spotykam sie z zajetym facetem!!

Co zrobic, poznalam go przypadkiem w McDonaldzie 5 lat temu. Od razu wpadl mi w oko, jest w moim typie. Ja jemu rowniez sie spodobalam, wymienilismy sie numerami. Zadzwonil jeszcze tego samego dnia. Rozmawialismy kilka godzin dziennie. W koncu sie spotkalismy. Raz, drugi, trzeci. Przespalam sie z nim. Bylo bosko! Zawsze mowil do mnie kochanie, slonko itp. Ale nie traktowal mnie jako swojej dziewczyny. Nie chodzilismy razem na imprezy. Spotykalismy sie tylko u mnie w moim wynajetym mieszkaniu, sami. Zauwazylam, ze czesto dostawal duzo smsow, odpisywal. Podejrzewalam, ze ma dziewczyne. Wypytalam znajomego, ktory pracuje w jego firmie. Powiedzial mi, ze ma dziewczyne, sa razem juz dlugo. Ja i tak sie z nim spotykam raz na jakis czas, przez tyle lat sypiamy ze soba, dzwonimy, piszemy smsy, zyczenia itp... Ostatnio ograniczylam spotkania. Wiemtylko, ze jedno moje slowo i on zaraz przyjedzie. Ale ze swoja dziewczyna wciaz jest. Dodam tylko, ze zarowno on jak i jego dziewczyna sa z bogatej rodziny. Ja nie. Co robic??? Zalezy mi na nim... Znamy sie ponad 5 lat....

kopnij w dupe

Nic nie zrobisz, godziłaś się na bycie tą druga przez tyle lat i twoje stanowisko takie już będzie. Na awans nie masz co liczyć, co najwyżej na to, że Cie zostawi albo ty jego.

sie ustawić w życiu !:D rżnie dwie laski i w doopie ma co one czują !:) Postaw mu piwo od BORSUKA -będzie wiedział .

skoro wiesz że on ma inna a z toba jest tylko dla seksu ... to nad czym ty sie wogole zastanawiasz? pomysl dzieczyno co to za chuj i daj se z nim luz

Powiem ci, ze ciezko po tylu latach. On ma juz 28 lat, ale z ta dziewczyna wciaz slubu nie biora. A sa razem jakies 8 lat. On jest raczej typem macho, taki lekki arogancik w stosunku do innych. Ale jest cos w nim co mnie pociaga. I prosze, nie piszcie czasem, ze lece na kase czy cos. Przez 5 lat spotykania sie z nim nie dostalam od niego zadnego prezentu. Kompletnie nic. Takze tu o kase nie chodzi.

smaerfetka 44444 - > boze jak ty glupia baba... 5 lat nie wiedzialas ze on kogos ma... teraz juz wiesz i sie zastanawiasz co zrobi eh

za to on od ciebie tak twoja dupe , szkoda ze sie sknera nie wysilila na nic

na prawde ? bo jeśli na to ze z nim bedziesz to ...współczuje :O Całe życie myślec ,czy jakas laska sie nie podłączyła (tak jak ty kiedyś)

to ja mam chyba skrupuły za siebie i za ciebie :O:(

i co chcesz byc nadal tylko tą drugą służącą jednie do posuwania? Jakby chciał być z Tobą już dawno zostawiłby tamta ale jemu jest wygodnie , że czeka na niego gdzies tam drugie ruchadło o którym dziewczyna nie wiem...sorry za słownictwo ale niestety tyle dla niego znaczysz. Zacznij się szanować i olej frajera.

wtedy wszystko byłoby jasne ale facet myśli i chce zaoszczędzić ...ma du pę za free :D ale ja lubie takie gęsi !:D :D ....głupie gęsi

jak wogole mozna traktowac powaznie kogos kto ma laske i mowi do ciebie kochanie?

