Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość b.b.b.b.

Czy warto wchodzic 2 raz do tej samej rzeki?

Polecane posty

Gość b.b.b.b.

Mam pytanie: czy byłyście / byliście w takiej sytuacji, że rozstaliście się z kimś, a potem znowu zeszliście? Chodzi mi o to, czy to ma sens? Taki związek nie będzie juz przecież taki sam, jak przedtem. Czy warto wchodzic drugi raz do tej samej rzeki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy
od bardzo wielu rzeczy. MI się to nigdy nie przytrafiło, ale znam takie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cipacipacipacipa
pokaz jak to mozna zrobic wejsc do tej samej rzeki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfkjhsfkjahdhshfskjhdfjkshdf
Nie musi byc tak samo, możecie o tym przecież porozmawiać. Kwestia z jakich powodów rostaliście się i jak długo byliście razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.b.
Zdrady nie było, jakoś tak.....dużo się kłóciliśmy, w sumie o pierdoły, i chyba przestało nam zależeć. Tylko że po rozstaniu znowu zaczęło i pojawił się temat powrotu. Tylko nie wiem czy to nie błędne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak miałam
z mojego doswiadczenia: zdecydowanie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aghbtrahnasrtj
NIE WARTO Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KURCZE_NAUCZCIE SIĘ
NIGDY nie wchodzi się do tej samej rzeki dwa razy - bo rzeka PŁYNIE i nigdy nie jest taka sama !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna ze śląska
U mnie wyszło. Chłop jest teraz dużo fajniejszy niż przed rozstaniem, ale przyznam, że ja się zmieniłam. I teraz ja jestem tą oschłą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aghbtrahnasrtj
Byłam z facetem prawie 10 lat. pół roku temu rozstaliśmy się definitywnie. Po 7 latach zostawiłam go, ale minęło kilka miesięcy i wróciliśmy do siebie. Było ładnie- pięknie. Cudnie się rozumieliśmy, gadaliśmy- było tak jak na początku... STaranie się, miłe słowa, gesty... To wszystko mnie niesamowicie zachęciło. Spróbowaliśmy... po roku wszystko wrociło do sytuacji sprzed rozstania. Nie chcę Ci wróżyć, ale niestety obawiam się, że oszukacie samych siebie wracając do siebie. Lepiej zainwestować czas w nowego człowieka. Naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.b.
Hm.... dziewczyny ja nawet próbowałam inwestować w innego człowieka, ale to było na siłę. Ciagle kocham tamtego, ale mam świadomość, że może być powtórka z rozrywki....Z drugiej strony - czemu nie dać sobie drugiej szansy, skoro oboje tego chcemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest twoje życie, chcesz - to dasz drugą szanse:) a to, czy zrobiłaś dobrze wyjdzie w praniu:) chcesz to próbuj, nikt ci przecież nie broni:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.b.
Jasne, chciałam tylko poczytać o Waszych doświadczeniach. Widzę, że róznie bywa. Jak zawsze nie na reguly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołóżmy starań
zawsze mówiłam ze nie wchodzi się do tej samej rzeki ale teraz zmieniam moje zdanie chwiowe oddalenie jest lekcją z której nalezy wyciągnąć wnioski po coś to było--jesteśmy mądrzejsi o kolejne doswiadczenie myślę o małżeństwach tu nie mozna być egoistą nasze dzieci przyglądają się nam i to przede wszystkim im wali się świat cokolwiek popsujemy to naprawiajmy-dawajmy przykład dzieciom nie niszczmy psychiki naszym dzieciom a także sobie nikt z nas nie jest doskonały więc dajmy sobie szansę na poprawę nie pozwólmy intruzom wchodzić w nasze życie RATUJMY NASZE ZWIĄZKI skoro dzieje się źle udajcie sie do poradni małżeńskiej by uzdrowic swoje wzajemne relacje warto się zmieniać- walczyc o związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki proste !! jak raz ktoś cie skrzywdzil nie masz pewności że nie zrobi tego raz jeszcze... za to masz wieksze szanse na to że znowu cie zostawi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aghbtrahnasrtj
