Chłopak mnie zostawił po 5 latach bo ....

... odkąd pamiętam ograniczał mnie... tu nie, sama nie... chodziłam sama tam gdzie mi "pozwolił"... wczoraj powiedziałam dość! Koleżanki zaproponowały mi wspólny wypad nad jeziorko na 3 - 4 godz.. Mówię mu o tym a on że mi nie pozwala. To mu odpowiedziałam ze mi przykro ale i tak pójdę bo nie widzę w tym nic złego... Wczorajszy cały dzień się nic nie odzywał a wieczorem napisał sms że to koniec i mam zabierać swoje rzeczy od niego.. Niezle co ? Po 5 latach związku taki powód ze zerwania :/

hmm jestem rok w takim zwiazku , no podobnym bo tu sa jeszcze jakies ustepstwa, bo mowie ze ide tylko z kolezankami , a tam sa i koledzy .. nie akceptuje moich znajomych powiedzial otwarcie, ze nie obchodza go moi znajomi.. nei chodze nigdzie na imprezy, bo nie moge , nie pojechalam na plaze z wlasna rodzina, bo czulam ze bedzie zly, ogolem nie jezdze sama na plaze - nie wolno mi..

długie związki nie mają sensu bo i tak się kończą.Jak poznasz odpowiedniego to będziesz po prostu wiedziała, czuła, że to TO.

tylko ze mnie to boli :/ kocham go i tak szybko na pewno nie przestane. Na pewno nacierpię się :/ ale na takie zachowanie tez sobie nie pozwolę - nie jestem nikogo niewolnicą

on będzie cierpiał jeszcze bardziej

Inteligentny facet - doskonale wie, że "wypad z koleżankami" u kobiet znaczy tyle co "dawanie dupy losowym frajerom".

IMO ale wymyśliłes teraz Nie bawie sie w takie gierki

No cóż zrobił to co Ty powinnas zrobić już dawno. Nie ma czego żałować.

jak ty z nim wytrzymalas te 5 lat???

w nocy Cie pewnie skuwal lancuchem do lozka, zebys nie uciekla

albo sam ma cos na sumieniu skoro Cię ogranicza? Ja ze swoim jestem 6 lat i nieraz chodzimy sami na różne imprezy (np firmowe) i nigdy nie było z tym żadnych problemów. Na Twoim miejscu olałabym go skoro z niego taki kretyn. Podejrzewam, że albo on ma coś na sumieniu albo szukał głupiej wymówki żeby zerwać

biiiaanka "IMO ale wymyśliłes teraz Nie bawie sie w takie gierki" Oczywiste jest, że tak powiesz. Możesz nawet sama w to wierzyć, ale Twoja natura i czyny mówią inaczej.

ilson, zalmi ciebie, glupia jestes.

dla nigo to pretekst. gdy sie kocha nie konczy sie z byle powodu

Tez tak mam. Zawsze sie obraza jak gdzies sama chce isc. No i niestety doszlo do tego ze mu nic nie mowie i ide na impreze z przyjacolmi a on myslu ze ja ladnue w domku siedze. Wiem ze glupio ale przynaniej jest spokojniejszy. A najlepsze jest to ze on nigdy swietoszkiem nie byl, ja natomiast tak. I taki paradoks ze on mi zakazuje wszystkiego? Smiech na sali :)

jakoś wytrzymywałam bo czesto razem wychodzilismy - jakieś kino, kregle, majówki. wczasy\, zimą narty... tylko jak dochodziło do tego ze chce gdzies sama wyjsc to sie zaczynało - nie pozwałam Ci :/

Aha, no i też prawda ze moze miec cos na sumieniu albo byl kiedys zdradzony. Moj zawsze powtarza :bo ja wiem co sie w klubach dzieje, bo ty jestes za ladna zeby chodzic na imprezy, ja wiem jacy faceci sa tylko patrza zeby podrywac...bla bla. To toksyczne, a ja siedze w tym 2 lata i szczerze? Ulżyloby mi jakbym znalazla sie w twojej sytuacji bo moglabym byc znow SOBA! a jakos sama nie potrafie odejsc...

wiesz ze kiedys myslałam ja Ty ? chciałam by mnie zdardził albo wyzwał to bym miała mocny pretekst zeby odejsc a teraz czuje... taka pustkę i jakiś niepokój :/

o nie zrywa z tobą tylko to taka poza. masz błagać eraz o jego powrót, to może łaskawie się zgodzi i bedzie miec gwarancje ze masz nauczke i nigdzie sie juz nie wypuścisz.

Czujesz ie tak bo sie do niego przyzwyczailas. To z pewnoscia minie. Ja sama nie powinnam dawac zadnych rad bo jestem caly czas w tym zwiazku. Ale z doswiadczenia wiem ze te jego zakazy i fochy zgniataly ta usmiechnieta i wesola dziewczyne ktora bylam. Ta dziewczyna odżywa tylko jak nie jestem z nim...moze i ty bedziesz szczesliwsza teraz.chociaz tego jeszcze nie wiesz.

jakos wybrnac ze zwiazku z idiota. MOze meczylabys sie dluzej, a tak? witaj, wolnosci!

własnie, teraz sie obawiam jak sobie ułoże życie bez niego. 5 lat to jednak sporo :/ ale mam nadzieje ze wezme sie w garsc i nie bede sie zamarwtiac

Wiesz z pewnoscia on jeszcze bedzie chcial do ciebie wrocic. Nie zdziwlilabym sie jakby teraz czekal na twoj ruch. Ale nie daj sie i nie daj mu tej satysfakcji. To nic nie zmieni a on bedzie taki sam. Wiem ze to moze za wczesnie ale wiesz ile fajniejszych chlopakow jest na swiecie?

moze czeka na moje żebranie o milosc ale nie tym razem. ja nie zrobillam nic zlego by mu sie tlumaczyc

Znam przypadek jednego ktory mial panne 5 lat, rozstali sie i po miesiacu od rozstania z nia zwiazal sie ze mna. Takze uwazaj... facet nie zawsze czeka ps. my sie rozstalismy raz dwa, jezeli Cie to pocieszy a tamten szuka dalej ;)

to się ciesz teraz życiem zamiast rozpaczać! sama jestem w związku ponad 5 lat, ale... w zyciu bym sobie nie pozwolila na pozwalanie/nie pozwalanie! nie jesteś niczyją własnością, nawet Bóg dał wolną wolę, a żaden gnojek nie będzie tego podważał!

nie musze uwazac - zrobi jak bedzie chcial .. nic na siłę

to samo dzisiaj powiedziałam do mojej mamy ze nie jestem niczyją własnością..

w sumie zle napisalam :) chaialm tylko zebys liczyla sie z ew konsekwencjami, nie znam Waszych realcji ograniczanie jest chore, ja Ci przyznaje racje a zycie jest tylko Twoje :)

kiedys jako nastolatka moja kolezanka miała takiego co ja ograniczał i zawsze jej powtarzałam ze ja bym sobie na to nie pozwoliła, ze to chore a byłam sama w podobnym zwiazku przez 5 lat ... zycie jest zaskakujące