Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mikołajj

czym zaskoczyć żonę na 8 rocznicę ślubu?

Polecane posty

Gość Mikołajj

Kobietki doradźcie czym zaskoczyli was męzowie lub jak byscie chcialy spedzic ten dzień, co wy byscie chcialy by mąż wam zorganizowal, kupil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CaroLaineeeeee
Kolacja przy swiecach w jakiejs przytulnej restauracji plus oczywiscie piekne kwiaty, spacer w ładnej scenerii, pozniej jakis hotel i wiadomo co ;) lub wyjazd na weekend gdzies. Jezeli masz wiecej kasy i czasu to moze jakis tygodniowy wyjazd zagraniczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CaroLaineeeeee
Zazdroszcze twojej zonie, po 8 latach mezczyzna nadal sie stara to cos niespotykanego ;) Moj chlopak jest ze mna krocej i nie zalezy mu na niespodziankach dla mnie woli sobie zrobic jakas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figo-gofi
koniecznie komplet garnków lub przyrząd do odsączania sałaty. ;-) a na poważnie, to wykupić jacuzzi i masaż dla dwojga, a potem kolacyjka z szampanem i tylko relaks we dwoje, aby sie poczuc jak na początku związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figo-gofi
a to juz nie wiem, czy backseat, ale chodzi o to poczucie, ze na świecie jesteś tylko Ty i ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikołajj
nie jestem babą, a to ze mysle o rocznicy to dlatego, ze rok temu nic ws umie nie wymyslilem, zona byla zawiedziona, smutna, bo po kwiaty polecialem dopiero jak rodzice zadzwonili do mnie z zyczeniami i mi przypomnieli, wiec zero inicjatywy rok temu, zupelnie wylecialo mi z glowy, teraz mam jeszcz troche czasu - pare tyg to chce cos wymyslec, postarac sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z drugiej strony nie rozumiem kompletnie tego przymusu , zeby koniecznie cos wymyslac na rocznice:O Starac sie powinienes dla niej ( i ona dla Ciebie ) przez cały rok , a nie tylko jednego dnia, bo pozniej pisza dziewczyny, ze marza o kolacji i kwiatach :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeck deniels
teraz trendy są trójkąty:D to może jakaś koleżanka do wspólnych igraszek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeck deniels
teraz trendy są trójkąty to może jakaś koleżanka do wspólnych igraszek a wiem to po sobie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czym zaskoczyć żonę na 8 rocznicę ślubu? Nie mam najmniejszej ochoty czytać RAD. Ciągle zaskakują mnie pytnia, kierowane do OBCYCH? Co myślicie? Co moge zrobić, aby MOJEJ żonie było dobrze? Pierwsza, ósma, czy też óśmmnsta.. Rób tak, aby MIŁA DOBRZE!!!!!! Serdecznie życzę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weekend w spa to super
niepodzianka - jak Was nie stac - to masaz dla dwojga w miejscowym spa ok. 100zł/os.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam sam się zastanawiam co co co kupić na 22rocznicę nie lubię standartów pozdrawiam nie zdecydowanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejęty
Panowie, jeśli staracie się codziennie i robicie co możecie, by Wasza żona/partnerka czuła się szczęśliwa, to i tak nie macie gwarancji sukcesu, ponieważ człowiek (a nie tylko Kobieta) przyzwyczaja się do tego, co ma powszechnie. To jest tylko inny poziom związku. Zostałem wychowany tak, że sam sobie piorę, prasuję, gotuję i potrafię się, że tak powiem, sam się oporządzić. Prawie codziennie rano wstaję przed żoną i kupuję świeże pieczywo, przygotowuję ciepłe śniadanie i lunch do pracy, starając się, aby był urozmaicony i pełny wartości odżywczych. Przygotowuję kanapki, owoce i coś na ciepło. Ponadto, gotuję obiady, dbam o zakupy, żeby w domu niczego nie brakowało. Biorę czynny udział w życiu domowym, sprzątając, zmywając, itp. Staram się dbać o moją Żonę wyprzedzając jej potrzeby, ale po pewnym czasie (to, zależy od związku) to i tak staje się rutyną. Tutaj, należy przytoczyć dowc*** w którym rodzice mieli niemówiące dziecko, które nie odezwało się, aż do 7 roku życia, gdy podczas obiadu, na stole nie pojawił się kompot. Wtedy, dziecko zapytało "a gdzie kompot?". Rodzice, zszokowani zapytali - dziecko, ty mówisz? dlaczego się nie odzywałeś do tej pory...? Bo zawsze kompot był - odparło dziecko. Jestem facetem, więc nie mogę się wypowiadać na temat subiektywnych odczuć kobiet, ale prawda jest taka, że większość kobiet (nie wszystkie) chce tego, czego nie mają. Nawet, jeżeli spełnisz większość marzeń swojej kobiety, to pamiętaj, że wraz z ich zaspokojeniem, pojawią się kolejne. Najciekawsze jest to, że to trwa w nieskończoność... Gdy czytam na forum, że kobiety