glupia i naiwna jestes

Zono swojego meza- Czytaj ze zrozumieniem moj tekst. Spotykam sie z nim od ponad 5 lat, a o tym, ze ma dziewczyne dowiedzialam sie jakies 7 miesiecy od naszego spotkania. Czyli na poczatku naszej znajomosci. Wiem, ze postepuje zle. Obecnie spotykam sie z nim raz na jakies 3, 4 miesiace. Staram sie uwolnic od tych chorych relacji. I nie nazywajcie mnie glupia gaska, nie mam 15 lat. Jestem dorosla i niezalezna. Kazdemu moze sie zdarzyc jakis zwrot w zyciu. Ja nigdy nie planowalam takiego zwiazku. Niektore dziewczyny maja gorzej - spotykaja sie z zonatymi facetami.

dla mnie nie ma różnicy między żonatym i zajętym-każdy z nich ma partnerkę i to co robicie w każdym wypadku jest zdradą. Jakbyś chciała coś zmienić to po pierwsze zmieniłabyś numer telefonu i urwała kontakt ale Tobie jest tak dobrze. Dziwię się, że odpowiada Ci spotykanie się ze szmatławcem. I nie mów mi o zwrotach w życiu bo ten zwrot trwa tyle lat na Twoje własne życzenie. I cierpisz też na własne życzenie bo w duszy oczekiwałaś , że zostawi tamta pannę i przyjdzie w Twoje ramiona a To niedoczekanie. Prędzej zostawi was obydwie w jednym czasie i znajdzie inną na wasze miejsce albo znajdzie następną a Ciebie zatrzyma jako odskocznie.

Co racja to racja Daisyy. Moze zaczne najpierw od zmiany numeru. Na szczescie mieszkamy w innych miastach, wiec nie mamy wspolnych znajomych. Ciezko bedzie, ale mam nadzieje, ze mi sie uda i ze spotkam wkrotce normalnego wolnego faceta! :)

smaerfetka 44444 Powiedz mi, jak bardzi trzeba gardzic samą sobą, zeby tkwic w takich relacjach i sprowadzac sie do roli zapchajdziury :O???

Życzę Ci powodzenia i na prawdę unikaj takich relacji na przyszłości bo do niczego dobrego nie prowadzą. Szkoda marnować czasu na takie chore układy. Pozdrawiam

Ale głupie prowo! i co od 5 lat nie masz faceta?:D:D A dziewczyna tego dupka z którym sie spotykasz przez 5 lat nic nie wyczuła? A podobno codziennie gadaliscie po pare godzin.. HE HE HE Rekord głupoty w prowo

Ty wlasnie popelniles/as rekord glupoty w swojej wypowiedzi. DOROSNIJ! Jakbys umial uwaznie czytac, doszukalbys sie fragmentu, gdzie napisalam, ze mieszkamy w zupelnie innych miastach. Ona mnie nie zna, ani ja jej. On ze swoja dziewczyna nie mieszka, wciaz mieszka z rodzicami. Dzwonil do mnie zawsze gdy byl w trasie, czesto jezdzi po calej Polsce rozwozic towar. To jest firma jego i jego ojca. Zadowolony jestes teraz? Mam nadzieje, ze wyklarowalo ci sie w tej pustej lepetynie

Mój Boże, facet jest geniuszem. Bzyka dwie laski, oszukuje je obie i ma głęboko w nosie, co one czują, a one obie dają mu się pod buty. Geniusz zaiste :) .

chyba jednak macie wspólnych znajomych :D podobno jeden z nich pracuje w tej samej firmie co Twój... no właśnie, kto? przyjaciel, kochanek?

Ze co NB? Nie rozumiem o co ci chodzi. Przez 5 lat poznalam tylko jednego jego kolege. Kolega ten jest kierowca w jego firmie. To o n mi powiedzial, ze tamten ma dziewczyne, oczywiscie nie chcial powiedziec, bal sie, ze straci prace. Poza ta jedna osoba nie mamy wspolnych znajomych, nie opowiadamy o swojej rodzinie. Jak sie spotykamy rozmawiamy glownie o jego firmie, generalnie co tam w swiecie slychac itp. Jego dziewczyna z nim nie mieszka, ona jest starsza od niego jakies 3 lata i rowniez ma wlasna firme. Zreszta jak juz wczesniej odpisalam Daisyy, zamierzam zmienic numer, zaczne juz jutro. Wierze, ze mam odwage zerwac ta znajomosc, bo to i tak do niczego nie doprowadzi.