Chcę znaleźć sobie pracę a cierpię na straszliwą fobię

Bo uczę się obecie ale do szkoły poszłam razem z koleżanką którą znałam od dzieciństwa i z nią czuję się bezpiecznie wszędzie chodzimy razem, razem sidzimy w ławce, a kiedy ona np. nie może iśc na zajęcia to ja również nie idę bo się boję czy sobie z ludźmi poradzę czy będę umiała z nimi gadać. Gdy przychodzi mi się rozmawiać z ludźmi to mówię głupie rzeczy, strzelam niewypalone dowcipy, zachwouję się głupio, gadam czasem od rzeczy bo się denrwuję i jestem OKROPNIE sztywna. Boję się krytyki a jak ktoś mi dogada to nie umiem mu odpowiedzieć żadnej riposty. No ale szkoła szkołą, a chciałabym pójśc do pracy i naprawdę bardzo bym chciała! A boję się że nie będę umiała się zachować. Co tu z tym zrobić? Dodam że psychologi odpadają, a co nienajlepsze to moja rodzina dodatkowo jakby na mnie takie zachowania wymusza że tak powiem swoim zachowaniem bo oni zawsze mi wszystkiego zabraniali i np. mam 20lat a nie mogę wychodzić po zmroku ze swojego domu i to jest w zimie godzina 16 a w lecie około 20, ponadto rodzina nie pozwalała mi ze znajomymi na rózne wypady i mnie ograniczała i po części dlatego tak sięz chowuję, bo się boję że jak się zbliżę do kogoś to potem go polubię a będę mieć ograniczone kontakty i ponadto jak ten ktoś się dowie o mojej sytaucji domowej to mnie wyśmieje, będę szykanowana czy coś rozejddą się plotki i dlatego boję się dać sobie innym zbliżyć... A chcę zacząć na siebie zarabiać...

będzie ci ciężko:( teraz trudno o dobrych i wyrozumiałych współpracowników nie mówiąc już o pracodawcach:(

Jesli psycholog i terapia odpada [ ciekawe dlaczego?] to szukaj takiej pracy gdzie bedziesz miała minimalny kontakt z ludźmi. Dasz radę.

a jakie to mogą być prace z ograniczonym kontaktem? czasem myślę że jeszzce pogadać z współpracownikami to jako tako ale gorzej właśnie z klientem...

a gdzie się uczysz? w jakim zawodzie? mi się wydaje, że w pracy powinnaś mieć kontakt z ludźmi, tylko może nie jakiś bardzo osobisty. tak, żeby się powoli z nimi oswajać. np w bibliotece - niby się przewija sporo osób, ale w większości wybierają książki, oddają przeczytane, więc rozmowa jest dość standardowa, czasem ktoś zagada więc wtedy możesz ćwiczyć rozmowę z obcymi. albo jeśli to praca dorywcza to np rozkładanie towaru na półkach w sklepie, czy nawet na kasie w markecie - jesteś wśród ludzi ale nie musisz się udzielać towarzysko

na kasie to bym właśnie nie chciała....