Pytanie do singli po 30tce

Gdzie poznajecie swoich potencjalnych partnerów? Ja próbowałam chyba wszystkiego :(. Na Sympatii miałam same porażki a jestem tam już z rok :(, w pracy mam większość kobiet, znajomi poparowani, nikt nowy się nie pojawia :(, chodzę na kurs tańca, ale tam też jest większość kobiet :(. A smutno mi samej :(. Jak Wy sobie radzicie? Gdzie i w jaki sposób poznajecie?

może pomyśl o sekcji futbolu amerykańskiego, a nie szkole tańca? ;)

Dobre ;) ale ja pytam poważnie :(

raczej... taka prawda

Tak jest Polska to dziki kraj. :D

Autorko,moje kumpele wiek 30 i po też miały ten sam problem,tylko wyjechały z pol,za jakiś czas poznały faceta,i to nie chodzi o murzynów czy turków,arabów,czy innych ciapatych.

Dziękuję za odpowiedzi :). Bardzo pesymistycznie w takim razie to wygląda :(. Naprawdę nie ma tu nikogo, kto szukał i znalazł w Polsce?

fitness, siłowna, kursy wszelakie, wczasy dla singli. Tam szukaj

czyzby zbyt wielkie oczekiwania co do panow?

Do Marcin, chyba nie. Byłam w poważnych długoletnich związkach, niestety nie ułożyło się. Od pewnego czasu niestety wokół mnie jest bardzo pusto, jeśli chodzi o męską część populacji. Co do Sympatii, tu się rzeczywiście rozczarowałam, choć wcale wygórowanych wymagań nie mam.

Autorka i zapewniam, że to nie kwestia wygórowanych oczekiwań. Jak to się mówi - jak fani faceci to zajeci, jak wolni to do dupy. Coś w tym jest. Myślę czasem, że pozostają tylko ew. rozwodnicy ;/

gozik prawda ze rozwodnicy itp.takze jestem po 30 i podobnie sam.czlowiek pracuje cale zycie.nie ma czasu by gdzies wyjsc,kogos poznac.takich mezczyzn jest bardzo duzo.

poznałam faceta w wieku 30 lat,na portalu randkowym,ale nie tym co Ty;) on jest młodszy ale to nieistotne

A możesz zdradzić na jakim portalu poznałaś Wenga? Marcin - widzisz jesteś sam i pewnie też nie masz wygórowanych oczekiwań. U mnie jest podobnie, sporo pracuję, nie codziennie mogę się umówić, jednak wydaje mi się, że jestem dość atrakcyjna tak fizycznie jaki intelektualnie. Nie wiem dlaczego tak się dzieje :(. mam to samo - a jak sobie radzisz z samotnością?

Zapraszam was na moje forum. Tam kiedyś odeszła stara elita z Kafeterii i na czat Kafe. Od roku już go nie uzywamy. Ponieważ stało puste, postanowiłem je reanimować i udostępnić pisanie w tematach bez rejestracji. NIe ma także szczególnej cenzury. Chyba, że ktoś zakłada 100 tematów o kupach. Ale nie usuwam nawet głupich i śmiesznych tematów jak modka tutaj. Możecie w postach wstawiać zdjęcia i filmiki You Tube. Macie możliwoąść manipulacji kolorem i grubością czcionki :) Zapoznajcie się z nim. Jeśli Kafeteria będzie sięwieszała zawsze możecie tam się przenieść, więc zachowajcie sobie link. http://marcepan.frix.pl/ - portal http://marcepan.frix.pl/forum Następnym razem podam także link do naszego legendarnego czatu Kafeterii :) Pozdrawiam Martzepan

W zasadzie portal jest niewazny,liczy sie co tam robisz,zaczep kogos ,nie czekaj na ksiecia co Ci napisze ze jestes bóstwem i ze juz cie lubi.Jak juz zaczepisz,i jak sie odezwie to poobserwuj go troche..;)wybadaj..tak sie oddziela ziarno od plew.Jestes trzydziestka wiece chyba wiesz o co mi chodzi:)

po 30 to przeważnie sami odrzutki, taka prawda, nikogo normalnego

Praca to nie jedyny problem. Znajomi - wszyscy w parach kiedy z nimi wychodzę to czuję się jak odrzutek. Znajomych singli nie mam. Oni też nie. I koło się zamyka.

wlasnie chodzi o to ze sobie coraz czesciej nie radze.uciekam w prace i nie mysli sie wtedy.ale przychodza wieczora i wiesz jak to jest.mam o tyle trudniej ze nie pracuje w pl. A innej kobiety niz polka nie chce.a Ty jak sobie radzisz?

Autorko trzeba wyjechać nad morze w sezonie:)

marika10 ty to masz glowe.jechac np pol pl?po co?chyba nie szukac faceta z drugiej czesci Pl. A zeby sie zabawic wcale nie trzeba wyjezdzac nad morze:p do bani plan.

Moraira! umów się z marcin1 ! I po kłopocie :)

Oj tam zaraz do bani:) Nie mówię żeby specjalnie ale urlop też się należy.

marika a widzisz.pewnie ze sie nalezy.ale teraz zmieniasz temat:)

kjdf cos tam cos :) jeszcze od spotkanka nikt nie umarl.:p ale jak juz pisalem niestety nie ma mnie w kraju do maja.i to jest tez powod dla ktorego rzucil mnie ktos po 5l.

Nie zmieniam:) Tylko wiem też o czym piszecie.Znam to z autopsji:) Jak będziecie tylko siedzieć w domu przed kompem to z prawdziwej miłości nici. Portale randkowe? Przecież to wszystko naciągane.Można tylko zabić wieczorną nudę. Mieszkam nad samym morzem i widzę jak powstają nowe znajomości. Wynajmowałam pokoje i po tygodniu jeden był już wolny. Pan zamieszkał z panią i są już kilka lat razem. Na początku lipca zawsze ich goszczę:)

no tak wszedzie sa jakies wyjatki.ale jak po tyg.mozna mieszkac razem? To jacys desperaci...udalo im sie no to bravo.ale zazwyczaj jak tak sie zaczyna zwiazek to kiepsko to widze.

Proponuję wyjść do ludzi.

Marcin,nie znasz dnia ni godziny:)

i taka mysla zyje:)