Byłam z facetem prawie 10 lat. pół roku temu rozstaliśmy się definitywnie. Po 7 latach zostawiłam go, ale minęło kilka miesięcy i wróciliśmy do siebie. Było ładnie- pięknie. Cudnie się rozumieliśmy, gadaliśmy- było tak jak na początku... STaranie się, miłe słowa, gesty... To wszystko mnie niesamowicie zachęciło. Spróbowaliśmy... po roku wszystko wrociło do sytuacji sprzed rozstania. Nie chcę Ci wróżyć, ale niestety obawiam się, że oszukacie samych siebie wracając do siebie. Lepiej zainwestować czas w nowego człowieka. Naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.b.
Do żona: tylko nikt tu nikogo nie skrzywdził. Rozstanie było jakieś takie ....bo ja wiem? Może potrzebowaliśmy znowu zatęsknić i znowu zaczać sie o siebie starać, tak bym to ujęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do b.b.b.
czy jesteś mężatką czy byłą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja weszłam drugi raz
po kilku miesiacach znajomosci..Zaryzykowalam i oplacilo sie, bo jestesmy para od 10 lat,a malzenstwem od 5 i jest super:) Tylko my rozstalismy sie z innego powodu niz brak szacunku czy zdrada. Mnie nie pasowalo..Ale po czasie zatesknilo mi sie,a on czekal..:) Ja stawiam wiec,ze warto;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.b.
do b.b.b. Byłą, ślubu nie mamy, choć była o tym mowa. To pewnie słabo rokuje, że jeszcze przed ślubem przestało nam się nagle chciec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko czy jesteście
w swoich związkach czy wolni czy po rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tk mialam .zeszlismy sie po jakims miesiacu czy 2 miesiacach . jednak z mojej strony nie bylo juz uczucia ..nic . nie hccialam sie przytulac, calowac, odwiedzac chlopaka . on sie staral ,naprawde. dzwonil, przyjezdzal ,pomagal jak mogl. niestety dalismy sobie spokoj . i dobrze . nie zaluje tego . nie bylismy sobie pisani. wczesniej spedzilismy razem rok ,wspanialy .. jak my sie kochalismy ............. mowie wam. z mojej strony uczucie zgaslo z dnia na dzien .on dlugo dochodzil po rozstaniu ze mna .... czasem mi go zal jak sobie przypomne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrze_mi
To może tak zgasnąć z dnia na dzień? Jakoś trudno mi to wyobrazić sobie .... Nie jesteśmy po rozwodach, ja jestem panną a on kawalerem. A czemu pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.b.
Słaby podszyw. BYliśmy już w kilku związkach, ale bez ślubu zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem że
w odpowiedzi: "wchodzić drugi raz do tej samej rzeki" - nie bez powodu powstało to powidzenie :P a skoro juz raz się rozstaliście to z jakiegoś powodu i nie było to z dnia na dzień, więc po co przerabiać to samo jeszcze raz? Ludzie aż do tego stopnia się nie zmieniają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.b.b.b.
powiem że Może i nie, ale może dojrzewają do czegoś? Poza tym wiesz, woda w rzece nigdy nie jest taka sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem że
to zawsze ta sama rzeka :) jasne... można żyć złudzeniami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Widzę, że masz świadomość, że "drugi" raz nigdy nie będzie taki sam jak pierwszy. To dobrze. Myślę, że sama powinnaś sobie ustalić ile razy będziecie do siebie wracać. Jest takie określenie "Dać komuś drugą szansę.". Osobiście każdemu daję 2ga szansę. Jednak 3,4,5..100 szansy bym chyba nie dał. Jeśli wchodzisz w to świadomie (jak widzę) i z otwartymi oczami - glosuję za "wchodzić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×