piszą "ach, gdyby mój facet robił chociaż to...", to wiem, że gdyby te potrzeby zostały by zaspokojone, szukałyby kolejnych doznań. Kobiety, które temu zaprzeczą, po prostu nie doszły do tego etapu zaspokojenia, bądź tak kochają swoich facetów, że nie widzą w nich żadnej wady. Gwoli formalności, jestem z moją żoną ponad 16 lat. Po 7 latach zaręczyny, po 9 ślub. Panowie, związek, to ciągła, regularna, codzienna dbałość o każdy szczegół, bez gwarancji na wdzięczność. Drogie Panie, tym razem do Was. Nie wszyscy Panowie są głupimi i nieporadnymi mamisynkami. Niektórzy, naprawdę robią wszystko, aby sprawić Wam przyjemność, bo Was kochają. Czasem nieporadnie, czasem nieudolnie, ale z wielkim sercem i chęciami. Tymczasem, okazuje się, że wiele Kobiet pragnie tego, czego aktualnie nie ma. Często tego, czego nie będą mogły mieć, jak Don Kichot swoich wiatraków. Mojej Żonie daję wszystko, co mam. Mój czas, poświęcenie, rezygnację z osobistych przyjemności, aby czuła się szczęśliwa. Jednakże, gdy to staje się codziennością, staje się jednocześnie rutyną. Niestety Drogie Panie, gdy spełnimy wszystkie oczekiwania, to stajemy się nudni, przewidywalni i nieatrakcyjni, bo najbardziej pociąga nieznane. Wiele z Was mówi, gdyby mój mąż robił mi codziennie śniadanie, gdyby pozmywał za mnie, gdyby poczesał moje włosy, albo zrobił mi masaż, to spędziłabym z nim resztę życia. Niestety, okazuje się, że kobiety, którym trafił się taki mężczyzna, są nim szybko znudzone, bo szukają antagonizmu. Najczęściej, niestety, okazuje się, że szczyt marzeń, czyli mężczyzna samodzielny, sprzątający, prasujący, gotujący, piorący, atrakcyjny, przystojny, odpowiedzialny, towarzyski, inteligentny i myślący przede wszystkim o swojej żonie staje się ... nudny, ponieważ to wszystko robi na codzień. Problem polega na tym, że duża część z mężczyzn i kobiet, nie potrafi docenić tego, co ma i zgodnie z naszym pierwotnym instynktem, wciąż szuka , być może nieosiągalnego ideału. Moja Żona tak bardzo przyzwyczaiła się do tego, że pracując, zajmuję się domem i zaspokajam wszystkie jej potrzeby, że traktuje to, jak rzecz naturalną. Czym zatem, mam ją zaskoczyć, gdy staram się zaskakiwać ją codziennie? Panie i Panowie. Zwróćcie uwagę na te drobne szczegóły, którymi codziennie obdarza Was partner. Niestety, znaczna część Kobiet bardziej docenia incydentalne przebłyski gruboskórnych, egoistycznych chamów, niż codzienne starania kochających mężczyzn, ponieważ Ci "sporadyczni" powodują większe zaskoczenie... Tak, jak najłatwiej znaleźć swoje "ego" w ramionach innej kobiety, tak łatwo odkryć swoje pragnienia w ramionach ukochanego partnera/męża. Wystarczy odrobina empatii, zrozumienia i inicjatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anouk1113
Oooo jak miło, że pamiętasz i chcesz zrobić żonie niespodziankę :-) 8 lat po ślubie i wciąż Ci zależy - coś niesamowitego ;) Chciałabym, by mój mąż też w przyszłości tak pamiętał o każdej rocznicy, nawet po wielu latach ;-) Chętnie C***omogę, jestem kobietą więc może Ci jakoś doradzę :-) Ja osobiście bardzo bym chciała w dniu rocznicy wyrwać się z domu, by facet wynajął pokój w hotelu i mnie tam zabrał :-) A jeśli nie hotel, to romantyczna kolacja w restauracji :-) Jeśli mieszkacie w mieście ze starówką - zabierz ją właśnie na starówkę wieczorem. I nie wiem co jeszcze... Jeśli nie chcesz wychodzić z domu, to zrób jej kolację - niespodziankę, kup wino, kwiaty i spędźcie rocznicę w domu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super facet! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynajmij prostytutkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
< dajekwiaty >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może w rocznicę przestał byś myśleć o innych,i pilnował aby się nie dowiedziała co robisz na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z brzuszkiem
pozwem o rozwod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jorg
do "Przejęty", masz dużo racji w tym co piszesz, jest tak w wielu przypadkach , i mam wrażenie, że Ty też, nie jesteś w tym co robisz doceniony, bo odczuwam trochę jakby żal w Twoim poście. Może spróbuj, jak ten w tym żarcie, który podałeś:-). Może daj szansę swojej kobiecie się wykazać, powiedz że masz ochotę, żeby Ona coś zrobiła..... W moim przypadku, moja Żonka to docenia i właśnie dzisiaj mamy..,. 30-tą rocznicę. I nadal największą uciechą dla nas jest być razem, we dwoje, obojętne czy w domu, czy na spacerze, czy w lokalu. Być razem to największa radość.. jeżeli oczywiście się kochacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×