Kocham cię ? wolne żarty panie boże.

czy jestem beznadziejna będąc nie adorowaną, nie kochaną, zaniedbaną przez samców , nie krejzolską pipą,która ma rwanie jak cholera u płci przeciwnej ? nie mając na koncie zaistych ekscesów z facetami ? będąc nielicznym człowiekiem na Ziemi,który NIGDY od nikogo nie usłyszał słowa KOCHAM CIĘ ? czy to oznaka,że jestem beznadziejna ? ;> inni do zrzygania mają na codzień te magiczne słowo na K. a ja ? ja prędzej mogę pomarzyć o wygranie w totka.

nie dziwie sie

czego ?

"zaniedbaną przez samców , nie krejzolską pipą,która ma rwanie jak cholera u płci przeciwnej ? (...) czy to oznaka,że jestem beznadziejna ? ;> inni do zrzygania mają na codzień te magiczne słowo na K. a ja ?" No, gratuluję.

teraz juz wiesz?

dalej nie. moze zle ubralam w slowa, ale postawilam pytania jasno i klarownie ;>

KURWA! Marudo....

nie maruda tylko można się załamać. hm, już bym wolała do obrzydzenia wysłuchiwać . . .

zle nie jestes jasna i klarowna i tak naprawde sama nie wiesz czego chcesz

jesteś pasztetem i tyle

skąd niby mozesz to wiedziec, no wezzz proszę.

pasztet ? nie, nie :)

Chciałbym mieć twoje problemy :o