Pytanie do singli po 30tce

DO Hongkongu moge Cię wziąć.

To prawda bo my lecimy do Mrcina do Paryża ;). Brand dużo podróżujesz?

sr brandt jak czytam te Twoje wypowiedzi to mam duuze watpliwosci co do szczerosci

Taka praca, trzeba się. dużo nalatać. Ale szczęścia w tym nie odnajduje. Czy można być szczęśliwszym nosząc na ręku Rolexa za 25000 $ od kogoś kto nosi Casio za 20 $ ? To nie tak.

Szczerość jest niewymierna, mówiłem, że bogaty jest przekreślony z góry.

Ile można też spędzać świąt Bożego Narodzenia na Maurituisie ?

oj pachnie mi to nuworyszostwem, ale powodzenia Brand :). A gdzie reszta sie podziała?

Nuworysz, hehe. Nie trafiłaś. To raczej ja nie akceptuje niektórych zachowań tej :elity".

Nawet nie wiesz jakie to sa często świnie w ładnym opakowaniu (nie obrażając świnek).

Razu jednego jeden taki z elit zostawił mnie na pastwę losu na sawannie. Było polowanie, juz się ściemniało, zaatakował mnie młody gepard. Tamten jegomość ratował za przeproszeniem własną dupę, choć miał broń w reku i bez problemu by mi pomógł. Teraz nosze wielką bliznę.

srbrand, moze zaloz osobny watek na swoje wynurzenia? Moraria, jestesmy, przynajmniej ja, szkoda, ze watek rozwinal sie w kierunku zalow nudzacego sie "pana merca". Moze dzial "po 30stce" bylby bardziej odpowiedni na taki temat;)

tak jak myslalem.na ksiezyc nie wybierasz sie ta cesna? Mam sprawe do zalatwienia tam.

Czyli jestem tu persona non grata ?

N a księżyc, haha. A wiesz, że jak kiedyś będą tam hotele to może i sobie zafunduje wakacje na srebrnym globie.

To jak? Przenosimy się na życie po 30tce, czy zostajemy na uczuciowym?

A Cesną nie latam dalej niż po Europie.

Może od razu przenieśmy się na Księżyc, jak ten koleś powyżej proponuje.

Decyzja nalezy do Ciebie:) Co do samego tematu - ostatnio doszlam do wniosku (w sumie wiem to od lat), ze sprawiam wrazenie osoby bardzo nieprzystepnej, chlodnej, a nawet wynioslej, co rzecz jasna nie ulatwia nawiazania ze mna pierwszego kontaktu. Czy macie taki sam problem?

Ehhh, jadę na pole golfowe, trzeba jakoś zabić ten czas ...

Ignorujmy go. W końcu sie znudzi. Agchristie, ja podobno też na początku robię wrażenie chłodnej, a potem już raczej jestem postrzegana jako ciepła i życzliwa osóbka. Tyle że ja sie daje wikłać i to jest mój główny problem :(.

Sorry miałam gościa:)

agchristie i skad to sie bierze? Moraira gdzie Ty chcesz sie przenosic co?:)

Zostajemy tutaj :). Myślę że ten pozorny chłód bierze się z wcześniejszych doświadczeń i lekkiego dystansu, żeby potem nie płakać. A ja i tak potem płaczę, ale to już inna bajka :).

tyle że ja sie daje wikłać Co masz przez to na mysli? Ja tez zyskuje podczas rozmowy, chociaz jak jakis mezczyzna mi sie podoba, nie daje tego po sobie poznac. Podejrzewam, ze moze on nawet myslec, ze go nie lubie. Moj byly narzeczony twierdzil, ze zabijam wzrokiem, wiec chyba nie ma co sie dziwic, ze nie za czesto jestem podrywana;)

Moja pozorna wynioslosc zawdzieczam mojej mamusi, ktora byla (i nadal jest) piekna kobieta, ale o bardzo srogim spojrzeniu. Dopiero po 50stce jej twarz zlagodniala, takze za jakies dwadziescia pare lat powinno to sie u mnie zmienic;)

no tak tez myslalem ze tu zostaniesz:p jestem dokladnie w Twoim wieku takze tez cos wiem na ten temat o ktorym piszesz.a co najwazniejsze widze ze humorku Ci nie brakuje ;)

Jestem bardzo ufna, otwarta, pomocna, łatwo jest mnie wykorzystać, sazczególnie że szybko przywiązuję sie do ludzi. Szybko staję się tzw. tamponem emocjonalnym.

Agie, to będziesz mieć wtedy znowu powodzenie że hoho :). Marcin, jakie to miłe co piszesz :). Akurat teraz jestem w dołku, ale staram sie żartować i nie obciążać innych moim smutkiem :).

tampon emocjonalny, ciekawe okreslenie. Ja powinnam sie w takim razie nazwac soplem emocjonalnym, bo nie dopuszczam do siebie wielu uczuc, aby potem sie nie roczarowac.

no widzisz ale takze miedzy innymi po to sa te topiki by porozmawiac itp.pamietaj ze za wszystkie smutki,za dobre serducho i za to ze wykorzystal ktos przyjdzie i nagroda z podwojna sila.