybciutko :D:D a tak to pieerdolą się bzdury i urojenia w waszych zawszonych cymbałkach :D

Tez jestem za tym zeby nie brac dzieci na wesela.A co z nimi zrobic chyba kazdy ma jakas rodzine czy znajomych mozna poprosic zeby posiedzieli.Jak ktos idzie z malym dzieckiem na wesele to ma z glowy zabawe a pilnowanie dziecka.Chociaz wesela to dobre miejsce zeby sie pochwalic swoja pociecha jakie to jest cudne Zal:|

Nie wiem czy naprawdę masz z tym problem? Nie chcesz dzieci na weselu? To powiedz o tym swoim gościom. Co Cie obchodzi czy ja moje dziecko zabiorę na cudze wesele?

CYKOTRU -> to po co zapraszasz ich z dziecmi ? haloo jak sie daje zaproszenie pisze sie... kogo zaprasza i czy z dziecmi czy nie... proste.. eh

dzieckiem - a nie interesuje ich to ze ich dziecko to dotakowy koszt dla młodych.... ja bym córci nie zabrala - mimo, że jest grzeczna i potrafi sie bawić - wesele jest dla dorosłych - są babcie, ciocie itd...

"bo biora byle by sie pochwalic dzieckiem - a nie interesuje ich to ze ich dziecko to dotakowy koszt dla młodych.... ja bym córci nie zabrala - mimo, że jest grzeczna i potrafi sie bawić - wesele jest dla dorosłych - są babcie, ciocie itd..." raz jeszcze pytam... co z wami... pisze sie przeciez zaproszenie - czy z dziecmi czy nie... wiec kurwa w czym wy marudy macie znowu problem ?

no tak, ale moja siostra miala 2 pary, ktore mimo tego przyjechaly na wesele z dziecmi - z 2 latka i z 4mce i trzeba bylo przesadzac gosci, bo jedna z wozkiem wjechala na sale i nie bylo mca - masakra - dobrze, ze cyca nie wyjela. 2latka przechodzila bunt i w kosciele sie darla - zabilabym

Moja kuzynka zabrała ostatnio 2 tygodniowe dziecko na wesele. Uwazam ,że to przesada. Swoje dwu i trzy letnie dzieci równiez zabrała.Mnie wkurza fakt, że ona wciska te dzieci każdemu z rodziny, zeby mieć chwilę spokoju.

bo biora byle by sie pochwalic to trzeba bylo im jasno powiedziec przed slubem że na weselu nie bedzie zadnych dzieci - i juz ...

no bylo powiedziane:) U mnie za to jedni powiedzieli, ze bez dziecka nie przyjda:P i przyszli z dzieckiem.,

Do Żony swojego meza a czy ty kur,,,wa nie rozumiesz ze niektorym mozna pisac tlumaczyc a i tak zrobia jak beda chcieli.Moja siostra tez robila wesele gdzie nie mialo byc dzieci i na zaproszeniach bylo jak wol napisane ale byly bo co darme zarcie i placz ku...rwa kolo 23 bo spac chca.Zalamka no.Juz nie wspomne o tym dzieciaku co tak ryczal ze z gilem do pasa siedzial na podlodze bo mamusia chciala mu dac nauczke ze jest duzy i moze sam sie bawic .Masakra

Ja wtym roku mam kilka wesel , na które idziemy, a na kazdym zaproszeniu jest" z synem" -synek ma 2 latka. Nie zabieram bo : - wesela sa przewaznie w klimatyzowanym lokalu co szkodzi dziecku - udręka w kościele i na weselu bo mały zawsze ma swoje rzeczy do roboty i chce sie bawić, nie rozumie,ze w kosciele ma siedziec grzecznie, a na weselu stac przy nodze-chce biegac z innym dziecmi-czesto miedzy tańczacymi ludźmi i paniami roznoszacymi goraca kawę, żurek itp-niebezpieczne moim zdaniem. -na kazdym weselu jest alkohol-i nie kazdy zwróci uwage na dziecko wykonujac ewolucje w tańcu. Zazwyczaj zawsze zabieram dziecko na poprawiny-wtedy moze sie wyhasać , a my mamy go na oku.

tak tylko zazwyczaj jest tylko strona moja lub męza i dziecko mozna dac komus z drugiej strony rodziny...

No bez przesady idziesz np do kolezanki na wesele a tu cala Twoja rodzina zaproszona lub ktos z Twojej rodziny ma wesele to wszyscy znajomi :D no chyba ze rodzina i przyjaciele to te same osoby

Dzięki za dobry patent na wymiganie się od wesela :D